piątek, 12 kwietnia 2024

Pistacjowy protest

Piątkowy poranek upływa spokojnie. Indianka zrobiła i zjadła śniadanie. Ugotowała pyszny kompot. Pozmywała naczynia. Posiekała pietruszkę do suszenia.
Indianka nie może jednak od wczoraj pozbyć się przykrych odczuć wywołanych w niej wczorajszymi zdarzeniami. Na znak protestu zmieniła pościel na świeżą pościel w kolorze pistacjowym.

6 komentarzy:

  1. Na znak protestu powinnaś założyć jeszcze bieliznę pistacjową!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam pistacjowy tusz i ołówki na zajęcia z grafiki inżynieryjnej :D

      Usuń
  2. Pietruszka lepsza jest siekana i mrożona. Masz zamrażalnik w lodówce?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam strasznie mały zamrażalnik, więc przechowywanie pietruszki nie wchodzi w grę, bo potrzebuję go na coś cenniejszego typu mięso, chleb.
    Ta co ją posiekałam już schnie ładnie. Także pokrojone pieczarki które wzięłam na sito do suszenia ładnie uschły. Niestety wiadro pieczarek i warzyw wstawione do lodówki zmarnowało się i poszło do kosza. Zabrakło mi miejsca w zamrażalniku by to zamrozić.

    OdpowiedzUsuń
  4. A nie mogłaś tych pieczarek zamarynować lub zjeść?

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zdążyłam. W lodówce szybko się żywność psuje jak nie masz możliwości wstawić do zamrażalnika.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!