I think I have found a pleasant place on the internet to hide away :)
It's my secret profile at Facebook. Nobody can find me, interfere or block me there.
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Ale tylko trochę smutno. Pomyśli nad wszystkim i znajdzie dobre rozwiązanie.
Musi się jakoś uwolnić od tej fali nienawiści i pogardy, którą jest zalewana w internecie. Te ohydne kreatury tolerowane przez organa ścigania zatruwają jej życie.
Ludzie znani, oryginalni, o zdecydowanych poglądach, są często atakowani.
Z reguły są bogaci, w związkach, więc jest im się łatwiej bronić. Mają wsparcie.
Indianka jest sama i w słabej kondycji finansowej. Nie ma tylu możliwości obrony, co bogaci. Jest bezbronna. Szarpana przez nienawistne harpie z każdej strony zarówno w necie i realu. Jest tym zmęczona. Jest jej przykro, że sympatia ludzka do niej gaśnie po kontakcie z toksyczną syfiarnią. Ludzie tak łatwo dają się zmanipulować. Tak chętnie i naiwnie wierzą tym wszystkim bredniom złośliwie i celowo wypisywanym na jej temat.
Panie Ziobro, od 4 lat jestem ofiarą zmasowanego stalkingu, a oleckie organa ścigania, odmawiają mi pomocy i same się do tego syfu przyłączają :(((
Indianka
To był. Sterta naczyń zmyta. Wysuszona i na półki złożona. Nowa partia wełny namoczona i wyprana, tym razem w większych pojemnikach. Trzy dni będą słoneczne. Trzeba suszarnię jakąś wymyślić na runo, by szybciej schło.
Indianka ma pomysł by gęstą siatkę woleriową wykorzystać do tego celu.
Dziś umyła po karmie dla psów kocioł i zmyła w nim naczynia. Następnie umyła kociołek i namoczyła w nim runo. By było jej przyjemniej i raźniej, zmywa na dworzu, przed domem, stojąc na trawie. Jak się woda rozchlapie, to nic nie szkodzi. Przy okazji ma oko na zwierzaki. Jutro będzie prać wełnę małymi partiami w tym kotle, by szybciej wyprać. A po praniu rozłoży wełnę na siatkę wolierową do schnięcia.
Na ogrodzenie ma nacięte, okorowane słupy olchowe o dwumetrowej wysokości. Na razie jest ich 25 sztuk. Kolejne 15 słupów nacięła dziś. Trzeba je teraz okorować. Dużo mozolnej pracy. Słupy wyglądają pięknie. Tym razem trzeba znaleźć do nich silny środek konserwujący. Mają posłużyć lata!
W sferze uczuć nie dzieje się nic. Nie ma w kim się zakochać. Indianka jest otoczona pustynią emocjonalną. Tak bardzo jej to nie przeszkadza, bo zajęta pracą. Zwierzątki oczywiście sympatycznie okazują jej swoje uczucia. Jest to miłe. To taka jej zwierzęca rodzina. Dobrze czuje się u siebie na farmie, wśród swoich zwierzątek. A to indorek lub kurka czy koty towarzyszą jej, a to psiaki się łaszą, a to koń podejście by podrapać Indiankę po grzbiecie, a to owieczki się przymilają lub kozy... Będzie dobrze. Miłość kiedyś nadejdzie. Zawiruje i uniesie ją tak wysoko, wysoko... :)
Indianka vel Mega Pracuś :)
Piękny plon dorodnego majeranku :) |
Zmęczona. Spocona. Zgrzana. Gotuje! Obiad w wielkich garach na mega piecu.
Grzeje wodę do zmywania i prania. Zmywa. Uknęła w domu. Zanim skończy, będzie za późno na sadzonki. Trudno. Innego dnia je wkopie.
Naskubała dużo majeranku. Gotuje obiad na trzy dni. Zupy z dotatkiem swojego majeranku i bazylii.
Skrócona inspekcja włości i drogi gminnej oraz powrót do domu.
W temacie kabla energetycznego nic się nie dzieje. Niedobrze, bo potrzebny prąd do potarcia drzew na deski, a deski potrzebne do wymiany drzwi do stajni i podłogi na strychu.
Jeszcze do ogrodu Indianka nie dotarła. Trzeba obiad gotować. Rozpalić w piecu, bo gaz się skończył. Dzisiaj ziemniaki z koperkiem i sosem borowikowym.
Andrzej Rzepliński - Prezes Trybunału Konstytucyjnego
Niestety. Nawet normalnego, pełnego treningu dziś nie ma, bo pada deszcz i Francuzeczka boi się lonżować konie po mokrej, śliskiej trawie, aby sobie nóg nie połamały. Tylko Dakota i Denver były przespacerowane ścieżką z ćwiczeniem komend "stój" i "idzie". Indianka zatem nie naciskała, tylko myśli sobie, jak radzili sobie ludzie w dawnych konnych czasach, gdy musieli w deszcz jechać na targ do miasta albo po doktora do rodzącej kobiety na wsi.
Indianka jest zdania, że należy dostosowywać się do pogody, bo odwrotnie się nie da. A co o tym sądzą koniarze?
W związku z wyjazdem Francuzeczki, trening zostanie zawieszony na tydzień.
Leje, a Indianka musi wkopać sadzonki i zająć się wełną i innymi sprawami.
Musi kupić lub zrobić nowe kantary, bo te obecne porwane na wszystkie strony, połatane sznurkami, niciami i zaczepami - co było pod ręką.
Indianka sama na konia wstępnie zajeżdżonego pchać się nie będzie.
Ale polonżować i przespacerować koniki może codziennie.
Wyuczy je perfekcyjnie reagować na podstawowe komendy, co bardzo usprawni pracę z dziewczynkami, a potem jazdę na nich. Już ładnie reagują na komendy. Trzeba im to utrwalić.
Indianka jest niezmiernie wdzięczna Francuzeczce za jej nieocenioną pomoc przy układaniu koni. Francuzeczka pomogła Indiance przełamać psychiczną blokadę. Pomogła zrozumieć cele treningu. Pokazała też naturalne, wyluzowane podejście do koni. Nie ma co się spinać nerwowo.
Teraz, gdy Indianka wie, jak powinno się ćwiczyć z końmi, jak z nimi obchodzić, by słuchały poleceń - będzie jej znacznie łatwiej kontynuować trening.
Podstawa to regularne, spokojne ćwiczenia w atmosferze zaufania. Z ziemi Indianka da radę.
A z jazdą wierzchem raczej poczeka na kogoś doświadczonego, kto jej pomoże przełamać lęk. Póki co, może wykorzysta konie do celów jucznych i pociągowych?
Indianka
Francuzeczka na opornej Indianie
Koniarze, jak ją ruszyć do przodu z siodła?
Kobyła się zapiera i stoi jak wryta. Dopiero wzięta za uzdę przez osobę prowadzącą ją za uzdę z ziemi - idzie.
|
Francuzeczka ma wspaniałe, ciepłe, czułe i cierpliwe podejście do koni. Konie Indianki lubią ją i jej zaufały. W jej rękach zamieniają się w anioły :) |