Jak mnie irytuje, że przez tę chorobę nie mogę wszystkiego zrobić na czas! To walka. Walka z organizmem.
Staram się codziennie coś robić. Cokolwiek.
Dzisiaj między innymi naprawiłam kolejne dwie pokrywki.
Razem to już sześć. W ten sposób zaoszczędziłam na zakupie nowych pokrywek i zyskałam 6 użytecznych pokrywek.😎
Podczas kolejnych dni czeka mnie naprawa solarów, mycie okien, sprzątanie w domu i stajni, sadzenie i sianie w ogrodzie. Nie zawsze udaje mi się zrobić wszystko to co zaplanowałam na dany dzień, ale warto próbować - by zrobić choć część.
Dzisiaj też naprawiłam zegar i budzik. Stopniowo doprowadzam wszystkie sprzęty do użytku.
Pokrzepiające jest to, ze mój znajomy rolnik dopiero dziś kupił sadzonki ogórków i cukinii i to aż 40 sztuk. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam potężną obsuwę z nasadzeniami warzyw. 😝
Ja w przeciwieństwie do niektórych moich sąsiadów nigdy nie kupuję sadzonek, albowiem uważam to za hańbę ogrodnika.😒
Każdy ogrodnik powinien sam wyhodować rozsadę. To część bycia ogrodnikiem.😎
Moje sadzonki w tym roku są bardzo opóźnione przez moją chorobę i zimną pogodę.
Nie wiem, czy to co posadziłam zdąży mi zaowocować, ale mam nadzieję, że tak, mimo zapowiedzi kolejnych zimnych dni.
W tym roku po raz pierwszy owocują mi brzoskwinie i nowe jabłonki. To zaledwie kilka owoców, ale cieszą niezmiernie, bo to własnoręcznie wyhodowane owoce. Posadziłam te drzewka w 2017 roku. Dopiero teraz zaowocowały, bo wcześniej niestety wymarzały kwiaty na wiosnę. W tym roku o dziwo mimo bardzo zimnej i wręcz mroźnej wiosny - dały radę. To taki kolejny ogrodowy sukces.
Spodziewam się też obfitości winogron.
Porzeczki owocują tak sobie, ale owocują.
Kilka truskawek też urosło. W przyszłym roku truskawek powinnam mieć obfitość, bo dużo krzewinek posadziłam w zeszłym roku. W tym roku sucha i zimna wiosna nie sprzyjała wzrostowi roślin. Wiśnie mi dopiero teraz dojrzewają, a to już połowa lipca, czyli bardzo późno. Ledwie kilka wiśni...🍒 🍒
Seler ładnie się przyjął i dobrze rośnie.😊
Staram się codziennie coś robić. Cokolwiek.
Dzisiaj między innymi naprawiłam kolejne dwie pokrywki.
Razem to już sześć. W ten sposób zaoszczędziłam na zakupie nowych pokrywek i zyskałam 6 użytecznych pokrywek.😎
Podczas kolejnych dni czeka mnie naprawa solarów, mycie okien, sprzątanie w domu i stajni, sadzenie i sianie w ogrodzie. Nie zawsze udaje mi się zrobić wszystko to co zaplanowałam na dany dzień, ale warto próbować - by zrobić choć część.
Dzisiaj też naprawiłam zegar i budzik. Stopniowo doprowadzam wszystkie sprzęty do użytku.
Pokrzepiające jest to, ze mój znajomy rolnik dopiero dziś kupił sadzonki ogórków i cukinii i to aż 40 sztuk. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam potężną obsuwę z nasadzeniami warzyw. 😝
Ja w przeciwieństwie do niektórych moich sąsiadów nigdy nie kupuję sadzonek, albowiem uważam to za hańbę ogrodnika.😒
Każdy ogrodnik powinien sam wyhodować rozsadę. To część bycia ogrodnikiem.😎
Moje sadzonki w tym roku są bardzo opóźnione przez moją chorobę i zimną pogodę.
Nie wiem, czy to co posadziłam zdąży mi zaowocować, ale mam nadzieję, że tak, mimo zapowiedzi kolejnych zimnych dni.
W tym roku po raz pierwszy owocują mi brzoskwinie i nowe jabłonki. To zaledwie kilka owoców, ale cieszą niezmiernie, bo to własnoręcznie wyhodowane owoce. Posadziłam te drzewka w 2017 roku. Dopiero teraz zaowocowały, bo wcześniej niestety wymarzały kwiaty na wiosnę. W tym roku o dziwo mimo bardzo zimnej i wręcz mroźnej wiosny - dały radę. To taki kolejny ogrodowy sukces.
Spodziewam się też obfitości winogron.
Porzeczki owocują tak sobie, ale owocują.
Kilka truskawek też urosło. W przyszłym roku truskawek powinnam mieć obfitość, bo dużo krzewinek posadziłam w zeszłym roku. W tym roku sucha i zimna wiosna nie sprzyjała wzrostowi roślin. Wiśnie mi dopiero teraz dojrzewają, a to już połowa lipca, czyli bardzo późno. Ledwie kilka wiśni...🍒 🍒
Seler ładnie się przyjął i dobrze rośnie.😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!