wtorek, 12 maja 2009

Luksfery bezbarwne

Dzień minął niepostrzeżenie. Sporo czasu zajęło mi mycie i przeglądanie przybyłych luksferów. Przywiózł je przewoźnik ciężarówką. Kierowca - rosły jak dąb - wysunął paletę na windę, spuścił ją windą na ziemię, zdjął paletę i zabrał wózek widłowy z powrotem windą na ciężarówkę. Paleta stała na ziemi. Spojrzałam na rosłego olbrzyma, ale olbrzym najwyraźniej miał zamiar obarczyć mnie mikrą kobietę noszeniem 25 kilogramowych kartonów. Poprosiłam go o pomoc. Pomarudził, ale ja bardziej narzekałam na mój strzykający kręgosłupek, więc niechętnie, ale pomógł.
"Co za pokolenie nieużyte." pomyślałam ze wstrętem.
 
Przewoźnik odjechał, a ja zabrałam się do przemywania i sprawdzania luksferów. Są okay, ale na zdjęciach wyglądały korzystniej niż w rzeczywistości i prawie wszystkie mają drobne skazy. Co korzystne się wydaje - mają bardzo mało miejsca na zaprawę, więc można na niej zaoszczędzić, lub zastosować być może silikon. Muszę powęszyć w necie na ten temat. Czym zmontować moje luksfery i czy zastosować zbrojenie.
 
Luksferów starczy na 6 małych okienek. Zabrakło na jedno duże okno i dwa świetliki. Myślałam. że starczy na wszystkie okna i jeszcze zostanie. Ale to nic. Jeśli zamówię następną partię, to bardziej przejrzysty wzór na to jedno duże okno, A może jednak wstawię jedno duże okno PCV? Byłby kapitalny widok. Z tym że, musiałabym od razu montować kratę, aby kozy mi tego okna raz dwa nie wytłukły rogami.
 
Inna opcja - wytłukę pozostałości szybek z kraty nośnej, kratę przeszlifuję, zamówię u szklarza na wymiar szybki i powklejam je silikonem. No ale i tak będzie potrzebna krata, bo znowu kozy te szybki powywalają.
Dwie kraty w jednym oknie to taki sobie widok. Trochę za dużo tych szachownic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!