Idealna pogoda na siew, ale niestety - najpierw musiałam nakarmić kury, psy, przerobić ogrodzenie, wydoić krowę, pozmywać gary, rozwiesić pranie i już po 13.00. Kurka wodna - ale to nic. Jeszcze wydoję kozy i drugą krowę i coś podziałam w ogródku. Ałycze czekają na posadzenie, także pigwowiec. Nasiona warzyw też trzeba posiać. Nie wiem czy się z tym wszystkim wyrobię, ale próbować warto. Najwyżej zrobię dziś tylko jakąś część tego co mam zrobić, a resztę dokończę jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!