Ano pamiętam, że okno w gabinecie umyłam.
Nakarmiłam wszystkie zwierzęta i wrzuciłam zboże do beczki. W ogrodzie odkryłam warzywa do Słońca. Przyniosłam dodatkowe plandeki do lepszego zabezpieczenia warzyw.
Miałam w ciągu dnia napad senności. Położył mnie do łóżka.
Potem ucięłam dwie gałązki różane i wstawiłam do butelek. Rozmawiałam przez telefon z ludźmi.
Zaparzyłam herbatę i ugotowałam kompot śliwkowy. To chyba na tyle. Nic spektakularnego niby. Choć coś się kroi w zanadrzu. 😊
Serbio miałaś dziś filmik wstawić na you tube. Jeszcze nic tam nie ma.
OdpowiedzUsuńNie martw się misiaczku. 😘
OdpowiedzUsuńSerbia wstawi 🙂