14.50 dziwny, głośny dźwięk w mojej kawalerce. Tak jakby uderzenie w gong lub coś takiego. Jakby ktoś zadzwonił dzwonkiem roweru albo dzwonkiem na kontuarze sklepu czy recepcji.
Dopiero co wróciłam ze spaceru podczas którego dostałam bardzo stare 3 lampy.
U MNIE NIE MA NIC TAKIEGO CO MOGŁOBY TAKI DŹWIĘK WYDAĆ.
Przywiozłam stare lampy ze starego domu. To spadek po człowieku, który już nie żyje. Były na strychu.
Nic bliżej o nim nie wiem, poza tym, że nie żyje, a zostały po nim: naftowa lampa, lampa naftowa przerobiona na elektryczną, zwykła prosta lampa. Wywalić? Czy obserwować co się będzie działo?
Postanowiłam sytuację obserwować. Jak mi chociaż jedna rzecz spadnie z półki i się potłucze to wywalę te lampy na śmietnik.
Może to lampy z Pegasusem od razu?
OdpowiedzUsuńTo może być też zły znak. Zmarli może chcą w jakiś sposób przemówić do ciebie?
OdpowiedzUsuńNa pewno to znak od zmarłego.
UsuńLajta rób z tymi lampami. Może potrzyj to dżin wyjdzie
OdpowiedzUsuńTo nie trwa cały czas. Zdarzyły się 4 pojedyncze dźwięki w dużym odstępie czasu.
OdpowiedzUsuń