piątek, 1 maja 2009

Siedliskowa krzątaninka

Dzisiaj zachodzi pomniejsza siedliskowa krzątaninka. Składają się na nią dziesiątki drobnych czynności, m,in. rozkładania kupionych wczoraj produktów, karmienie i pojenie drobiu i królików, psów, koni, krów, motanie pajęczynki przy klombie z żonkilami, sprzątanie wygrzebanych z ziemi przez kozie racice strzępków worków, sznurków, szkieł i innych śmieci, zabezpieczanie co cenniejszych drzew i drzewek i tym podobne czynności. Pogoda piękna, ale wieje dość silny wiatr. Do ogrodu dzisiaj nie dotarłam, ale jutro dotrę. Dzisiaj sobie uszykuję donice do zapełnienia i ogarnę siedlisko jako tako.
Muszę też zająć się serem, bo coś nie zsiada się jak należy. Muszę go lepiej dopilnować. Wczoraj kupiłam fajną rzecz pomocną w wyrobie jogurtów. Jestem ciekawa, jak się sprawdzi. Mięso czeka aż się nim zajmę. Wiele czynności i rzeczy czeka na mnie i tupta z niecierpliwością nóżkami, aż się nimi zajmę. Pomalutku. Mamy święto pracy wszak :) Nie mogę się bez końca zajeżdżać. Na czas dlugiego weekendu przyjęłam metodę drobnych kroczków. Robię to, na co w danej chwili mam ochotę. Czyli jeśli naszła mnie chęć zabezpieczyć przed kurami i kozami klomb - to go zabezpieczam. I tak po kolei. Gdy robi się to, na co się ma ochotę, to człowiek się nie męczy. Czynność sprawia przyjemność, cieszy. Oto właśnie chodzi. By zrobić, a się nie narobić :)))). Muszę brać przykład z rodaków. Nikt się specjalnie w tym kraju nie zajeżdża ;)))).
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!