poniedziałek, 26 czerwca 2017

Trump przyleci do Polski 5 VII; następnego dnia rozmowa z Prezydentem RP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przybędzie do Polski 5 lipca; następnego dnia najpierw porozmawia w cztery oczy z prezydentem Polski Andrzejem Dudą - powiedział w niedzielę wicemarszałek Senatu Adam Bielan (PiS)."Donald Trump przyleci...

PAP - 25 czerwca 2017

http://a.msn.com/r/2/BBDb5wr?a=1&m=PL-PL

niedziela, 25 czerwca 2017

Przyjezdni

Mój poziom obrzydzenia do obcych, zwłaszcza roszczeniowych, antypatycznych obcych, jest w tej chwili tak duży, że jednak nie przyjmę siostry Brunhildy. Obawiam się, że to tego samego typu ziółko.

Mam po dziurki w nosie Brunhildę.
Irytuje mnie jej cwaniakowatość i samowola oraz mieszanie się do moich spraw i zwierząt.
Ostatnio coś sobie ubzdurała z kąpaniem zwierząt i kąpie szczenięta, wykąpała szczenną sukę tuż przed porodem, wykąpała kocięta. Nie zapyta, tylko rządzi się moimi zwierzętami. Normalnie ręce opadają.

No i to hurtowe wyżeranie wszystkiego co ode mnie może mieć za darmo.
Podbieranie jajek, masowe rwanie rzodkiewek  i sałaty.

Włamywanie się mi do domu mnie najbardziej wkurwia. Ona traktuje mój dom jak dworzec czy inne publiczne miejsce.

Ja zrywam kilka sztuk rzodkiewek sobie, kilka liści sałaty, a ona rwie kępami. Jak ma coś za darmo, to będzie rwała do bólu. Taka pazerna. A tych warzyw tylko troszkę jest na spróbowanie.

Ogólnie czuję duży dyskomfort i rosnącą irytację z powodu jej zalegania mi na Rancho. Wiem, że jej się tu bardzo podoba, ale ja jestem znużona jej obecnością. Męczy mnie jej obecność.

Znużona Indianka

Zarabia 14 tys. zł, połasiła się na 30 zł. Szczecińska sędzia przyłapana w sklepie na oszustwie

Wstyd...😐



"Szczecińska sędzia została zatrzymana przez ochronę jednego z supermarketów po tym, jak przyłapano ją na oszustwie.Według ochrony sklepu, sędzia przekleiła ceny na sprzedawanych w promocji przewodnikach z 14,99 na 4,99 zł. Kobieta chciała oszukać..."

DoRzeczy - 25 czerwca 2017

http://a.msn.com/r/2/BBDaZSF?a=1&m=PL-PL

Japońska rzodkiewka


Indiance zaczyna dojrzewać japońska rzodkiewka. Na razie mała, ale jaka smaczna! 😊



Brunhilda twierdzi, że nie przepada za rzodkiewką 😉
Pewnie dlatego tak szybko pustoszeją grządki z rzodkiewką 😉


Pewnie też dlatego z danych przez Indiankę wczoraj 7 gatunków nasion różnych warzyw, posiała tylko rzodkiewkę 😜

Niemcy: wizyta w meczecie obowiązkowa, kto nie idzie – płaci grzywnę!

Przemocowa islamizacja dzieci niemieckich w Niemczech?!
Tych tyranów niemieckich na prawdę zdrowo popierdoliło. Robią się niebezpieczni dla normalnych ludzi.

http://prawicowyinternet.pl/absurdy-politycznej-poprawnosci-niemcy-wizyta-w-meczecie-obowiazkowa-kto-nie-idzie-placi-grzywne/

"Ostrzegaliśmy, że Adam Bodnar to bomba z opóźnionym zapłonem"

To człowiek Sorosa. Kiedy był mianowany wzbudzało to wielkie kontrowersje. Zwracaliśmy wówczas uwagę, że to bomba z opóźnionym zapłonem – mówił na antenie TVP Info ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy", który odnosił się w te...

DoRzeczy - 25 czerwca 2017

http://a.msn.com/r/2/BBD6mkm?a=1&m=PL-PL

Przez tego typu oszczerstwa, jesteśmy na Zachodzie postrzegani jako rzekomi faszyści, rzekomi twórcy obozów zagłady, odpowiedzialni za holokaust. Przez taki czarny pijar, wczoraj nie wpuszczono polskiego księdza do UK.

Relacja z bezprawnego ponownego zatrzymania Księdza Międlara w UK

Chrześcijanie wszystkich krajów - łączcie się!

Lechija

"...bo każdy prawdziwy Polak to chrześcijanin"
https://m.youtube.com/watch?feature=share&v=k6yRJ8UQ1ds











sobota, 24 czerwca 2017

30 sadzonek selerów posadzone


Indianka dzisiaj miała leniwy dzień.
Nie chciało jej się wstawać, ale jak już wstała grubo po południu, to zabrała się za sianie i sadzenie.

Posiała kwiaty: 60 różnokolorowych malw, mnóstwo bratków.


Posadziła 30 sadzonek selera i 8 sadzonek dynii.

Jeszcze sporo ma do posadzenia, ale już jej się dziś wieczór znudziło. Nie lubi niczego robić na siłę, wbrew sobie. Gdy robi to co lubi, w sposób niewymuszony, wtedy i efekty są lepsze, a jej zadanie owo nie brzydnie. Przygotowała sobie paletki siewne na jutro. Przygotowała też sadzonki selera, kapustnych i dynii na jutro. Jutro nadrobi.



Ogólnie coś ją mięśnie bolą. Być może po wyprawie do Olecka kilka dni temu.



Jest szansa na pierwszą własną truskaweczkę.
Zakwitł pierwszy kwiatek sadzonki 🍓😊



Cukinie wykiełkowały, ale jeszcze są małe.
Trzeba je podsypać obornikiem, podlać i przykryć włókniną, by zdążyły zakwitnąć 💐

Kalifat brytyjski zwalcza chrześcijan


Były ksiądz katolicki i aktywista narodowy Jacek Międlar poinformował w sobotę rano na Twitterze i Facebooku, że został zatrzymany przez brytyjskie służby graniczne na lotnisku Londyn Luton podczas próby wjazdu do Wielkiej Brytanii.

To już drugi taki incydent wymierzony w polskiego duchownego.

Wielka Brytania wpuszcza na wyspy islamskich terrorystów, a zwalcza polskich chrześcijan.

Dzień sadzonek

Wstał piękny mokry, pochmurny dzień.
Indianka wysadzi w pole kolejne sadzonki.
Wszystkich nie da rady, za dużo ich ma, ale spróbuje te najdorodniejsze.

Chichot Szatana

Polacy chcieli dostępu do polskich upraw marihuany leczniczej.
Tymczasem nowa ustawa jedynie wspiera szkodliwe chemiczne korporacje monopolizujące rynek nasion, żywności i leków. To oni zarabiają na nas krocie nie płacąc podatków w Polsce.

Monsanto i Bayer planują masową dystrybucje marihuany GMO - OnaLubi.pl
https://onalubi.pl/marihuana-medyczna/monsanto-i-bayer-planuja-masowa-dystrybucje-marihuany-gmo/

piątek, 23 czerwca 2017

Nikczemne oszczerstwa lewackiego RPO

Świetna, merytoryczna analiza występku Bodnara.
Wywalić oszczercę ze stanowiska!👊👊

Indianka oburzona 😞



Ordo Iuris: Czy słowa Adama Bodnara to „kłamstwo oświęcimskie"?
http://a.msn.com/r/2/BBD49oG?a=1&m=PL-PL


Podaj się do dymisji, oszczerco!
Polski Naród żąda!
http://www.citizengo.org/pl/71566-rzecznik-praw-obywatelskich-adam-bodnar-w-dniu-20-czerwca-na-antenie-tvp-elujemy-do-pana-o?tc=tw&tcid=36418413

Minął piękny, pochmurny dzień

Nie padało, nie przygrzewało, było w sam raz.
Indianka wpierw posadziła rozsadę roślin domowych, a potem z Brunhildą przybiły grubą, aluminiową linkę do ogrodzenia, by zniechęcić ogiera od kładzenia się na siatkę.
Indianka puści prąd w tej lince. Będzie trzaskał aż odstraszy konia skutecznie. Tylko trzeba baterie fest naładować.

Indianka niezbyt zadowolona ze swojej efektywności. Miała plan, by więcej roślin posadzić, ale dnia zabrakło, no i strasznie śpiąca znów jest. Ale to co posadzone, to posadzone i już ukorzenia się w nowych doniczkach porządnie podlanych.
Małymi kroczkami do przodu. Zmęczony, osłabiony organizm nie pozwala na więcej aktywności.

Sadzonki roślin domowych


Indianka po inwentaryzacji swoich roślin domowych, postanowiła plantację odświeżyć.
Roślinki rozsadziła, tudzież pocięła i sadzonkuje.

Zadanie przyjemne, wymagające delikatnej, zręcznej ręki i spokoju ducha.


Jeszcze kilkanaście doniczuszek do obsadzenia. Brunhilda już ciągnie Indiankę do wzmacniania ogrodzenia podwórka, albowiem i tam się arab wiesza.

Indianka niechętnie odrywa się od sadzonek. Jeszcze tyle ich czeka na posadzenie!

Nowa ustawa o znęcaniu się nad zwierzętami

Adresat:

Minister Patryk Jaki

Witam. Jestem jak najbardziej za, ale niepokoją mnie sytuacje, gdzie lewaccy sędziowie w imię lokalnych interesów swoich znajomych, naciągają prawo na niekorzyść osoby spoza układu.

I tak bym prosiła o sprecyzowanie w tej ustawie co jest uznawane za znęcanie, a co nie.

Np. czy trzymanie psa na łańcuchu to znęcanie i na tej podstawie sąd zabierze rolnikowi całe stado krów wartości 500.000 zł? (i ulokuje je u swojego kuzyna).

Czy ta ustawa uderza wyłącznie w rolników i ma być narzędziem do okradania ich z inwentarza i doprowadzania do bankructwa?

Lewaccy sędziowie bardzo swobodnie interpretują prawo i ustawy.
Potrafią naciągać jak gumę, albo udawać, że nie było przestępstwa.

Czy facet, obcy dla zwierzęcia, może bezkarnie je dźgać nożem lub złośliwie ścigać kładem i nagonić na ostry drut kolczasty?

Uważam, że ustawa o znęcaniu powinna dotyczyć wszystkich, a nie tylko rolnika lub właściciela kota lub psa.

Powinno być wypunktowane dokładnie co jest znęcaniem się, a co nim nie jest.
Moim zdaniem znęcanie to głównie  maltretowanie fizyczne, przemocowe, bicie, kaleczenie, ranienie, straszenie, ściganie kładem lub samochodem, najeżdżanie traktorem lub motorem, szczucie psami, naganianie na ostry drut kolczasty itp.

Przy czym trzymanie psa czy krowy na łańcuchu, jest normalnym utrzymaniem zwierzaka.

Ubój gospodarczy nie jest znęcaniem się, choć jest drastyczny. W końcu po to hoduje się zwierzęta, aby je zabić i zjeść. Taka jest kolej rzeczy. Takie jest życie. Na tym polega hodowla zwierząt gospodarskich.

Ta ustawa musi być precyzyjnie napisana, aby nie zostawić pola do sędziowskich nadużyć, od których roi się na prowincji.

Szczucie psami kóz czy owiec - to znęcanie się. Sprawca powinien być karany. Nie jest!

Czy jest projekt tej ustawy gdzieś do wglądu?
Chcę się zapoznać. Mam dużo zwierząt, które kocham i o które dbam i nie chcę ich stracić przez złą wolę skorumpowanego sędziego lub wójta.

Jeśli ustawa jest niedopracowana, a w okolicy mieszka pazerny wójt, który ma chętkę na moje piękne, zdrowe konie, to każdy bzdet podciągnie pod znęcanie się. Np. zaplecione samoistnie warkoczyki w grzywie konia albo fakt, że koń wytarzany w piachu.

Trzeba koniecznie określić jasno na czym polega znęcanie, wypunktować co nim jest, a co nie jest, aby nie było krzywdy rolnikom wyrządzane.

Powinien być też punkt, który nakazuje gminie doraźną pomoc rolnikowi w razie np. niedoborów paszy czy wody.

Bo rolnik jest dobrym człowiekiem, ale niezależnie od niego, może mieć problem z paszą na zimę np. albo może go nie stać na szczepienia czy leczenie zwierząt. Podciąganie wszystkich zdarzeń losowych pod znęcanie, byłoby bardzo krzywdzące. Utrzymanie i właściwa, dostateczna opieka nad zwierzętami jest ciężką pracą, a rolnicy czasami chorują i nie są w stanie wszystkiego dopilnować. Nie można traktować rolników jak nieczułych buców, gdyż pracują przy zwierzętach cały rok, przez całe życie, często zaniedbując swój komfort i podstawowe potrzeby.

Wnoszę o nadesłanie projektu ustawy do zapoznania się. Ustawa dotyczy mnie i chcę mieć wpływ na jej ukształtowanie i ostateczną formę.

Pozdrawiam,
Izabella Redlarska
511945226

Siostra Brunhildy chce przyjechać

Brunhilda ma dylemat, bo jej siostra to lesbijka.
Boi się tarć swojej siostry z Indianką.

Indianka Brunhildzie wyjaśniła, że choć Indianka dewiacji i zwyrodnień nie pochwala, to tej kobiety sprawa co robi, jak długo krzywdy komuś nie robi.

Indianka podkreśliła, że nie nienawidzi homoseksualistów. Ma ich w dupie.
Nienawidzi zaś dwie konkretne lesbijskie szmaty z Nowej Huty, za to, co Indiance zrobiły i robią.

Indianka wyjaśniła Brunhildzie, że nie cierpi, gdy ktoś wpieprza się w sprawy jej gospodarstwa i jej osobiste.

Siostra Brunhildy jeśli chce wpaść, musi pamiętać, aby nie naruszać prywatności Indianki i nie mieszać się do spraw gospodarstwa Indianki.

Indianka tłumaczyła Brunhildzie, że tak jak Brunhilda zazdrośnie strzeże swoją prywatność i np. nie lubi, by jej ktoś zaglądał w jej rzeczy, tak Indianka nie cierpi, gdy ktoś narusza jej prywatność i ingeruje w jej sprawy.

Brunhilda zrozumiała. Oddała Indiance klucz, który 3 miesiące temu znalazła i który ukrywała w tajemnicy przed Indianką.

- Czemu dopiero teraz?
- Pomyślałam, że chciałabyś się czuć bezpiecznie w swoim domu, że pewnie nie odpowiada Ci sytuacja, że ktoś obcy ma klucz do twego domu, bez twojej wiedzy i że może do niego wejść kiedy chce. Pewnie też zauważyłaś, że coś jest nie tak, gdy Cię nie ma na Rancho.

- Faktycznie zauważyłam cudzą obecność w moim domu.
Zastanawiało mnie to. Faktycznie bym nie chciała takiej sytuacji.
To nie jest przyjemne. Takie cudze pogwałcenie mojej prywatności. Dzięki za spóźnioną, ale uczciwość.

"Jednak na Brunhildę trzeba cały czas uważać, jak robi takie numery." - pomyślała Indianka.
Na prawdę Indianka ma dość obcych panoszących się w jej domu.

Brunhilda twierdzi, że tylko raz skorzystała z tego klucza, gdy Indianki nie było i ponoć dawno temu.

Ale Indianka nie wierzy, że tylko raz, bo zauważyła kilkakrotnie ślady czyjejś obecności. Imbir za szybko się zmniejszył, a duży kawałek był, ubyło herbaty, cukru, mąki, jajek, cały worek ziemniaków oraz tablet Indianki był używany. Jest to zaiste wkurzające. Brunhilda nie płaci za wyżywienie i nie powinna podbierać Indiance jej skromnych zapasów.

czwartek, 22 czerwca 2017

Wzmocnienie ogrodzenia




Dziś Brunhilda nakłoniła Indiankę, wręcz wymusiła, by wzmocnić ogrodzenie ogrodu, albowiem ogier się wiesza na siatce by sięgnąć do trawy rosnącej w ogrodzie.





Indiance bardzo szkoda było czasu przeznaczonego na siew i sadzenie, ale przemogła się, bo faktycznie ogier coraz bardziej siatkę psuł. Teraz jest u góry gruby drut nie do rozerwania. Indianka planuje prąd do niego podłączyć. Jak trzaśnie konia kilka razy, to konisko się odczepi od ogrodzenia raz na zawsze.



W ogrodzie czekają na Indiankę przygotowane do siania rozsady, doniczki i paletki. Trochę odpocznie i pójdzie siać malwy, aksamitki, bratki i sadzić mieczyki. Już część kwiatów dzisiaj posadziła. Późno, ale jeszcze zakwitną tego lata.💐





Bratki i malwy dopiero za rok :)

Szantaż i przemoc Niemiec


Nie zgadzać się na szantaż i przemoc Niemiec!
Wychodzimy z Unii!

Niemcy jesienią wymuszą na Polsce przyjmowanie uchodźców. Upadła obrona polskiego rządu.

http://www.m.pch24.pl/niemcy-jesienia-wymusza-na-polsce-przyjmowanie-uchodzcow--upadla-obrona-polskiego-rzadu-si,52493,i.html

Polska ubożeje przez Unię

Pora opuścić Unię!
Wychodzimy!

Indianka


Zbiednieliśmy przez Unię
Tomasz Cukiernik

Przez dziewięć lat przed wstąpieniem do Unii Europejskiej Polska rozwijała się szybciej niż w ciągu dziewięciu lat członkostwa w UE


  


Elity rządzące mówią o członkostwie Polski w Unii Europejskiej albo dobrze, albo wcale. Żadna poważna opozycja parlamentarna nie kwestionuje zasadności wejścia Polski do UE. Twarde liczby mówią jednak co innego.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w latach 1995–2004 średnie wynagrodzenie w Polsce po uwzględnieniu inflacji (czyli realnie) wzrosło aż o 56 proc., podczas gdy w latach 2004–2013 zaledwie o 18 proc. Kiedy byliśmy poza Unią, polska gospodarka rozwijała się szybciej. W ciągu dziewięciu lat przed wstąpieniem do UE PKB Polski wzrósł o 46,2 proc., podczas gdy w ciągu dziewięciu lat członkostwa zwiększył się o 38,8 proc. Poza Unią także szybciej wzrastały eksport i import. W latach 1995–2004 wartość handlu zagranicznego po uwzględnieniu inflacji wzrosła o 130 proc. (eksportu o 112 proc.), a w latach 2004–2012 zaledwie o 58 proc. (eksportu o 63 proc.). Fałszywe jest więc twierdzenie euroentuzjastów, że dzięki akcesji do UE możemy więcej eksportować, skoro eksport wzrastał niemal dwa razy szybciej, gdy byliśmy poza Unią.

Kto zarabia na wspólnym rynku

W ciągu dziewięciu lat członkostwa w UE znacznie pogorszyły się też wskaźniki dotyczące finansów publicznych Polski. Łączny deficyt budżetowy w latach 1995–2003 wyniósł 256,5 mld zł, podczas gdy w latach 2004–2012 był ponad dwa razy większy – ponad 547 mld zł. Z kolei dług sektora instytucji rządowych i samorządowych – według danych GUS – wzrósł z niecałych 422,4 mld zł w 2004 r. do 886,8 mld zł w 2012 r., co oznacza wzrost o 110 proc. (po uwzględnieniu inflacji – 61 proc.). W relacji do PKB dług publiczny zwiększył się w tym czasie z 45,7 proc. PKB do 55,6 proc. PKB. Oczywiście polityka zadłużania państwa formalnie nie ma związku z akcesją do UE. Jest to pochodna ogromnego rozrostu biurokracji, jaki przyniosło członkostwo w Unii. Kontakty z Brukselą wymagały kompetentnych urzędników, a ponieważ takich nie było, zatrudniano nowych, nie zwolniwszy bynajmniej starych.

Unia Europejska swoimi regulacjami napędza ceny. Wiele produktów bardzo podrożało tylko dlatego, że Bruksela wymusza minimum podatkowe (np. w wypadku akcyzy). Przed wejściem do UE polscy politycy zobowiązali się do stopniowego, ale znacznego podniesienia różnych podatków akcyzowych, o czym nie mówiło się wtedy w mediach. Tak jest w wypadku paliw czy papierosów. W znacznej mierze z powodu narzuconego przez Unię wzrostu akcyzy, wynikającego z dyrektywy energetycznej, a także konieczności dolewania biopaliw, od 2004 r. cena detaliczna benzyny bezołowiowej 95-oktanowej wzrosła prawie o 70 proc. (z 3,2 zł), a oleju napędowego aż o 90 proc. (z 2,8 zł). Czy ktoś jeszcze pamięta cenę benzyny w 1997 r., wynoszącą wtedy 1,5 zł za litr? Aktualnie ponad połowa ceny paliw to podatki. Z kolei w kosztującej 11–12 zł paczce papierosów ponad 9,5 zł (ok. 82 proc.) to akcyza i VAT. A warto pamiętać, że jeszcze w 2004 r., kiedy Polska zaczynała się dostosowywać do unijnych regulacji, paczka papierosów kosztowała średnio 4,6 zł. Oznacza to wzrost ceny w ciągu dziewięciu lat o ponad 150 proc.! Nie ma się więc co dziwić, że Polacy zarówno paliwo, jak i papierosy czy wódkę (w której cenie podatki stanowią ok. 66 proc.) masowo kupują z przemytu zza wschodniej granicy: z Rosji, Białorusi czy Ukrainy – tam jest znacznie taniej, bo tam nie ma Unii Europejskiej z jej regulacjami. Także unijne przepisy wymusiły wprowadzenie w Polsce akcyzy na węgiel, której wcześniej w ogóle nie było.

Unię Europejską należy również obarczyć winą za wzrost cen produktów spożywczych. To wynik limitów w rolnictwie, które wymuszane są nierynkową wspólną polityką rolną. Na przykład cena mleka czy cukru podskoczyła od 2004 r. aż o 100 proc.! Limity produkcyjne cukru są coraz mniejsze, co powoduje z jednej strony zamykanie w Polsce cukrowni i braki na rynku, a z drugiej – napędza wzrost cen. Tylko w wyniku unijnych regulacji dotyczących cukru tracimy – jak twierdzi Marek Przeździak, sekretarz generalny Polbisco – Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych – 2 mld zł rocznie. To wynik braku rynku i „reformy" z 2006 r., która zmniejszyła limity produkcyjne dla Polski z 2 mln ton do 1,4 mln ton rocznie. Podobne kwoty Unia stosuje choćby w wypadku produkcji mleka (za przekroczenie limitu w tym roku polscy rolnicy zapłacą Brukseli prawie 12 mln zł kary), masła i innych produktów rolnych czy też połowów ryb. Unijne przepisy wymagające od hodowców wymiany klatek dla kur spowodowały wzrost cen jaj co najmniej o 30 proc. Bruksela w jeszcze jeden sposób podnosi nam ceny towarów – poprzez cła na produkty spoza granic wspólnoty. To właśnie dlatego samochody sprowadzane z Japonii są takie drogie, a import sprzętu elektronicznego z Korei Południowej w ogóle się nie opłaca. Francuski ekonomista prof. Patrick Messerlin obliczył, że stosowane przez Unię Europejską cła, limity, dotacje i tym podobne środki przynoszą straty na poziomie aż 5–7 proc. PKB. Według danych samej Komisji Europejskiej dzięki wspólnemu unijnemu rynkowi gospodarki krajów członkowskich zyskują 120 mld euro rocznie, jednak z powodu wspólnotowych regulacji i harmonizacji podatkowej tracą 600 mld euro rocznie. Tracą jednak przede wszystkim kraje gorzej uprzemysłowione, jak Polska, a zarabiają te już rozwinięte, jak mające silny przemysł motoryzacyjny Niemcy, Francja, Włochy.

środa, 21 czerwca 2017

Lewacki rzecznik praw obywatelskich rzyga na polski naród! 😲

Bodnar, lewacki rzecznik praw obywatelskich, szkaluje dobre imię Polski i Polaków.
Oskarża on Polaków o współudział w holokauście! 😠

Przypominam, że ofiarami Niemców, holokaustu, który wdrożyli w Polsce, byli Polacy i polscy Żydzi, a także Cyganie i inne narody, głównie słowiańskie.

Wielu Polaków pomagało Żydom z narażeniem swojego życia, zarówno podczas powstania w getcie warszawskim jak i później ukrywając ich przed Niemcami w swoich domach i mieszkaniach, za co często Polacy byli mordowani przez Niemców - całymi rodzinami i wsiami! 😡

Polacy dostarczali Żydom broń, lekarstwa, żywność, odzież i dokumenty. Ratowali ich jak mogli!

A ten lewak śmie nas oczerniać???! 😞
Rząd mu za to rzyganie na Polaków płaci???
Usunąć typa ze stanowiska!!! 😠
Wyjebać w pizdu!!! 😠👊

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Holocaust_w_okupowanej_Polsce_1939%E2%80%931945