czwartek, 22 marca 2018

Udany dzień

Niezawodny gospodarz przywiózł kolejną partię paszy dla zwierzątków Indianki. Za paszę zapłaciła Indianka. Nie wójt Locman, nie rada gminy, nie GOPS Kowale Oleckie, żadna Giedrojć czy Kowalewska, nie inspektor Salamon, nie sędzia Borowski czy jakikolwiek inny uzurpator bezczelnie mieszający w pracy i życiu Indianki.

Paszy starczy do końca wiosny na pewno, a pewnie zostanie coś na następny rok. Jest i pasza objętościowa i treściwa. Indianka całkowicie zabezpieczyła swoje zwierzęta w paszę.

Zatkała też belami dostęp do dużego boxu Indiany i źrebaczka.
Dopóki Indiana nie zje siana zgromadzonego w środku, nie wyjdzie na wolność, czyli do końca wiosny 😀

Indiana nie jest zadowolona, ale za to jej tyłek jest bezpieczny od zbyt szybkiego krycia, a źrebiątko od przypadkowego stratowania przez kryjącego ogiera.

Indianka - najlepsza z hodowczyń 🙌

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!