RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
czwartek, 2 listopada 2017
Bilans dnia
Bilans dnia: dwa pisma, posadzone jedno drzewko, przygotowany dół pod następne, sprzątnięta z ogrodu większość doniczek, skrzynek i paletek wysiewnych oraz tyczek do wyznaczania rzędów.
Przygotowania do zimy w toku.
Zabrakło czasu i sił na przyrządzenie surówki i ugotowanie obiadu, ale przynajmniej składniki są w domu zgromadzone do wykorzystania jutro.
Jutro rano będzie surówka. Dziś na obiad była zupa z wczoraj.
Indianka
6 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
nie psuje ci sie amciu amciu jak odówki brak?
OdpowiedzUsuńPrzez tysiace lat ludzie zyli bez lodowek i jakos dawali sobie rade. Lodowka potrzebna, gdy zaopatrujesz sie w sklepie w przetworzona, wymieszana z badziewiem zywnosc. Taka "zywnosc", gdy zostawisz na pol dnia na stole, zaczyna smierdziec.
UsuńJak sie ma wlasny ogrod, kury ktore znosza jaja na biezaco, kozy, ktore daja mleko to po co lodowka?
A zima, gdy temperatura spadnie ponizej zera, to juz lodowa na pewno nie jest potrzebna. Wszystko mozna przechowywac w chlodnym pomieszczeniu.
Rwę z ogrodu świeże warzywa i zużywam na bieżąco.
UsuńCukinie, dynie, buraki i jabłka mam w spiżarni.
Korpusy kupuję na rosół oraz zupy, a także dla psów oraz kotów i zużywamy na bieżąco. Jest chłodno w spiżarni i zimno na ogrodzie.
Nic się nie psuje.
W planach mam budowę ziemianki na płody ogrodowe.
Na razie radzę sobie bez niej. Mam dużą piwnicę.
Nie ma co się dziwić temu pytaniu o brak lodówki,system tak ludzi uzależnił od ,,wygodnego'' życia z elektroniką,że mało kto pamięta że kiedyś używało się spiżarki do przechowywania żywności a nie lodówki i dało się spokojnie przeżyć :-) A spytaj się teraz młodych ludzi czy wiedzą co to jest ognisko,gdy idą na imprezę czy biwak to najważniejszy jest grill :-(
OdpowiedzUsuńPamiętam mroźną, śnieżną zimę pod Szczecinem,długi kulig ciągnięty za traktorem, lodowisko na jeziorze, moja pierwsza, kilkugodzinna jazda na łyżwach i duma, że ani razu nie upadłam, a potem ognisko i pieczenie kiełbasek w gronie przyjaciół i rodziny... Piękna sprawa :)
UsuńFajna sprawa na lato.
Usuńhttps://twitter.com/BIUK/status/925452329335140352
BM