RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 9 kwietnia 2016
Miliony dla gmin żydowskich
Gminy Żydowskie dostały od państwa 100 mln zł
Kopyciński: Gminy Żydowskie dostały od państwa 100 mln zł
- Tak jak Komisja Majątkowa, Komisja Regulacyjna przed nikim nie odpowiada, a od jej orzeczeń nie istnieje odwołanie - twierdzi poseł Twojego Ruchu, przytaczając odpowiednie ustawy związane ze stosunkiem Państwa z gminami wyznaniowymi żydowskimi.
- [Komisja - red.] działa poza ramami organizacyjnymi administracji publicznej, jedynie jego obsługę kancelaryjną zapewnia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. I mimo, że Minister Administracji i Cyfryzacji wyznacza połowę członków Komisji Regulacyjnej, a także po dwóch członków składów orzekających w poszczególnych sprawach, to jak wynika z odpowiedzi na moją interpelację, nie ma zielonego pojęcia o tym, co przez te wszystkie lata Komisja robiła.- Mówił Kopyciński.
Ponadto, członek Twojego Ruchu wymienia inne nieprawidłowości - według dokumentów, samorządy nie mogą kwestionować orzeczeń Komisji przed sądami, postępowania Komisji nie są regulowane przepisami prawa, a "Zarządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 10 października 1997 roku", wobec czego - według Kopycińskiego - członkowie Komisji Regulacyjnej, nawet gdyby świadomie i z premedytacją przy wydawaniu orzeczeń przenoszących własność państwa na rzecz gmin żydowskich łamali prawo i działali na szkodę interesu publicznego, to nie mogą odpowiadać karnie.
- Minister Administracji i Cyfryzacji albo nie wie, albo nie chce poinformować, jaka jest powierzchnia i wartość nieruchomości zwróconych gminom żydowskim. Po dwunastu latach od momentu, do którego można było zgłaszać roszczenia z 5504 wszczętych spraw zakończono 890. - Mówił Kopyciński i wyliczył, że w wyniku do tej pory wydanych orzeczeń, gminy wyznaniowe żydowskie otrzymały blisko 28 mln zł rekompensat i ponad 55,5 mln zł odszkodowań.
- Przy okazji wyszło na jaw, czemu Minister Administracji i Cyfryzacji nie wie nawet, jakiej wartości i powierzchni majątek Komisja Regulacyjna przekazała gminom wyznaniowym żydowskim. Okazało się bowiem, że przez te wszystkie lata, nikt nie sporządzał nawet operatów szacunkowych, by określić jakiej wartości nieruchomości były orzeczeniami Komisji Regulacyjnej odbierane gminom i przekazywane gminom wyznaniowym żydowskim. - Zauważa Kopyciński.
- Co ciekawe w dziesięciu przypadkach, w których roszczenia gmin wyznaniowych na skutek nieuzgodnienia orzeczenia przez Komisję były rozpatrywane przez sądy, w siedmiu przypadkach już zostały one przez sady oddalone. Ciekaw jestem w ilu przypadkach roszczenia gmin wyznaniowych zostałyby uwzględnione, gdyby rozpatrywała je nie Komisja Regulacyjna, a niezawisły sąd - Skwitował poseł TR.
DK, informacja prasowa
Komentarze
- Jonasz
- 2015-09-01 23:36:22
wtorek, 5 kwietnia 2016
Zmęczona, zmartwiona, ale nie poddaje się
Bardzo powoli, noga za nogą, ogarnia zniszczenia.Zebrała nadpalone deski z podwórka wyrzucone przez strażaków przez okna strychu w noc pożaru. Zasłoniła nimi dziury w suficie. Uzupełniła styropianem. Wywaliła z kuchni opadłe ze strychu cegły. Pozbierała resztki połamanych, nadpalonych desek. Usunęła z powierzchni pieca grubą warstwę gruzu. Na podłodze tego jest mnóstwo. Nie ma jak chodzić. Przeczyściła dokładnie stalowy komin. Wyniosła wiadro sadzy i proszku do gaszenia. Umyła okna na strychu. Po raz kolejny.
W dzień po pożarze mile zaskoczyli ją swoją troską sąsiedzi. Pan Wojtek i Robert. Przyjechali, zapytali co potrzeba, przywieźli butlę gazu, torbę z jedzeniem. Obiecali pomoc w razie potrzeby.
Zadzwoniła też ulubiona sąsiadka Indianki, która obecnie mieszka w Olecku, pani Helena.
Zadzwoniła Mama i brat. Mama organizuje Indiance doraźną pomoc.Brat obiecał przyjechać za miesiąc i pomóc wymienić sufity na parterze i podłogę na strychu. Tylko potrzebny materiał. Narzędzia on kupi na miejscu w Olecku, by nie ciągnąć się ze swoimi ze Szczecina. To 800 km jazdy transportem publicznym, o ile nie więcej, bo dojazdu bezpośredniego nie ma i trzeba jechać okrężnie przez Warszawę.
On sam nie da rady wyremontować w miesiąc, a po miesiącu musi wracać. Będzie potrzebny pomocnik.Indianka ile da rady pomoże, ale na dach nie wejdzie, bo ma lęk wysokości. Już kiedyś raz spadła ze strychu i o mało się nie zabiła podczas remontu przed laty.
Wtedy też pomagała remontować. Poza tym ona ma pod opieką zwierzęta, będzie ogród do ogrodzenia i obrobienia.
Są też sprawy sądowe zakładane odwetowo, a hurtowo przez policję. Ona musi się przed tą wściekłą nawałnicą bronić. Musi znaleźć czas by czytać kodeksy, pisać, drukować, podpisywać i zawozić pisma procesowe do sądu, bo sądy pism nie podpisanych długopisem generalnie nie honorują.
Obrona prawna pochłania czas potrzebny do pracy na gospodarstwie, ale nie ma wyjścia.
Na obrońcach z urzędu nie można polegać, na pewno w sprawach obywatel kontra policja. Trzeba samej pilnować wszystkich spraw i trzymać rękę na pulsie.
Chyba będą musieli rozebrać jedną oborę, aby zdobyć deski i krokwie do remontu domu. Jak mus to mus. I tak ta jedna obora się rozpada. Przerobi się ją na parterową owczarnię, albo całkiem rozbierze. Te dechy z niej na sufity w domu się nadadzą. Nie wiadomo, czy na podłogę też? Okaże się w trakcie.Będzie potrzebny prąd do narzędzi.
Indianka
niedziela, 3 kwietnia 2016
Pożar domu Indianki! 😮
Wozy strażackie na indiańskim podwórku |
W ogniu stanął strych, a dokładniej podłoga na strychu oraz strop nad kuchnią i sypialnią.
Pierwsi byli na miejscu strażacy z Sokółek.
Okazało się konieczne rozebranie podłogi i stropu. Wielkim łomem rozwalano sufit, by dostać się do żarzącej się belki stropowej. Wybrano rozgrzane cegły z podłogi na strychu, by dobrać się do niej od góry.
Ale nad ranem bywają przymrozki. Będzie zimno!
Bóg tej nocy czuwał nad Indianką i jej domkiem. Zanim zasnęła, dał jej znak. Szczęście w nieszczęściu, że zauważyła ogień, zanim rozbuchał się po całym strychu. Dom spłonąłby doszczętnie. Strażacy ugasili pożar fachowo, na medal. Indianka sama nie dałaby rady zatrzymać ognia. Zbyt głęboko w stropie siedział. Nie było do niego dojścia. Bez wielkiego łomu i użycia wielkiej męskiej siły nie dałoby się do niego dobrać.
Bogobojna Babcia Indianki, gdy żyła, bardzo dużo się modliła, także za Indiankę. Wymodliła w Niebie wiele łask i szczęścia dla Indianki.
Nawet wróżka tę cudowną aurę wymodloną przez Babcię dostrzegła z zadziwieniem, bo pierwszy raz coś takiego wykryła.
Indianka jest błogosławiona i nic złego nie może jej się stać. Dobry duch Babci nadal nad nią czuwa.
sobota, 2 kwietnia 2016
Pracowite tygodnie
Indianka dziś rano niezbyt dobrze się czuła. Była wymęczona wczorajszą jazdą do Kowal i z powrotem. Poza tym nadeszły "te dni" i bolą ją jajniki. Z trudem wstała i z wolna zabrała się za pracę. Najpierw napoiła i nakarmiła zwierzęta.
Piec napalony. Jaja na twardo ugotowane. Herbata zaparzona. Na obiadokolację były smażone talarki i jajka sadzone - kurze i indycze.
Inne roślinki też już powoli kiełkują.
Ciekawe czy kodziarze znów jakieś obciachowe marsze wymyślili 😁😁😁
Biblioteka w Kowalach Oleckich
Miejscowe dzieci miłe, kulturalne, nauczone odpowiadać na "dzień dobry".
Żadnych wulgarnych piosenek nie puszczają z komputerów na pełny regulator, tak jak to się dzieje w świetlicy w Sokółkach. Po prostu pani Beata im na to nie pozwala, gdyż dba o ład i harmonię w bibliotece. Dba o porządek i spokój.
wtorek, 29 marca 2016
Kolejny furiacki atak w świetlicy czyli "Nie będzie mi byle kto chodził do łazienki!!!"
Przy dwóch siedziały dwie małe dziewczynki grające w gierki, a trzeci stał na nowym biurku pani Krystyny Maciejewskiej. Nie pozwalała z niego skorzystać, twierdząc, że to jej komputer. Dawniej w tym punkcie PIAP stały cztery komputery do użytku mieszkańców, czyli nastąpiła zmiana na gorsze.
Obok w otwartej salce stały cztery wolne komputery. Zapytałam, czy mogę z jednego z nich skorzystać. Pani Maciejewska kategorycznie zabroniła.
Kazała mi czekać, aż któraś z dziewczynek zejdzie ze stanowiska komputerowego w bibliotece. Zaoponowałam, że nie chcę by żadna dziewczynka schodziła z komputera, skoro obok w salce stoją cztery wolne komputery. Pani Krystyna zaś uparła się, że jedna z sióstr ma zejść z komputera.
Nie zgodziłam się na taki bezsens i brak szacunku do użytkowników.
Zadzwoniłam do dyrektora Gminnego Centrum Kultury w Kowalach Oleckich, pana Karola Czerwińskiego opisując sytuację i prosząc go, by wyraził zgodę na użycie przeze mnie jednego z wolnych komputerów. Nie zgodził się. Wtedy wskazałam, że budynek świetlicy nie jest w pełni wykorzystywany, skoro jego część jest wyłączona z niezrozumiałych względów z eksploatacji.
Wtedy on rzekł, że taki jest grafik użytkowania świetlicy i musi być przestrzegany. Tzn. we wtorki, środy, czwartki ma być czynna tylko biblioteka, a w piątki i soboty - tylko świetlica z osobną kawiarenką internetową.
Dziwi takie twarde i nieekonomiczne stanowisko, tym bardziej, że 12 lutego 2015 roku pani Maciejewska samowolnie zmieniła sobie grafik i zamiast biblioteki była otwarta tylko świetlica.
Zadzwoniłam do wójta Locmana z Kowal Oleckich, ale niestety nie zastałam go. Rozmawiałam z sekretarką o sytuacji w świetlicy. Prosiłam, aby przekazała moje ustne wnioski wójtowi.
Tymczasem po jakimś czasie pani Krystyna zamiast udostępnić mi jeden z wolnych komputerów, bezwzględnie usunęła dziecko ze stanowiska w bibliotece. W ten sposób wyrabia poczucie krzywdy u dzieci, chcących bawić się gierkami komputerowymi.
Nie mając innego wyjścia, usiadłam przy tym komputerze i zabrałam się dziarsko do pracy, gdyż pani Krystyna ograniczyła mi czas korzystania z komputera do pół godziny. Było to całkowicie bezzasadne. Przecież obok w salce stały wolne komputery. Po co tworzyć sztuczne kolejki? By wywoływać niepotrzebne niezadowolenie i kwasy? By skłócić? Przecież świetlica jest dla mieszkańców, a nie widzimisię pani Krystyny i jej wygody oraz komfortowej posadki. Pomyślałam, że przy tak ostrym reżimie czasowym, nie zdołam napisać nawet ćwierć apelacji, ale nie dyskutowałam z konfliktową kobietą, gdyż zwyczajnie nie chciało mi się.
Miałam szczęście tego dnia, bo nie było tłumów i kolejki do komputerów.
Dziewczynki po jakimś czasie poszły do domu, a zanim poszły, korzystały wspólnie z jednego komputera obok mnie.
W pewnym momencie pojawił się na dyskretnej inspekcji oficjalny przełożony pani Krystyny, dyrektor, pan Karol Czerwiński. Rzucił okiem na komputery w bibliotece i zajrzał do świetlicy, na tę dużą salę. Pochwalił dekoracje i ulotnił się wraz z osobą, która mu towarzyszyła. Miałam wrażenie, że pojawił się w bibliotece tylko po to, by w razie czego zaświadczyć w Sądzie, że zastał mnie przy komputerze, gdzie akurat w tym momencie, bez problemu korzystałam z komputera. Czyli sielanka i nic budzącego wątpliwości co do funkcjonowania tego przybytku.
Gdy dziewczynki poszły do domu, w spokoju i samotności dalej korzystałam z przydzielonego mi komputera. Pani Krystyna nie zaczepiała mnie, o dziwo.
Chyba zbierała siły na potem. 😁
O 16.30 wróciły dziewczynki i Krystyna Maciejewska kazała mi zejść z komputera. Zeszłam i skierowałam swe kroki do łazienki.
No i zaczęło się 😈
Nie doszłam daleko, bo zaledwie do drzwi do dużej sali. Za mną wpadła z impetem... "xxx" rzucając mnie na ścianę, a potem na kaloryfer!
Cdn. w sądzie.
poniedziałek, 28 marca 2016
Walka z zalegalizowanym bezprawiem
Będę publikować wszystkie wyroki i postanowienia sądu oraz moje wnioski dowodowe, aby każdy mógł ocenić, czy sąd działa prawidłowo i zgodnie z prawem i procedurami, logiką i etyką.
Trzeba sobie postawić pytanie, czy taki sąd jest nam potrzebny?
Sygnatura Akt II W 800/15 SR Olecko "bezzasadne wezwanie policji"
Sąd Rejonowy w Olecku
II Wydział Karny
ul. Osiedle Siejnik I 18, 19-400 Olecko
tel.87 523 06 40, fax 87 523 05 99
karny@olecko.sr.gov.pl
boi@olecko.sr.gov.pl
Wniosek o ponowne badanie psychologiczne
Wnoszę o ponowne badanie psychologiczne z innym psychologiem niż pani Marta Bratko, gdyż ta pani oparła swoje przypuszczenia na mylnych założeniach, tj. wymyśliła, nie mając nawet podstawowych badań fizycznych mojego mózgu, w ręku, że rzekomo mam uszkodzony mózg. Otóż pomyliła się, a swój wymysł wzięła z sufitu. Co gorsza, oparła na nim swoją mylną teorię.
W sprawie giżyckiej na mój wniosek złożyła w związku z tym stosowne wyjaśnienia podczas przesłuchania w sądzie w Giżycku do sprawy: II K 442/13.
Niestety, jej sprostowanie nie znalazło się w wystawionej wcześniej opinii psychiatryczno-psychologicznej. Nie zostało też w niej skorygowane później.
Na tejże nieskorygowanej opinii oparł opinię do sądu w Olecku do sprawy II W 1011/15 i II W 800/15 pan psychiatra doktor Kulinek. Nie naniósł do tej pierwotnej opinii poprawek. Nie przypomniałam mu o nich, bo nie myślałam o tym roztrzęsiona wyczerpującą jazdą do Węgorzewa przy objawach choroby lokomocyjnej. Nie badał też mnie na nowo ani psychiatrycznie ani psychologicznie, bo źle się czułam po uciążliwej jeździe w klatce ze skutymi rękoma kajdankami na trasie Czukty - Olecko dnia 16 października 2015 roku na zarządzenie sędzi Dil, a w wykonaniu policjantki Marty Bachurskiej i dzielnicowego Pawła Warsiewicza, których to pani sędzia Dil rozgrzeszyła później, z moim zdaniem, niewłaściwego traktowania osoby eskortowanej (wiedząc o problemach z oddychaniem i chorobie lokomocyjnej wsadzili osobę wrażliwą do dusznej klatki i skuli kajdankami, a także zabrali telefon czym uniemożliwili jej powiadomienie rodziny o aresztowaniu i zorganizowanie opieki do zwierząt na czas aresztowania i wywiezienia czy wezwania pogotowia podczas zasłabnięcia, które miało miejsce podczas tej jazdy), jak także jej drzwi wejściowych do jej domu (rozwalonych przez tę dwójkę policjantów co nie zostało zbadane przez wnioskowanego przeze mnie biegłego, albowiem organa ścigania nie uwzględniły mojego wniosku o wyznaczenie biegłego, także pominęły zeznania mojego świadka potwierdzającego zniszczenie drzwi).
Chcieliśmy jak najszybciej zakończyć to badanie i tak się stało. Pan doktor z dobroci serca dał mi tabletki przeciwwymiotne, a na odchodnym 20 zł na powrót do domu, bo ci policjanci (w tym Piotr Kasprzyk) którzy wywieźli mnie z Olecka do Węgorzewa, tj. 60 km od mojego domu, nie poczekali na mnie nawet pół godziny. Na bazie starego badania doktor Kulinek dopisał tylko kilka nowości, a rdzeń opinii psychiatrycznej z błędną opinią psycholożki niestety pozostał.
Koniecznie trzeba tę opinię pani psycholog Marty Bratko zweryfikować, albowiem pani sędzia Dil z Olecka pod pretekstem tej poronionej opinii psycholożki wydała na mnie wyrok skazujący w sprawie II W 800/15, całkowicie pomijając moje zeznania.
Czuję się zagrożona, że ta nieprofesjonalna opinia wpłynie na wyrok w każdej kolejnej sprawie, dlatego zdecydowanie domagam się jej zweryfikowania.
Albowiem faktem jest, że zimą, na początku roku 2015 byłam poddana profesjonalnemu badaniu mózgu na podstawie tomografii komputerowej w Kętrzynie.
Dowód: płyta CD i diagnoza pisemna w formie zaświadczenia.
Tomografia komputerowa nie wykazała żadnych uszkodzeń w obrębie OUN.
Pan doktor, który mnie wówczas badał głośno i donośno oświadczył z całym przeświadczeniem i werwą, że jestem zdrowa na mózgu niczym "rybka" i z czystym sumieniem wypisał mnie do domu.
Zatem teoria pani psycholog Marty Bratko jakobym miała zmiany w obrębie OUN i wysnute na tej podstawie przypuszczenia
o megalomanii i paranoi itp. bzdurach zostały podważone i obalone.
Jestem prawidłową, świadomą, zdrową zarówno psychicznie jak i umysłowo, szczerą i asertywną jednostką o wysokim współczynniku przenikliwej inteligencji i silnym poczuciu prawości i sprawiedliwości. Potrafię nadzwyczaj sprawnie rozumować zarówno logicznie, analitycznie, jak i syntetycznie, co sprawia, że widzę machloje innych jak na dłoni.
Nie chcę obrazić sądu, dlatego nie powiem co myślę o wyroku w sprawie II W 800/15. Sędzia Dil sama wie co zrobiła.
Z wyrazami szacunku,
Indianka
sobota, 26 marca 2016
Idą święta...
czwartek, 24 marca 2016
Holokaust Żydów to ściema wszechczasów?
oraz, że w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu nie stosowano komór gazowych masowej zagłady, co również okazuje się faktem - możliwym jest, że nie było w Polsce holokaustu Żydów.
W bezprecedensowym filmowym wywiadzie z dr. Franciszek Piper – starszy kurator i dyrektor archiwów Państwowego Muzeum w Auschwitz, przyznał przed kamerą, że „krematorium 1”, rzekoma „mordercza komora gazowa” pokazywana setkom tysięcy turystów każdego roku w obozie w Auschwitz została wybudowana w rzeczywistości po wojnie przez Związek Radziecki na bezpośredni rozkaz Stalina.
To co faktycznie dr. Piper powiedział przed kamerą dotyczyło raportu Leuchter’a, który okazał się być prawdziwy: nie było żadnych morderczych zagazowań w budynku oznaczonym jako „komora gazowa” w Auschwitz.
Obejrzyj prawdziwą historie mitologicznego „Holoka$tu” stworzoną przez żydów po wojnie, na początek naoczny świadek, członek Armii Krajowej i były więzień obozu Auschwitz w 4 minutowym wywiadzie zatytułowanym „Ofiara Auschwitz mówi prawdę o Auschwitz”:
Amerykańscy naukowcy zaprzeczają istnieniu komór gazowych w Auschwitz – fragment filmu dokumentalnego (8 minut)
Więcej dowiesz się klikając na linki do artykułów z Wolna-Polska:
Herman Rosenblat Żyd który opisywał siebie jako ofiarę holokaustu, na podstawie jego opowieści miała powstać książka i film, dziennikarze stacji ABC TV udowodnili że opisane przez niego historie nie mogły mieć miejsca i zostały zmyślone. Herman przyznał się do zmyślenia historii:
Film dokumentalny Telewizji Polskiej „mydło z ludzi”, badania wykazały że zachowane próbki „Mydła z Żydów” w większości nie były produkowane z ludzi, a te które były produkowane z ludzkiego tłuszczu pochodziły ze zwłok dostarczanych ze szpitala dla umysłowo chorych.
Link do filmu jest aktywny, proszę nie sugerować się poniższym zdjęciem i kliknąć na film:
Jasnowidz przewiduje krwawy czerwiec w Krakowie
http://www.fakt.pl/swiat/bruksela-jasnowidz-jackowski-o-zamachach-to-nie-koniec-zamachow-nadchodzi-krwawy-czerwiec,film,619925.html
środa, 23 marca 2016
Obwieszczenie dotyczące świetlicy w Sokółkach
Świetlica ta jest także dla użytku dorosłych, którzy mają prawo się w niej spotykać i razem bawić, tym bardziej, że wielu z nich budowało tę świetlicę.
Tu apel do dorosłych - nie pozwólcie się przeganiać ze świetlicy.
Macie takie samo prawo korzystać z jej dobrodziejstw, jak i pani Maciejewska.
nielegalne wypiekanie ciast i innych potraw
sprzedaż ich w świetlicy jak i w lokalnym sklepie u Jasińskich
świadczenie usług cateringu
częste nieobecności w pracy pani świetliczanki pod pozorami niezliczonych "szkoleń" itp.
przedwczesne zamykanie świetlicy
częste, tajemnicze "awarie" internetu
częste, niewytłumaczalne "przerwy w dostawie prądu" w świetlicy
zmasowane dokuczanie rozwydrzonej, szczutej umiejętnie na dorosłych młodzieży
Nadto próba zgłoszenia jej wykroczenia, według mojego doświadczenia, z reguły kończy się odwetowym postępowaniem sądowym, pod byle pretekstem, na wniosek policji oleckiej.
niedziela, 20 marca 2016
TTIP - Transatlantic Trade and Investment Partnership
Polska nie powinna podpisywać tej złowieszczej umowy.
Idą święta :-)
Dziś dzień porządkowy. Piec napalony. W piekarniku piecze ciasto rumowe.
Wyprała wełnę i suszy nad piecem. Pozmywała naczynia. Wysuszyła i złożyła do gabloty. Pora donieść wody do kotłów.
Umyła kastę po wełnie. Wykąpie się w niej.
Wczoraj pod stajnię wytoczyła wóz drabiniasty i nawaliła na niego siana zwierzętom, by tak nie marnowały paszy. Dzisiaj dołożyła. Wszystkie zwierzątki pięknie pasą się z tego pomysłowego paśnika.
Owieczki i kozy sięgają po siano przez drabinki, a konie nad drabinami z góry.
Kurom wymieniła gniazda. Mają czyste i suche do znoszenia jaj. Niewiele się niosą, ale Indiance starcza na codzień.
Kury są wypuszczane na dwór. Chętnie żerują na siedlisku i wokół, a wraz z nimi indyki. Dwie, małe, wredne suczki pilnują, by żaden lis nie podszedł. Skuteczne są, jak na razie. Żywemu nie przepuszczą. Nawet do koni się wściekle rzucają. Dwie małe psie zołzy :-)
Oho! Chyba ciasto już gotowe! :-)
sobota, 19 marca 2016
Piąta kolumna zaspała :-)
Aż miło poczytać jak roztropnie rozumują prawdziwi Polacy :-) Serce rośnie! :-)
Indianka :-)
1. Czy podwyższenie wieku emerytalnego dla większości ludzi nawet pod koniec okresu pracy zawodowej nauczyciele z 50 na 67 lat było zgodne z konstytucją?
2.Czy zostawienie służbom tzw. mundurowym emerytur już np. w wieku 38 lat po 15-stu latach pracy jest zgodne z konstytucją? 3. Czy wysokie emerytury nawet po 15.000,- zł dla sędziów, prokuratorów, wojskowych kosztem pozostałego społeczeństwa jest zgodne z konstytucją? 4. Czy zagarnięcie naszych pieniędzy przez Tuska z OFE było zgodne z Konstytucją?
5. Czy zmniejszenie zasiłku pogrzebowego z 6000zł na 4000 zł było zgodne z konstytucją?
----PYTAM rzeplińskiego, tuleję o wasze samopoczucie w kwestiach?
zwiń
zwiń
zwiń
Niepodległość Polski i nasza suwerenność to jest coś, za co na przestrzeni wielu wieków umierali nasi dziadowie. Naszym obowiązkiem jest walka o niepodległą Polskę. Brzmi zbyt patetycznie? Pozornie... Gdy obserwuję, co się dzieje w Polsce, całą tą michnikowszczyznę, te szyte sondażyki dla publiki, te KOD-y... to dochodze do wniosku, że przed nami naprawdę realna walka o suwerenność i godność Polaków.
Przeciętny Polak tyra dziś w należącej do Niemców firmie na spłatę kredytu w niemieckim banku, kupuje niemieckie produkty w niemieckich marketach, a należące do Niemców media szczują go na polską tradycję, religię oraz patriotyzm i robią propagandę politykom posłusznym wobec Niemców.
Naprawdę uważacie, że trzeba bronić TAKIEJ demokracji?
O taką ,,demokrację” walczą PO Petru i KOD.
Do przodu oby Polska była w końcu Polską !!
zwiń
Społeczeństwo bierne już zapomniało co to wspólnota wiary, tradycji i kultury!
Na forach internetowych aż przelewa sie przez ekrany monitorów jad i nienawiść skierowana do wszystkiego co Polskie , narodowe i święte.
Proszę bardzo teraz możecie mnie atakować czy minusować, ale nie zmieni to faktu, że będę trwał przy swoim, ponieważ zależy mi na Polsce mocnej i dumnej , z silnym wsparciem jej obywateli!! Pozdrawiam moich WSZYSTKICH rodaków.
zwiń
Nie sadzicie chyba ze ludzie sami sie tak licznie zebrali, drukowane sa ulotki, nalepki, produkowane transparenty, czapki, koszulki...zakladany jest jakiś związek... to 100% twór opozycji, a wmawia sie ludziom ze to jakaś obrona demokracji.
Schetyna i Lis z bezsilności i braku wsparcia społecznego dostają małpiego rozumu i czynią "małpie susy" w rodzaju Schetynowskiego 'Majdanu" oraz proroctw Lisa w rodzaju zapowiedzi "kryterium ulicznego". To już Wasz KONIEC ..
zwiń
* Szef KOD Kijowski w kropka nad i u Olejnik " nie wykluczamy majdanu "
* Prezes TK Rzepliński w tvn24 " w najbliższym czasie może dojść do rozlewu krwi "
Przypominam że majdan zakończył się bratobójczą walką , przelaniem krwi .
Czy tego chcą Ci panowie ??
Polsko obudż się !!
zwiń