poniedziałek, 5 września 2022

Zapomniany poniedziałek

Co ja dzisiaj właściwie robiłam?
Ano pamiętam, że okno w gabinecie umyłam.
Nakarmiłam wszystkie zwierzęta i wrzuciłam zboże do beczki. W ogrodzie odkryłam warzywa do Słońca. Przyniosłam dodatkowe plandeki do lepszego zabezpieczenia warzyw.

Miałam w ciągu dnia napad senności. Położył mnie do łóżka.

Potem ucięłam dwie gałązki różane i wstawiłam do butelek. Rozmawiałam przez telefon z ludźmi.
Zaparzyłam herbatę i ugotowałam kompot śliwkowy. To chyba na tyle. Nic spektakularnego niby. Choć coś się kroi w zanadrzu. 😊

2 komentarze:

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!