niedziela, 26 listopada 2017

Sprostowanie dotyczące nieuczciwej opinii Eweliny Giedrojć


 III RNs 181/17

Adresat:
Sąd Rejonowy w Olecku
III Wydział Rodzinny i Nieletnich
ul. Osiedle Siejnik I 18
19-400 Olecko
tel. 87 523 06 10 fax 87 523 05 98
rodzinny@olecko.sr.gov.pl


III RNs 181/17 Oświadczenie dotyczące nieuczciwej opinii Eweliny Giedrojć

W dniu 28 sierpnia 2017 roku, do GOPS Kowale Oleckie wpłynął z internetu e-mail, perfidny anonim, mający na celu wyrządzić mi krzywdę. Autor anonimu, domagał się, by GOPS Kowale Oleckie mnie zamknął w psychiatryku i pozbawił mnie mojego inwentarza. Ten sam człowiek dzwonił też do PIW Olecko, i nakłaniał inspektora Salamona, by zagrabił moje zwierzęta (wg słów Salamona).

Zaskakująco szybko, w tym samym dniu, GOPS Kowale Oleckie, który nigdy się mną i moimi potrzebami nie interesował, nigdy mi w niczym nie pomógł, żadnego zasiłku nie wypłacał, żadnego prowiantu czy paczki świątecznej nie przekazał ani nie udzielił żadnej pomocy po huraganie, który kilka lat temu uszkodził moje budynki w tym dom, czy po pożarze w 2016 roku - nagle przyjechał do mnie w te pędy, by mnie bezprawnie wbrew mojej woli, umieszczać w zakładzie psychiatrycznym - osobę psychicznie i umysłowo zdrową!

Przyjechały dwie pracownice socjalne w obstawie policji, co jest nadużyciem samym w sobie. Po co ta policja? W ten sposób te osoby wprowadzają psychozę na moje gospodarstwo, zakłócają mój spokój osobisty i mir mojego domu, mojego gospodarstwa. Sprawiają, że czuję się osaczana.

Socjalne przyjechały z głupia frant, bez wcześniejszej zapowiedzi (mają i znają telefon do mnie). Nie były umówione, nie były zaproszone, ani oczekiwane. Przerwały moją pracę w ogrodzie.

Po przyjeździe, z mety zadawały kretyńskie, obraźliwe pytania, typu: czy jestem chora psychicznie, czy leczyłam się psychiatrycznie. Zaprzeczyłam zgodnie z prawdą. Zaproponowały mi przytułek dla bezdomnych, w związku z niedawnym oderwaniem się kawałka sufitu w mojej kuchni. Sugerowały, że nie mogę w takich warunkach mieszkać. Stwierdziłam, że wolałabym deski i pomoc przy wymianie sufitu, zamiast przytułek. Odmówiły takiej racjonalnej pomocy. Naciskały na wyprowadzkę do ośrodka dla bezdomnych.

Kazały mi napisać podanie o przyjęcie do takiego ośrodka. Pod ich wpływem napisałam coś takiego, z tym, że raczej oczekiwałam mieszkania zastępczego, bo średnio uśmiecha mi się mieszkanie w przytułku z zawszonymi alkoholikami i narkomanami, sama będąc osobą przyzwoitą, abstynencką, żyjącą w zgodzie z naturą. Zawsze unikam alkoholu, narkotyków, papierosów - świadomie od najmłodszych lat. Byłam mądrym, oczytanym, myślącym dzieckiem i zawsze dokonywałam mądrych, świadomych wyborów, mimo, że np. moi rodzice bardzo dużo palili papierosów, a mój brat wcześnie zaczął. W czasach, gdy moi rówieśnicy próbowali różnych używek i popalali papierosy w obskurnych, szkolnych toaletach, ja zawsze się od tej patologii trzymałam daleko.

W związku z tym wiem, że w żadnym przytułku dla ludzi wykolejonych, patologicznych, nie szanujących siebie i swojego zdrowia - nie czułabym się dobrze.

Miejsce, w którym miałabym być, socjalne wynalazły daleko od mojego miejsca zamieszkania, ponad 100 km od domu, aż w Barcianach. Stwierdziłam, że to za daleko. Sądziłam, że zaproponują coś bliżej, na miejscu w Kowalach Oleckich lub Olecku.

Dwa dni później socjalna urzędaska - Ewelina Giedrojć, podstępem wprowadziła na moje gospodarstwo psychiatrę, nie pytając mnie o zgodę, ani nawet nie informując kto to jest. Usilnie chcieli wejść do mego domu. Przyjęłam ich na odnowionym ganku. Oficjalnym pretekstem odwiedzin socjalnej urzędaski, rzekomo były zakupy, które mi przyniosła z fałszywym uśmiechem na twarzy, który szybko znikł, jak nie udało jej się wprowadzić psychiatry do mojego domu.

Powiedziała, że chciałaby ze mną porozmawiać i nalegała na wpuszczenie ich do mojego domu. Wymyśliła bajkę, że ją osy atakują na ganku, ale nic takiego nie miało miejsca. Poprosiłam, aby usiedli na ganku, sądząc, że jej towarzysz to jej mąż lub przyjaciel, który ją podwiózł z tymi zakupami do mnie.

Zaczęłyśmy rozmawiać i nagle wtrącił się dość obcesowo jej towarzysz.
Wtedy zapytałam, kto to jest? Oboje unikali odpowiedzi. Nalegałam.
Po dłuższych naleganiach, przyznał, że jest psychiatrą z Ełku, którego przysłała do mnie policja w związku z moimi "donosami na policję".

Zdziwiłam się, bo żadnych "donosów na policję" nie piszę, co najwyżej zażalenia lub skargi na ich nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków. Ponadto używanie przez policję olecką psychiatry w walce ze mną jest niedopuszczalne. To jest wbrew prawu. Policja olecka złamała prawo. To jest temat dla Prokuratury Krajowej. Nie sądzę, aby olecka prokuratura zajęła się obiektywnie olecką policją. Oni się świetnie znają od wielu lat i nawzajem bezkrytycznie popierają.

Zademonstrowałam socjalnej i psychiatrze, uszkodzenie framugi drzwi, wyważanych swego czasu przez policjantkę Martę Bachurską z KPP Olecko i dzielnicowego Warsiewicza z posterunku Kowale Oleckie. Psychiatra widział, jak naderwana framuga lata. Ci policjanci nie pokryli strat, a ja marznę przez nich, gdy jest zima, bo ciepło ucieka przez rozszczelnione drzwi i framugę. Jestem zła na nich za zniszczenia i na Sąd w Olecku, który ich nie ukarał za zniszczenie mojego mienia. Lokalne organy ścigania, nigdy nie wyciągają konsekwencji wobec osób, które mnie krzywdzą. Tworzą tym samym atmosferę przyzwolenia na bezkarne ataki na mnie. Latem zostałam zaatakowana i pobita przez sąsiada i olecka policja go nie ukarała, mimo, że potrafi na każdy telefon tego typa przyjechać jak na zawołanie i natychmiast wlepić mi w ciemno mandat, za wykroczenie, którego nie popełniłam.

Po rozmowie, która trwała około kwadransa, uprzejmie odprowadziłam pracownicę socjalną Ewelinę Giedrojć i psychiatrę Daniela Obarę, do wjazdu na moje gospodarstwo, gdzie zaparkowali auto. Odjechali w uśmiechach i machając mi na pożegnanie. O jego nazwisku dowiedziałam się kilka tygodni później z akt sprawy, którą założyła mi w sądzie rodzinnym w Olecku, Ewelina Giedrojć z Joanną Kowalewską z GOPS Kowale Oleckie. Podparły swój wniosek o umieszczenie mnie wbrew mojej woli w zakładzie psychiatrycznym, nieprofesjonalną opinią Daniela Obary, opłaconego soficie przez GOPS Kowale Oleckie (w którym pracuje żona policjanta Maciejewskiego i jednocześnie synowa bibliotekarki, która mnie fizycznie zaatakowała w Świetlicy Wiejskiej w Sokółkach i z którą mam sprawy w Sądzie w Olecku).

W kolejnych dniach po wizycie pracownicy socjalnej i psychiatry, przyszła do mnie z GOPS Kowale Oleckie propozycja tymczasowego zamieszkania w domu opieki społecznej Caritas w Ełku. Zgodziłam się na tę lokalizację, pod warunkiem, że nie będę musiała za ten pobyt płacić.

Po pewnym czasie okazało się, że miałam być za ten pobyt obciążona kwotą kilku tysięcy złotych, czyli zamiast udzielić mi pomocy, chciano na mnie zarobić, tak jak zarobiono na moim psie, ulokowanym wbrew mojej woli u kolegi aktualnego wójta Krzysztofa Locmana. Dodam, że nikt mnie o tym wprost nie uprzedził, o tym, że będę obciążona. Dopiero po długiej rozmowie telefonicznej z GOPS Kowale Oleckie, Giedrojć przyznała, że planowała sprzedać moje konie i gospodarstwo, by pokryć koszty mojego pobytu w przytułku. Podczas rozmowy nie wspomniała, po prostu zataiła przede mną, że w sądzie założyła mi sprawę o umieszczenie mnie wbrew mojej woli w zakładzie psychiatrycznym. Wręcz okłamała mnie, że "psychiatra żadnej opinii nie wystawił i na tym koniec postępowania".

Po złożeniu mi propozycji zamieszkania w przytułku, jak rozumiałam, na okres zimowy w związku z odpadnięciem części sufitu w mojej kuchni, socjalna urzędaska Ewelina Giedrojć, za moimi plecami złożyła wniosek do tutejszego sądu, o umieszczenie mnie wbrew mojej woli w zakładzie psychiatrycznym. To bezwzględny, złowieszczy, bezczelny zamach na moją wolność, to zamach na mnie. Jestem normalną osobą, o niebo normalniejszą niż ta, którą wójt Helena Żukowska zatrudniła w bibliotece w Sokółkach, a która jest agresywna i napastliwa, urągająca, wulgarna, miewa też spazmatyczne szlochy. Wystarczy posłuchać ją na nagraniu ze świetlicy.

Giedrojć uruchomiła przeciwko mnie PiW Olecko oraz inspektora nadzoru budowlanego, mówiła też coś o jakimś kuratorze.
Straszyła mnie, że moje gospodarstwo zostanie zlicytowane.

Nieprawdą jest, jak twierdzi Ewelina Giedrojć, że moje zwierzęta nie mają co jeść i pić oraz schronienia.

Przez cały sezon wegetacyjny korzystają z moich zielonych łąk naturalnych oraz wodopoju. Są przystosowane do takich warunków i rasowo niewybredne paszowo w porównaniu do krów moich sąsiadów. Większość moich zwierząt to niewybredne owce rasy wrzosówka oraz kozy.
4 zahartowane konie są od lat przystosowane do warunków otwartego chowu.

Niemal 11 hektarów zielonych pastwisk porośniętych zróżnicowaną roślinnością ekologiczną, w tym trawami, koniczynami i ziołami stanowią całkowicie wystarczalną bazę żywieniową dla moich zwierząt. Zwierzęta moje mają całodobowy dostęp do nigdy nie zasychającego i nigdy nie zamarzającego wodopoju. Dodatkowo w tym roku wodopój im poszerzyłam i pogłębiłam, tak, by wszystkie moje zwierzęta mogły z niego korzystać równocześnie - i tak korzystają. Wszystkie owce, kozy i konie piją jednocześnie z tego wspaniałego, czystego wodopoju.
Jako schronienie moje zwierzęta wykorzystują liczne na mojej ziemi zagajniki oraz zagłębienia terenu, a także otwartą stajnię wolnowybiegową.
Nadal jest sporo zielonej paszy na moich łąkach. Ponadto zgromadziła zapasy siana na zimę. Jedna z dwóch stajni pełni rolę otwartej wiaty.
Jest wyposażona w okna i trzy wejścia do stajni, z czego stale otwarte jest jedno. Znajduje się tam siano i słoma, dodatkowo mam za drugą stajnią większe zapasy zabezpieczonego plandekami siana.

W moim domu nie panował bałagan, zarwany był tylko sufit.
Pajęczyn nie ma i nie było w czasie wizyty pracownic socjalnych.
Stodoły nie posiadam. Pracownica socjalna kłamie, że mówiłam jej, iż śpię w stodole. W okresie lata w związku z zarwaniem sufitu w kuchni i obawą, że może polecieć więcej, przeniosłam się do jednej z dwu stajni, na strych. Stajnia owa nie zagraża zawaleniem się. Socjalna nie zna się na budownictwie i nie ma kompetencji, by określać czy dany budynek grozi zawaleniem. W okresie letnim wszystkie moje zwierzęta śpią na łące, a nie w stajni.

Jak na osobę samotną, pochodzącą z miasta, za którą nie stoją setki tysięcy złotych polskich czy chociażby dziesiątki tysięcy złotych w gotówce, świetnie daję sobie radę sama na moim gospodarstwie. Oczywiście ogrom pracy jaki wzięłam na swoje barki przerasta mnie, brakuje mi czasu np. na prowadzenie domu, ale nie jest to oczywiście wynik mojej rzekomej nieudolności, lecz nadmiaru obowiązków i pracy.
Nękanie mnie licznymi sprawami przez lokalny układ policyjno-prokuratorsko-sądowy też nie pomaga mi, a szkodzi znacząco, zabierając mi cenny czas potrzebny na gospodarstwie.

Pani Giedrojć, która chce rządzić moim majątkiem i moim życiem, nigdy mi w niczym nie pomogła, nigdy nie wsparła. Nie kupiła też mi gospodarstwa, ani narzędzi, materiałów, zwierząt, paszy.

Pani Giedrojć nie przyjeżdżała do mnie, by mi cokolwiek pomóc w domu, nie sprzątała, nie robiła zakupów, nie gotowała, nie prała, nie karmiła mnie łyżeczką, nie wypłacała zasiłku. Po anonimie przyjechała z policją, z gotowym zamiarem by mnie, osobę zdrową, umieścić w psychiatryku wbrew mojej woli. Ona nie jest kompetentną, by wydać taką opinię i tego typu, jaką wydała.

Ewelina Giedrojć pisze brednie na mój temat, insynuując, że "stwarzam dla siebie zagrożenie". Obecnie jedynym realnym zagrożeniem dla mojego życia, wolności i zdrowia, jest skorumpowana, źle mi życząca, pracownica socjalna Ewelina Giedrojć. 

Nie jestem osobą bezradną i beznadziejną, tak jak skrajnie tendencyjnie i wręcz fałszywie, insynuuje Ewelina Giedrojć.  

Ewelina Giedrojć nie karmi mnie łyżeczką czy przez rurkę, by twierdzić, że bez pomocy zakładu psychiatrycznego nie jestem w stanie funkcjonować. 

Nie tnę się, nie wieszam, nie ćpam, nie upijam. W żaden sposób sobie nie zagrażam. 
Ona była u mnie krótko tylko dwa razy, w tym  pierwszy raz od razu z policją, a drugi raz od razu z psychiatrą, którego nasłała na mnie policja olecka, a zapłaciła jemu za wystawienie mi skierowania na przymusowe leczenie w zakładzie psychiatrycznym (zaświadczenie psychiatry z zaleceniem przymusowego leczenia) Giedrojć pieniędzmi opieki społecznej. Pan psychiatra Daniel Obara zainkasował prawdopodobnie kilkaset złotych od GOPS Kowale Oleckie za wystawienie mi złej opinii i skierowanie do psychiatryka. Dokładnie nie wiem ile, gdyż GOPS Kowale Oleckie, ukrywa przede mną wysokość honorarium wypłaconego Danielowi Obarze, za skierowanie mnie do psychiatryka na ich życzenie.

Giedrojć pisze, iż posiadam wiele zwierząt luźno biegających, jak by to było coś niezwykłego. Mam łąki, a na nich chodzą luzem moje zwierzęta. Co w tym dziwnego?
Z miasta jest, że nie widziała nigdy zwierząt na pastwisku i wielce się temu dziwuje?

Nie rozumiem o jakim zachowaniu zagrażającym moim zwierzętom Giedrojć pisze.
To jakieś banialuki wyssane z palca.
Moje zwierzęta są przeze mnie zadbane, pod stałym moim nadzorem.
Zaopatrzyłam je w zielone, ekologiczne łąki, czysty wodopój, paszę na zimę i stajnię wolnowybiegową. Moje zwierzęta mają lepsze warunki, niż zwierzęta sąsiadującej ze mną sołtyski, które są pozbawione obory i wiaty.

Giedrojć jak wynika z jej żenująco nieprofesjonalnej opinii (m.in. wychodzi poza swoje kompetencje wtrącając się do hodowli moich zwierząt) napuściła na mnie PiW Olecko, w nadziei pozbawienia mnie zwierząt.

O prześladowaniu mnie przez policję olecką, świadczy wiele faktów, w tym ilość spraw mi przez nią zakładanych na podstawie zarzutów wyssanych z palca, oraz odmowny sposób załatwiania wszystkich spraw, gdzie zostałam poszkodowana. M.in. ostatnio zamiast mi udzielić pomocy, policjanci wozili bandytę, który mnie napadł i pobił (!).

Haczyk w ofercie załatwienia mi pobytu w Ośrodku dla osób bezdomnych, jak się okazało był, czyli słusznie podejrzewałam o złe intencje panią Giedrojć. Haczyk polegał na chęci obciążenia mnie kosztami pobytu w przytułku w kwocie kilku tysięcy złotych, przy planowanym co najmniej kilkumiesięcznym pobycie.  Giedrojć sugeruje, iż miałabym za pobyt w przytułku zapłacić moim gospodarstwem i inwentarzem, co jest niebywałą bezczelnością. Ja mam dom w którym mieszkam za darmo i miałabym zamieszkać w jakimś przytułku i płacić za pobyt w nim jak w hotelu?
To jest śmieszne. Śmieszna propozycja od śmiesznej pracownicy socjalnej.

Wpis Giedrojciowej wytykający mi skargi na policję, świadczy o tym, że ten jej wniosek o przymuszenie mnie do leczenia psychiatrycznego bez mojej zgody, ma na celu wyeliminować mnie.

Giedrojciowa nie zna ani mnie, ani mojej sytuacji na tyle, by wiedzieć, czy jestem nękana przez niektórych okolicznych mieszkańców, czy jestem z nimi skonfliktowana. Wszyscy okoliczni pijacy, którzy mnie atakowali w Sokółkach pod wpływem szczucia przez Maciejewską, nie mieli ze mną żadnych wcześniejszych kontaktów, ani tym bardziej konfliktów.
Tu w tej sprawie Giedrojć zwyczajnie kłamie.

Wpis Eweliny Giedrojć na temat bibliotekarki Krystyny Maciejewskiej, dotyczący nielegalnego wypieku ciast w nieprzystosowanej do tego celu świetlicy wiejskiej, świadczy o zaangażowaniu Giedrojciowej w sprawę z bibliotekarką.

Pisze ona także o rzekomym posądzeniu Maciejewskiej, że została wybrana przez wójtową na stanowisko bibliotekarki po znajomości.
Otóż została. Żadna inna osoba nie miała możliwości otrzymać tę posadę, bo została ona zarezerwowana przez wójtową dla Maciejewskiej - dawnej woźnej ze szkoły podstawowej w Sokółkach w której dawniej uczyła i dyrektorowała pani wójt Helena Żukowska. Jednocześnie w tamtym czasie, dzielnicowym w Kowalach Oleckich był Marcin Maciejewski, syn woźnej Maciejewskiej. Wiem to stąd, że interesowałam się tą ofertą pracy przed laty i pojechałam do dyrektora Karola Czerwińskiego na rozmowę. Od niego wiem, to co powyżej oraz z obserwacji. Spotkałam dzielnicowego Marcina Maciejewskiego przed laty na służbie w Gminie Kowale Oleckie. Gdy Urząd Gminy w Kowalach Oleckich wyrżnął piękną zabytkową aleję starodrzewia w Sokółkach, nie był zainteresowany by wszczynać dochodzenie w tej sprawie. Zapewne był lojalny wobec UG w zamian za posadę dla swojej matki.

Warto zwrócić uwagę, że dwie sprawy przeciwko mnie, które założyła mi Maciejewska, przegrała. Jedna ze spraw została umorzona, a w drugiej zostałam uniewinniona.

Giedrojć pisze, że składałam wnioski o pomoc w 2011. Składałam. Właściwie nie do GOPS, lecz do wójta, a on przekazał sprawę do opieki społecznej. 
Pominęła zaś sprytnie, że nigdy mi tej pomocy nie udzielono.

Teraz też mi nie udzieliła żadnej pomocy finansowej.
GOPS Kowale Oleckie płaci chętnie grubą kasę psychiatrze, aby ten wystawił mi złą opinię i skierował do zakładu zamkniętego,
ale ten sam GOPS nie znalazł ani złotówki na zakup desek na wymianę sufitu.


Po co opieka społeczna zbierała informacje ze starych, nieaktualnych stron internetowych, skoro socjalne były u mnie w domu osobiście i wiedziały, że nie prowadzę agroturystyki, więc tym bardziej nie osiągam dochodu z takowej?

Strony były przygotowane kiedyś w związku z badaniem marketingowym pod kątem uruchomienia agroturystyki. Pełniły też funkcje projektu w trakcie realizacji.

Zanim kupiłam gospodarstwo i posadziłam sad, zaprojektowałam kiedyś stronę, na której posadziłam wirtualne drzewka. Potem pomysł wcieliłam w życie.

Podobnie było z projektem "agroturystyka". Zaprojektowałam stronę gospodarstwa, bazując na tym co miałam i zamierzałam na gospodarstwie mieć i jednocześnie  szykowałam dom pod agroturystykę. Wyremontowałam i oddałam do użytku dwa pokoje z łazienkami.
Trzeci miał doprowadzoną hydraulikę i prąd.
Podobnie kuchnia: zmodernizowana instalacja energetyczna i hydrauliczna oraz nowe oświetlenie. W całym domu nowe okna.
Nowe drzwi.
Piwnica zelektryfikowana.

Kupiłam dwa konie plus opiekowałam się cudzymi w ramach pensjonatu. Jedna czy dwie klacze były ujeżdżone. Instruktorka mieszkająca wówczas u mnie, miała prowadzić na nich jazdy. Dałam ogłoszenie. 

Tak więc częściowo i czasowo oferta była aktualna, o czym potencjalni klienci byli informowani podczas ewentualnych zapytań.
Z reguły jednak byli kierowani przeze mnie do konkurencji, do czasu zakończenia remontu. Jednak remont utknął z braku funduszy. Potem remont wznowiłam licząc na  dotacje unijne. Wyremontowałam dwie łazienki. Niestety, nie otrzymałam dotacji i w rezultacie dalszy remont utknął na bardzo długo. 

Moje strony internetowe zostały przeze mnie zapomniane, bo nikt się przez nie do mnie nie zgłaszał, a jeśli się sporadycznie zgłosił, był odsyłamy do konkurencji. Część stron została skasowana.
Do części nie mam haseł dostępu. Część ofert została wznowiona przez portale agroturystyczne bez mojej wiedzy. W tamtym czasie nie miałam stałego, swobodnego dostępu do internetu i moich stron. To też znacząco wpłynęło na to, że przestałam się nimi interesować i je aktualizować. Są na nich adresy e-mail i numer telefonu, których od lat nie używam.

W 2012 roku dwie homoseksualne kobiety z Nowej Huty, które wyszukały mnie przez portal towarzyski CouchSurfing, nie miały oferowane nic poza polem pod namiot. Żadnych koni do jazdy, łazienek, wyżywienia. Nie wysłałam im linków do moich starych stron. Nie przyjechały jako turystki czy wolontariuszki. Przyjechały prywatnie, jako CouchSurferki kierując się skromną możliwością rozbicia swego namiotu gratis na moim gospodarstwie. Łaskawie zgodziłam się udostępnić im miejsce na mojej kwietnej, zielonej łące za darmo, mimo, że uważam homoseksualizm za chorobę, co najmniej dewiację. Ale chciałam być tolerancyjna, więc ich nie wykluczyłam z możliwości darmowego campingu na mojej łące. A one mi odpłaciły za moje dobre serce fałszywym oczernianiem, pomawianiem o rzekome oszustwo. Doskonale wiedziały w jakie warunki jadą. Zapoznały się z rzetelną informacją na moim profilu na CouchSurfing. Dodatkowo miały wyklarowane w korespondencji emailowej zasady darmowego pobytu u mnie. Po przyjeździe jednak wyłudziły ode mnie pokój i wyżywienie.

Po wyjeździe z mojej farmy, wyszukały w internecie lub ktoś z Urzędu Gminy im pokazał moje stare strony internetowe i publicznie oczerniły mnie na internecie, że rzekomo je oszukałam, co jest nieprawdą. W niczym ich nie oszukałam. Za nic nie płaciły, będąc już na miejscu wyłudziły ode mnie pokój i wyżywienie wbrew ofercie na moim profilu na CouchSurfingu, który nie oferował pokoju, ani wyżywienia, ani tym bardziej darmowych jazd konnych. Tylko miejsce na łące pod namiot. Tak na prawdę, to one mnie naciągnęły i oszukały. Oszukały mnie co do swojej obietnicy, że nie będą sprawiać mi żadnych kłopotów. Sprawiły i to wiele.

Nie rozumiem w jakim celu GOPS Kowale Oleckie interesował się moimi stronami internetowymi. 
Nie rozumiem, po co GOPS spamuje Sąd Rodzinny skanami moich starych stron internetowych? Co chce udowodnić?

Socjalnej Ewelinie Giedrojć przeszkadza, że opisuję z lubością na stronach internetowych moje ukochane zwierzęta i przedstawiam ich piękne zdjęcia. Cóż w tym dziwnego, że  opisuję zwierzęta?
Kocham zwierzęta i lubię z nimi przebywać. 
To normalne, że opisuję je na moim cytowanym przez nią blogu.

Dlatego socjalna postanowiła doprowadzić do ich odebrania? Bo je kocham?
Napuściła na mnie PiW Olecko oraz inspektora budowlanego.
Moi sąsiedzi (sołtyska z rodziną) nie mają obory ani wiaty, a trzymają na polu do 9 sztuk bydła. Mają też ogromne dotacje oraz las umożliwiające postawienie wiaty, a nawet oborę. Jadąc do mnie musiała je widzieć. Nie zapragnęła interwencji inspektora weterynarii? Czy ci ludzie obok nie "stwarzają zagrożenia dla zwierząt"? Tylko do moich zwierząt sprowadziła PiW i nadzór budowlany!

Jadąc do mnie z Kowal Oleckich mijała wiele rozpadających się obór i domów w gminie. Czy na tamtych właścicieli też poskładała donosy? Czy tylko mnie sobie upatrzyła do atakowania i zniszczenia?

Ewelina Giedrojć przyznała, że czyta moje stare strony oraz bieżącego bloga. Skoro tak, doskonale wie, że radzę sobie nieźle sama na gospodarstwie od 15 lat. Wiadomo, że samotnej osobie bez wsparcia ludzi czy finansowego nie jest łatwo. To dlatego postanowiła mi dokopać donosami?

Wiedząc o tym, że radzę sobie o własnych siłach na moim gospodarstwie, wiedząc, że wyhodowałam liczne, piękne zwierzęta, które kocham - mimo to, kierując się złą wolą, złożyła wniosek o oderwanie mnie od mojego gospodarstwa i zwierząt oraz umieszczenia wbrew mojej woli wśród ludzi umysłowo i psychicznie chorych. Skala szkodliwości tej kobiety jest przerażająca. Postanowiła osobie zrujnować życie, bo takie ma widzimisię, bo tak jej nakazują układy w które jest uwikłana.

Z jej opinii wynika zaangażowanie w konflikt z policją i Maciejewską. To ona wiedząc o moim konflikcie z lokalną policją (o nękaniu przez policję także wspominam na moim blogu, który ona czyta) wielokrotnie działającą na moją szkodę, co wynika jasno z wielu akt sądowych, sprowadziła do mnie dwóch policjantów i wymuszała na mnie wpuszczenie ich do mojego domu. 
Po co sprowadziła policję na moje gospodarstwo? By mnie sprowokować? By mnie wyprowadzić z równowagi?
Po co naciskała, bym wpuściła policję do mojego domu?


Skąd socjalna wie o tym, że składam zawiadomienia do prokuratury?
Kontaktowała się z prokuraturą?
Ewidentnie widać, że jest zaangażowana w spór, że opowiedziała się po przeciwnej stronie barykady, a jej działania wymierzone we mnie są grubym nadużyciem i zmierzają do zniszczenia mnie.


Etyka zawodowa tej pracownicy budzi poważne wątpliwości. Pracownica socjalna Ewelina Giedrojć to kłamczucha i manipulantka.
Zarzuca mi, iż rzekomo atakuję ją na moim blogu w związku z jej odmową udzielenia mi pomocy finansowej. 

To ewidentne kłamstwo. Nie zwracałam się o pomoc finansową do GOPS w 2017, ani 2016 roku, ani w 2015 czy 2014, 2013, 2012.
Przed laty, gdy huragan zniszczył mi budynki w tym uszkodził dach domu - tak. Właściwie do wójta, który moją sprawę przekazał do GOPS Kowale Oleckie, sam mi pomocy nie udzielając. Nie uzyskałam wtedy żadnej pomocy od GOPS Kowale Oleckie.
GOPS twierdził wtedy, że rolnikom żadna pomoc się nie należy, tylko bezdomnym alkoholikom.

Warto nadmienić, iż w tym roku 2017, gdy zawalił się fragment sufitu w kuchni, też nie zgłosiłam się o pomoc do GOPS, wiedząc, że porządnym ludziom w nieszczęściu nie pomagają (GOPS to taki bezużyteczny organ istniejący sam dla siebie, utrzymywany przez rolników).


Istniejące zaległe zobowiązania finansowe nie są dla mnie komfortowe, ale nie upoważniają one pracownicy socjalnej do wymuszania na mnie sprzedaży ziemi czy zwierząt.

Giedrojć czyniąc takie naciski wyszła poza swoje kompetencje. Jest to bezczelna postawa osoby, która w sposób nieuprawniony stawia się w pozycji zarządcy mojego majątku. Ta jej uzurpatorska postawa tłumaczy jej złowieszczą chęć ubezwłasnowolnienia mnie, po to, by przejąć mój majątek. 


Nie jestem skonfliktowana z mieszkańcami okolic. Parę lat temu, lokalni podpici żule, kilkakrotnie atakowali mnie w Sokółkach pod świetlicą, pod wpływem szczucia przez świetliczankę, matkę policjanta. Grozili mi pobiciem i zabiciem.
Nie miałam z nimi żadnych konfliktów. Byli nasłani na mnie. 

Ewelina Giedrojć przypisując mi domniemaną konfliktowość - krzywdzi mnie. To nie ja zaczepiałam tych agresywnych pijaczków w Sokółkach, lecz oni mnie atakowali. 

Warto tu wskazać, że policja olecka w sprawie tych wszystkich napastliwych incydentów, odmówiła wszczęcia postępowania, jednocześnie nękając mnie mandatami za rzekomy wypas zwierząt na polu brata policjanta.

Psychiatra Daniel Obara, nie badał mnie, ani nie leczył. Został na puszczony przez policję olecką i wynajęty przez GOPS Kowale Oleckie, by mi wystawić złą opinię i skierować mnie na przymusowe leczenie, więc nie jest uprawniony by oceniać moje zdrowie psychiczne. Opisywane przeze mnie fakty dotyczące nękania przez tutejszą policję są łatwe do zweryfikowania w bogatej dokumentacji sądowej, prokuratorskiej i policyjnej, z której jasno wynika skala nękania mnie przez policję olecką. 

Notoryczne nachodzenie mnie przez policję pod byle pretekstem, jest faktem. Także w przypadku wizyty GOPS policjanci bez potrzeby przyjechali do mnie i byli namolni.
Namolnie chcieli wleźć do mojego domu.

Działanie policji na moją szkodę czyli odmowa wszczęcia postępowania w sprawach o groźby karalne, o pobicie, o pokaleczenie moich zwierząt - świadczy o dyskryminacji mnie przez policję, o lekceważeniu moich praw, ma też charakter negatywnie rozwojowy, gdyż bezkarność tych, którzy mnie atakują, prowokuje kolejne incydenty, kolejne ataki.

W związku z powyższym, latem doszło do pobicia mnie przez rolnika z którym mam sprawy w sądzie o rzekomy wypas. Policja odmówiła interwencji i pomocy dla mnie w tej sprawie. Przestępcę woziła radiowozem po okolicy, zawiozła go pod jego dom, zamiast udzielić mi pomocy.

Nieprzyjemnie zaskoczyła mnie Giedrojć, gdy niespodziewanie urządziła mi naloty ściągając na moje gospodarstwo policję i psychiatrę napuszczonego przez policję oraz nadzór budowlany i inspektora weterynarii. Te właśnie wrogie działania wymierzone we mnie, a nie inne - wywołały moje oburzenie i jakże słuszny gniew. Jasno to wynika z mojego bloga.
Ewelina Giedrojć ewidentnie działa na moją szkodę. Ta kobieta mnie bardzo skrzywdziła.
Nadużyła rażąco przy tym swoich uprawnień pracownicy socjalnej, której celem pracy jest pomaganie, a nie szkodzenie ludziom.

Nie ulega wątpliwości, iż pani Ewelina Giedrojć, koleżanka pani Moniki Maciejewskiej, synowej pani Krystyny Maciejewskiej - matki policjanta Marcina Maciejewskiego - jest zaangażowana w konflikt pomiędzy mną, a policją i matką policjanta. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż jako osoba zaangażowana w konflikt, stojąca po stronie przeciwnej, wykorzystuje swoje stanowisko do ubezwłasnowolnienia mnie.

W wyniku działań Eweliny Giedrojć, wymierzonych we mnie, jestem obecnie przeczołgiwana przez Sąd w Olecku i jego upokarzające mnie procedury (przymusowe badania wbrew mojej woli, nakaz siłowego doprowadzenia przez zbirów z policji Olecko, którzy niejedną krzywdę i szkodę mi już wyrządzili).

Obawiam się o siebie i mój majątek. Podczas owego doprowadzenia mogą wykorzystać sytuację, aby mnie niby przypadkowo zabić lub oskarżyć o naruszenie ich nietykalności lub czynną napaść na funkcjonariusza, co jest zagrożone karą więzienia. Mogą też jeszcze bardziej zniszczyć mi drzwi do domu. Nie zgadzam się na tego typu działania wymierzone we mnie. 

Podczas doprowadzania będę sama, bezbronna, bez życzliwych mi świadków.
Ta policja olecka może ze mną zrobić wszystko, a ja będę bezbronna i bezradna, jak w Bystrym. Nikt mi nie pomoże, łącznie z tym lewackim RPO od 7 boleści. Po aferze w Bystrym RPO nic mi nie pomógł. Zero. 

Żadna z tych instytucji, która tak ochoczo i skrupulatnie zareagowała na anonimy i urządziła mi tu serię nalotów, nie raczyła odpowiedzieć na moje pisma do nich skierowane i podpisane moim nazwiskiem. Honorują i procedują wyłącznie anonimy wymierzone we mnie.

Ignorują moje listy podpisane imieniem i nazwiskiem oraz adresem do korespondencji pocztowej. Ostro zaś reagują na internetowe anonimy kipiące od pomówień i złej woli, woli szkodzenia i dokuczenia mi. 

W swoich oficjalnych opiniach na mój temat, korzystają z retoryki zerżniętej żywcem ze strony stalkerów ze strony Rancho Romantica de Syf, strony, zajmującej się codziennym nękaniem mnie i lżeniem od 5 lat. Niewykluczone, że niektóre osoby z tych instytucji zajmujących się mną, biorą udział w internetowym lżeniu i nękaniu mnie, ukrywając się pod fałszywymi nazwiskami. Są przesłanki, które wskazują na to, że m.in. Ewelina Giedrojć, występując pod fałszywym nazwiskiem, wypowiada się na mój temat na nienawistnej stronie na Facebooku, zatytułowanej Rancho Romantica de Syf. Potrafię wskazać, która fałszywka jest najprawdopodobniej Eweliną Giedrojć. Wnoszę o zweryfikowane tego podejrzenia poprzez informatyków. 

Izabella Redlarska
Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie
511945226

Wycofanie wniosków generalskich. Duda dowiedział się z mediów

Prezydent o takich decyzjach nie powinien się dowiadywać z mediów; według mojej wiedzy pan prezydent w tej sprawie nie otrzymał żadnej wcześniejszej informacji z MON - mówi szef BBN Paweł Soloch o decyzji ministra obrony, który wycofał wnioski o a...

Rzeczpospolita - 26 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFDJmF?a=1&m=PL-PL

Niech wszyscy wiedzą, że Duda blokuje nominacje generalskie 14 oficerów armii polskiej. Niech ludzie wiedzą, że używa dopuszczenie do rozwoju karier tych oficerów jako karty przetargowej w walce o zawłaszczenie armii.

Macierewicz świetnie reformuje armię i Duda tam nie jest potrzebny.

Wystarczy, że zablokował reformę wymiaru sprawiedliwości. Jest szkodnikiem, niechlubnym, wręcz żenującym hamulcowym Dobrej Zmiany.

Wierzę w PiS

Mimo wszystko wierzę w państwo PiS, że wreszcie dobierze się do dupy lokalnej, skorumpowanej sitwie i winni zaszczuwania mnie pójdą siedzieć.

Izabella Redlarska
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Tel.511945226

Ziobro "nie zauważył" protestów w obronie sądów. "Jeśli były, to się cieszę"

Na sobotniej konferencji Zbigniew Ziobro wychwalał prace ministerstwa nad reformą sądownictwa, kiedy padło pytanie o piątkowe protesty przed sądami. Minister sprawiedliwości przyznał, że ich "nie zauważył".W sobotę odbyła się konferencja prasowa z...

Gazeta.pl - 26 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFGocr?a=1&m=PL-PL

Tłumy czy tłumoki się zebrały pod sądami? 😝

Mimo ponurej nagonki

Mimo ponurej, zmasowanej nagonki i zaszczuwania, Indii próbuje żyć normalnie.
Nie da się zapomnieć o stalkingu, bo przestępcy są aktywni codziennie i codziennie atakują rolniczkę. Jednak próbuje nie dać się wytrącić im ze swojego rytmu życia.

Dziś niedziela. Obudziła się w swojej ślicznej, biało-niebieskiej puchowej pościeli.
U wezgłowia siedzi bialutki, mięciutki pluszowy misio - prezent jaki sobie sprawiła na Mikołaja. Wczoraj po kilkugodzinnej wyprawie do Kowal Oleckich, przywiozła sobie zaopatrzenie na tydzień, więc spokojnie będzie mogła zająć się pracą na gospodarstwie przez najbliższe dnie.
Trzeba dokończyć prace ogrodowe.
Dziś sobie odpoczywa po wczorajszej wyprawie. W domu wczoraj i dziś nie paliła, ale nie ma w domu przeraźliwego zimna, jest chłodno, ale znośnie, a pod puchową pierzynką bardzo ciepło.

Przez okno widzi konie, kozy i owce i słyszała szczekające psy. Dzisiaj sobie odpocznie w łóżku i napisze odwołania od bzdurnych pomówień pseudo opieki społecznej, która nigdy nie pomagała, a kilka/kilkanaście tygodni temu przyjechała wyłącznie po to, by krzywdę samotnej kobiecie zrobić.

Zamieszki w Brukseli. 71 osób zatrzymanych

71 osób zatrzymała belgijska policja, które wczoraj zaatakowały funkcjonariuszy i demolowały sklepy w centrum Brukseli. Do zamieszek doszło podczas demonstracji, która sprzeciwiała się handlem ludzi w Libii.Od protestujących odłączyła się grupa za...

DoRzeczy - 26 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFG7Bn?a=1&m=PL-PL

Będzie Komisja Wenecka i rezolucja PE? 😈

„Narodowcy wieszają zdrajców w Katowicach”. Zdjęcia polityków PO na szubienicach

„NIE dla współczesnej Targowicy!" - pod takim hasłem odbyło się zgromadzenie narodowców w Katowicach, w trakcie którego wyrażali oni sprzeciw wobec „kłamliwych pomówień jakie spadły na polskich patriotów po Marszu Niepodległości". O wiecu kilkudzi...

Wprost - 26 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFGxWH?a=1&m=PL-PL

5 lat nękania

Od 5 lat jestem nękana, opluwana, zniesławiana, oczerniana, pomawiana, obrzydliwie, wulgarnie lżona.

Autorki nagonki nawołują do składania donosów na mnie, do zakładania mi spraw, do nasyłania na mnie rozmaitych instytucji, do wirtualnych i fizycznych ataków na mnie, same również donoszą na mnie.

Pod ich wpływem jestem atakowana ja i moje zwierzęta - nie tylko internetowo, ale i fizycznie. Bez przerwy nachodzi mnie policja.
Przyjeżdżają z gotowymi mandatami.
Jestem atakowana non stop od 5 lat.
Zaszczuwają mnie. W tym procederze bierze udział olecka policja, olecka prokuratura, olecki sąd, GOPS Kowale Oleckie, PiW Olecko.
Oni robią wszystko, by mnie doprowadzić do ostateczności, do samobójstwa. To współpracująca ze sobą klika.

Ostatnim ich wymysłem jest umieszczenie mnie wbrew mojej woli w psychiatryku.
Osoby zdrowej psychicznie i umysłowo.
Nikt mnie nie broni przed tą szajką. Jestem z tym wielkim zaszczuwaniem i zamachem na moją wolność i inwentarz sama.

Państwo polskie, które dopiero zaczyna odbudowywać swoje struktury, gdzieś tam w Warszawie, póki co nie działa tu.
Nie broni, nie chroni mnie przed tym zaszczuwaniem.

Co ja mam zrobić by się obronić? Zrzec się obywatelstwa polskiego?
Ja nie chce być pomiatana przez ten lokalny układ, lokalny system opresji!

Izabella Redlarska
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Tel.511945226

Patologiczny, pasożytniczy system ucisku

Te instytucje typu:
Policja
Prokuratura
Sąd
Służba zdrowia
Opieka społeczna
Weterynaria
Urząd Gminy

- nie wywiązują się ze swoich ustawowych zadań.

W związku z tym chcę być wyjęta spod prawa RP. Chcę by zdjęto ze mnie ciężary prawne.

Policja nie zapewnia bezpieczeństwa.
Prokuratura nie ściga przestępców.
Służba zdrowia robi focha i nie leczy.
Opieka społeczna szkodzi zamiast pomagać.
Weterynaria nie reaguje jak chuj kaleczy mi zwierzęta.
Gmina nie konserwuje dróg na kolonie, nie odbiera śmieci w terminie, zatrudnia przestępczynię w bibliotece, która rzuca się na ludzi - za co oni chcą podatki brać?
Ja mam życie jedno i nie chce mi się użerać z tymi niekompetentnymi pasożytami.
Chcę się odciąć od systemu.

Izabella Redlarska
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Tel.511945226

Dość!

Chyba niebawem eksploduję i poproszę rząd, by zdjął ze mnie wszystkie prawne ciężary,
skoro policja nie chroni, prokuratura nie chroni, sąd nie chroni, opieka socjalna atakuje, KRUS nie zapewnia leczenia i emerytury...

Nie chcę mieć z tym systemem represji nic wspólnego!

Izabella Redlarska
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Tel.511945226

Nie przeszkadzać. Właśnie torturujemy dzieci

Skaczą, zupełnie nadzy, fioletowi na twarzach. Dziadek pomyślał, że bawią się w Indian. A oni byli tacy pobici. Na drugim filmiku zobaczył, jak są torturowani. Byli wtedy w hostelu dla ofiar przemocy. Była przy nich matka. Byli: sąsiedzi, nauczyci...

TVN24 - 25 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFC2KT?a=1&m=PL-PL

Pierdolone "specjalistki"

Zerwał plakaty antyaborcyjne w Kielcach. Sąd nie tylko go uniewinnił, ale nawet pochwalił

- Absolutnie niedopuszczalne jest narażanie odbiorców, którzy nie życzą sobie widzieć tak makabrycznych widoków, aby się z nimi zapoznawać - ocenił sąd i uniewinnił mężczyznę, który zerwał plakaty, wiszące przy kościele, 200 metrów od przedszkola....

Gazeta.pl - 25 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFD7fr?a=1&m=PL-PL

Sąd boską wyrocznią moralną 😉

Niemcy: wiceminister Warchoł przekonywał w Berlinie do reformy sądownictwa w Polsce

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przekonywał w sobotę na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie do proponowanych przez rząd reform polskiego wymiaru sprawiedliwości. Propozycje reform krytykowane są przez niemieckie media.Posługując się da...

PAP - 25 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFD87P?a=1&m=PL-PL

Minister pojechał do Berlina by przekonać niemieckich polityków i media do reformy sądownictwa w Polsce, a oni nie przyszli...

PiS ukróci warcholstwo na sali sejmowej

Tymczasem PiS ukróci warcholstwo na sali sejmowej:

Blokowanie obrad parlamentu, nie wykonywanie poleceń marszałka, rzucanie kartkami, utarczki słowne nie licujące z powagą posła – to wszystko zostanie ukrócone, gdy w życie wejdą nowe przepisy dotyczące dyscyplinowania posłów.
Sejm przyjął projekt dot. zasad obniżania uposażeń i diet parlamentarzystów.

Sukces aukcji krakowskiego TOZu

Zauważyłam swoisty sukces krakowskiego TOZu.
Założyli konto na Allegro 25 listopada i w ciągu jednego dnia zyskali ponad 100.000 wyświetleń aukcji oraz zgromadzili 25.000 złotych za wystawiony Atlas Kotów z dedykacją Prezesa Jarosława Kaczyńskiego.


Niezwykły  prezent  dla Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami!

To słynny już Atlas Kotów, który na ostatnim posiedzeniu Sejmu czytał Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Lider partii rządzącej zdecydował się przekazać unikatowy egzemplarz na aukcję na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wielki koncert charytatywny "Granie na Szczekanie" już w najbliższy poniedziałek 27 listopada o godz.18.30 w Filharmonii Krakowskiej. 


Koniec licytacji 27 listopada o godzinie 21:00! Wynik zostanie ogłoszony podczas koncertu "Granie na SZCZekanie" !



Trochę mi przykro, bo te towarzystwa mają kasy jak lodu, 
a ja nie mam czym sfinansować remontu stajni, by poprawić dobrostan moich zwierząt 😢

Ale no dobra, skoro im dał atlas to niech zbierają kasę.
Nawet podam link do ich aukcji.
Niech zarabiają...

Gdy sobota, to najbardziej smakuje potrawa z kota 😉

Ponieważ wczoraj była sobota,
 na kolację była potrawa ze świeżego kota 😀😉

Aukcja Atlasu Kotów z dedykacją Prezesa 😀👍

Prezes ma poczucie humoru 😀👍




Teraz Indianka ma możliwość porównania podpisów Prezesa, z tej oto książki oraz liścika, którego dostała jakiś czas temu z paczką podpisaną nazwiskiem nadawcy "Jarosław Kaczyński".

Ah, szkoda, że mi nie dał na aukcję tego atlasu kotów.
Za 20.000 dałoby się podremontować zwierzątkom stajnie 😕

Indianka zasmucona 😔

sobota, 25 listopada 2017

Minister Ziobro: "Obrona" sądów? "To co oni mówią, nie ma nic wspólnego z wolnymi sądami - chyba że wolnymi od prawa".




KRS to przełożony wszystkich sędziów w Polsce. (…) Sami sędziowie przyznają, że kluczem prowadzącym do wyboru do KRS była zmowa wewnątrz pewnego środowiska elit


—mówił na antenie TVP Info Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
Prokurator generalny był gościem programu „O co chodzi”, w którym tłumaczył konieczność przeprowadzenia gruntownych zmian w sądownictwie.
Jeżeli do KRS trafiają ludzie o niskim poziomie moralnym, to później działanie tego organu bardzo negatywnie wpływa na całe sądownictwo. (…) Chcemy odejść od korporacji i dojść do demokracji
—podkreślił.
Kliki zostaną przewietrzone przez mechanizmy demokratyczne. Pozwolą one wybierać sędziów, którzy nie będą odwoływalni, którzy będą mieli mocny mandat. Oni maja współdecydować o tym jak ma wyglądać sądownictwo w Polsce
—dodał.

Ziobro podkreślił, że nad sądownictwem powinna być kontrola.
Sądy muszą podlegać kontroli, oczywiście musi być on ograniczona. Proponujemy rozwiązania, które są na Zachodzie. Mówi się, że to politycy będą wybierać sędziów, ale to jest demokratycznie wybrany parlament
—powiedział minister.
Sądy muszą podlegać kontroli i to demokratycznie wybrany parlament powinien dokonywać wyboru sędziów. (…) Chcemy ukrócić politykę wewnątrz sądów. (…) PO-PSLrządziły latami, ale nic z tym nie zrobiły
—dodał.
Minister sprawiedliwości odniósł się również do nawoływania przez Krajową Radę Sądownictwa do protestów przeciwko reformie sądownictwa.
To co oni mówią, nie ma nic wspólnego z wolnymi sądami - chyba że wolnymi od prawa, etyki, zasad, dyscypliny pracy, profesjonalizmu, osobistej kultury w stosunku do ludzi, którzy często są traktowani jak śmieci w sądach
—zaznaczył.

https://wpolityce.pl/polityka/368712-minister-ziobro-obrona-sadow-to-co-oni-mowia-nie-ma-nic-wspolnego-z-wolnymi-sadami-chyba-ze-wolnymi-od-prawa-wideo?utm_campaign=Feed:%20wPolitycepl%20(wPolityce.pl%20-%20Najnowsze)&utm_medium=feed&utm_source=feedburner

Polska powinna głośniej podnieść problem Tuska - kontrowersyjnego, niepoważnego urzędnika, który niszczy fundamenty Unii



Według analityków rosyjskiej strategii wobec Zachodu, jednym z jej zasadniczych elementów jest podważenie zaufania do instytucji, procedur i standardów. Zasadniczym celem jest wszechobecny cynizm, który sprawia, że świat staje się bezbronny wobec arcycynizmu Moskwy. Temu właśnie służy częste ingerowanie w procesy wyborcze; chodzi nie tyle doprowadzenie do wyboru konkretnego kandydata, co rzucenie cienia na zwycięzcę, odebranie mu demokratycznej legitymacji, zniszczenie autorytetu.

Zaskakujące, że podobne skutki ma aktywność Donalda Tuska - zobowiązanego do bezstronności przewodniczącego Rady Europejskiej. Tymczasem kolejne jego interwencje w sprawach polskich są coraz bardziej agresywne. Tak agresywne, że na tym tle nawet aktywność takich harcowników jak Guy Verhofstadt czy Frans Timmermans przypominają dżentelmenów z londyńskiego klubu.
Tusk, atakując obecny polski rząd w sposób tak brutalny, podpowiadając Europie kuriozalny, ale groźny kierunek uderzenia („plan Kremla”), niszczy fundamenty wspólnoty europejskiej. Sprawia, że siłą rzeczy zaczynamy postrzegać Unię jako imperium pilnujące słabszych, a nie dobrowolny związek wolnych narodów. Tusk realizuje więc scenariusz podmywania fundamentów zachodu.
Słusznie Jacek Saryusz-Wolski zwraca uwagę, by nie zatracić z oczu tej perspektywy - deptania przez Tuska ducha i litery traktatów.
To powinna być główna oś odpowiedzi polskiego rządu. To powinna być także podstawa strategii średniookresowej. Nie ma się co tłumaczyć z absurdalnych zarzutów, trzeba podnosić problem zasadniczy. Czyli problem urzędnika wykraczającego poza swoją rolę.
Ktoś powie: ale Tusk ma przyzwolenie na takie zachowanie, a może nawet jest do niego zachęcany. Możliwe, ale polskie milczenie w tej sprawie (a tak to wygląda na arenie międzynarodowej) sprawia wrażenie, że się na to godzimy.
Trzeba więc jasno postawić warunek: zaczniemy odpowiadać na pytania merytoryczne dopiero wówczas, gdy Unia zrobi porządek ze swoim kontrowersyjnym, niepoważnym urzędnikiem, przypisującym sobie nieistniejące kompetencje. Z urzędnikiem, który nie umie właściwie wypełniać swoich jasno określonych, technicznych obowiązków obiektywnego sekretarza szefów rządów, tworzących razem Radę Europejską - najwyższy organ Unii Europejskiej.

https://wpolityce.pl/polityka/368719-polska-powinna-glosniej-podniesc-problem-tuska-kontrowersyjnego-niepowaznego-urzednika-ktory-niszczy-fundamenty-unii?utm_campaign=Feed:%20wPolitycepl%20(wPolityce.pl%20-%20Najnowsze)&utm_medium=feed&utm_source=feedburner

Ostatnie podrygi "nadzwyczajnej kasty". Zakończyło się zgromadzenie pod Pałacem Prezydenckim. Policja: Udział wzięło ok. 1500 osób.

https://wpolityce.pl/polityka/368716-ostatnie-podrygi-nadzwyczajnej-kasty-zakonczylo-sie-zgromadzenie-pod-palacem-prezydenckim-policja-udzial-wzielo-ok-1500-osob-zdjecia?utm_campaign=Feed:%20wPolitycepl%20(wPolityce.pl%20-%20Najnowsze)&utm_medium=feed&utm_source=feedburner

Prezes pokazał, że nie można go tak łatwo wyprowadzić z równowagi, bo uspokajają go kocie pyszczki, a drażnią wyłącznie zdradzieckie mordy.



Prezes pokazał, że nie można go tak łatwo wyprowadzić z równowagi, bo uspokajają go kocie pyszczki, a drażnią wyłącznie zdradzieckie mordy.
Pokazał jak należy się zachowywać gdy z trybuny lecą głupoty.
Zachował zdrowy dystans do pajaców.
Niemal z prędkością światła pokazał całemu światu, że jest „ludzkim dyktatorem”, a w przerwach pomiędzy wprowadzaniem "faszyzmu" a "nazizmem" pochyla się nad naszymi braćmi mniejszymi. 😀To promocja Polski! 💪
Sprowokował totalną opozycję i sporą grupę światowych i krajowych żurnalistów, aby pokazali, że są głupsi niż przypuszczaliśmy 😝
https://wpolityce.pl/polityka/368737-fakt-ze-prezes-czytal-atlas-kotow-przynosi-same-zyski?utm_campaign=Feed:%20wPolitycepl%20(wPolityce.pl%20-%20Najnowsze)&utm_medium=feed&utm_source=feedburner

Prezes woli oglądać kocie pyszczki niż zdradzieckie mordy 😀👍

"Die Welt" załamuje ręce nad Bodnarem i staje w jego obronie: Nawet komunistyczna dyktatura czuła się zmuszona do powołania funkcji RPO

https://wpolityce.pl/polityka/368685-die-welt-zalamuje-rece-nad-bodnarem-i-staje-w-jego-obronie-nawet-komunistyczna-dyktatura-czula-sie-zmuszona-do-powolania-funkcji-rpo?utm_campaign=Feed:%20wPolitycepl%20(wPolityce.pl%20-%20Najnowsze)&utm_medium=feed&utm_source=feedburner

Bodnar nie broni obywateli.
Zostałam bezprawnie aresztowana i pobita przez policjantki będące na usługach lokalnych układów.
Nic nie zrobił by mnie obronić przed nimi.
Jest beznadziejny.

Bodnar tylko broni starych postkomunistycznych układów i chorej ideologii Brukseli.
Wysługuje się obcym interesom i lokalnej postkomunie. Jest szkodnikiem.
Nie zgadzam się, by państwo polskie sponsorowało jego szkodliwą działalność.

Łapiński dla wPolsce.pl: Można apelować do wyborców Andrzeja Dudy, by nie patrzyli na jego prezydenturę wyłącznie przez pryzmat dwóch wet.

https://wpolityce.pl/polityka/368625-lapinski-dla-wpolscepl-mozna-apelowac-do-wyborcow-andrzeja-dudy-by-nie-patrzyli-na-jego-prezydenture-wylacznie-przez-pryzmat-dwoch-wet-wideo?utm_campaign=Feed:%20wPolitycepl%20(wPolityce.pl%20-%20Najnowsze)&utm_medium=feed&utm_source=feedburner

Apeluję do pana Dudy:
Ustąp człowieku i daj nam żyć!
Daj nam reformować i naprawiać państwo!
Uwolnij nas od siebie!
Podaj się do dymisji!
Nie chcemy ciebie!
Nie chcemy byś niszczył nasz kraj od środka!
Odejdź!

Lechija

Minister Mucha: Nikt nie będzie negował takich poprawek do projektów ustaw reformujących sądownictwo, które by je udoskonalały

https://wpolityce.pl/polityka/368749-minister-mucha-nikt-nie-bedzie-negowal-takich-poprawek-do-projektow-ustaw-reformujacych-sadownictwo-ktore-by-je-udoskonalaly?utm_campaign=Feed:%20wPolitycepl%20(wPolityce.pl%20-%20Najnowsze)&utm_medium=feed&utm_source=feedburner

Oddawanie dla przegranej, chciwej i aferalnej totalnej opozycji władzy wyboru skorumpowanych, stronniczych sędziów, to debilizm. Duda bardzo szkodzi reformie sądownictwa.

Problematyczny wąwóz

Coś z tym trzeba zrobić.
Jest coraz więcej skarg na ten zapuszczony wąwóz.

Puchowa kołderka


Jak cudownie obudzić się w czystej, nowej pościeli! Jak przytulnie spać pod lekką, cieplutką, puchową kołderką 😊❤
Wspaniale 😊 Aż szkoda wstawać 😝
Przydałoby się smakowite śniadanie do łóżka 😉 Tymczasem czajnik wzywa do zalania wrzątkiem pysznej herbaty 😊

Jak traktuje się ludzi w sądach? „Często jak śmieci” – mocne słowa ministra sprawiedliwości

http://m.niezalezna.pl/209604-jak-traktuje-sie-ludzi-w-sadach-czesto-jak-smieci-mocne-slowa-ministra-sprawiedliwosci

Raczej nie inaczej.
Czym jest kierowanie osoby przez sędziego na upokarzające, przymusowe badania psychiatryczne wbrew jej woli?
To parszywe pomiatanie człowiekiem przez bałwanów, którzy mają się za lepszy sort. 😠

piątek, 24 listopada 2017

Macierewicz wchodzi do szkół. Klasy mundurowe w każdym powiecie

Obecnie w Polsce, w ramach pilotażu, działa 57 certyfikowanych klas mundurowych. Chcemy, by docelowo, od września 2019 roku w każdym powiecie działała szkoła średnia prowadząca taką klasę – poinformowali w piątek szef MON Antoni Macierewicz oraz j...

Newsweek Polska - 24 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFA8oS?a=1&m=PL-PL

PO i Nowoczesna nie poparły uchwały potępiającej bolszewizm. "Będą gratulacje z Kremla"

Sejm podjął uchwałę w sprawie potępienia ideologii i skutków rewolucji bolszewickiej. W dokumencie oddał też hołd wszystkim jej ofiarom. Udziału w głosowaniu nie wzięli posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.Wszyscy posłowie Platformy Obyw...

DoRzeczy - 24 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFztB7?a=1&m=PL-PL

Putin wynagrodzi swoich pachołków 😝

Udany dzień

Indianka spędziła ten dzień pracowicie i efektywnie. Skupiła się dziś na logistyce.
Musiała doprowadzić do szczęśliwego końca kilka spraw i doprowadziła.

Brunhilda dziś i jutro pracuje w Zawadach. Może w niedzielę, albo poniedziałek wpadnie.
Stara się, by Indianka o niej nie zapomniała 😉

Tymczasem Indianka robi swoje i cieszy się swoją nieskrępowaną niczyją obecnością, wolnością 😊

W głowie wiele myśli i planów gospodarczych.
Jednak nie może zapominać o ponurej nagonce zorganizowanej na nią przez Giedrojć i policję. Trzeba się bronić, zanim faktycznie łachudry zrobią jej wielką krzywdę.

"Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności"



Lewaccy prawnicy śmieją się obywatelom w twarz cytując z zadowoleniem oklepany banał:

"Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności".

No super! Prawnicy górą.
Obywatel na przegranej pozycji.
Co prawda przeciętny obywatel wie, że nie należy zabijać, kraść, cudzołożyć, mówić fałszywie. Jeśli jest katolikiem, tego go nauczono w Kościele.
Ale ateiści nie znają żadnych norm moralnych i społecznych.

Zatem w obronie społeczeństwa polskiego, w obronie szarego człowieka, postuluję obowiązkową naukę prawa od najmłodszych klas szkoły podstawowej!

Lechija

Jaok z pyta.pl: "Tylko krowa nie zmienia poglądów, zmieniłem zdanie po tym co zobaczyłem"

W programie „Rozmowa na poważnie” gościem Łukasza Walczaka był słynny jutuber Jaok z kanału pyta.pl.
Głównym tematem rozmowy był Marsz Niepodległości i doświadczenia Jaoka dotyczące tego wydarzenia
Czy podczas tego jak kręciliście materiały na Marszu Niepodległości zmieniły się Twoje poglądy? – pytał Łukasz Walczak
Radykalnie się zmieniły. Ja w tamtym czasie jestem młodym warszawiakiem po studiach, który wierzył establishmentowi i jak autorytety powiedziały, że narodowcy to zło, to tak myślałem. Oglądałem telewizje, czytałem gazety, słuchałem profesorów i nagle to się zmieniło około 2013 roku, po prostu moje poglądy zmieniły się po tym jak zobaczyłem jak jest naprawdę. – opowiadał Jaok
https://medianarodowe.com/jaok-krowa-zmienia-pogladow-zmienilem-zdanie-tym-zobaczylem/

czwartek, 23 listopada 2017

Zagrożone miliardy euro

Realnych kształtów nabiera plan odebrania funduszy krajom łamiącym praworządność. Ofiarą może być Polska.Narasta polityczna wola ukarania Polski za łamanie praworządności – nasz kraj może być surowo potraktowany przy podziale unijnych funduszy str...

Rzeczpospolita - 23 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFx04M?a=1&m=PL-PL

Unijni biurokraci kombinują jak wydymać Polskę z miliardów euro 😈

Rocznica wyjazdu Brunhildy z Niemiec

Rok temu Brunhilda uciekła z faszystowskich Niemiec, by żyć w harmonii z naturą na Rancho Indianki na Mazurach Garbatych.
Niemka odwiedziła dziś Indiankę i przyniosła ze sobą słodką surówkę z owoców i orzechów by uczcić tę rocznicę. Doprawiły słodycz jogurtem Indianki i w zadumie wszamały smakołyka składającego się z pokrojonych jabłek, banana, mandarynki i orzechów.
Ku chwale Rancho! 😊❤

Zdrajcami zajmie się prokuratura!


Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył szef warszawskiej Młodzieży Wszechpolskiej Mateusz Marzoch.

"Młodzież Wszechpolska wskazuje, iż sześcioro posłów Platformy do Parlamentu Europejskiego - Michał Boni, Róża Thun, Danuta Huebner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka i Julia Pitera - mogło dopuścić się naruszenia przepisów art. 129 Kodeksu karnego, który mówi o działaniu na szkodę Polski. Według narodowców oddane przez nich głosy za przyjęciem rezolucji w konsekwencji naraziły Rzeczpospolitą "na ryzyko nałożenia sankcji oraz utratę reputacji międzynarodowej" - można przeczytać w uzasadnieniu wniosku, który został udostępniony na Twitterze.

http://prostozmostu.pl/powazne-klopoty-europoslow-po-ktorzy-glosowali-za-antypolska-rezolucja-zajmie-sie-nimi-prokuratura,10388.html

Oczywiście, że Platformiacy złamali prawo karne.

"Dowody są miażdżące". Giertych opowiada o zarzutach przeciwko Dorocie R. i jej motywach

Piosenkarka Dorota R. usłyszała dzisiaj zarzuty. Roman Giertych, pełnomocnik poszkodowanego, chce, by odpowiadała za poważniejsze przestępstwo. Grozi za nie 10 lat więzienia.Dzisiaj o godzinie 6 rano do mieszkania piosenkarki Doroty R. weszła poli...

Gazeta.pl - 22 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFvmTz?a=1&m=PL-PL

?

Do Warchoła Szpetnego, zwanego rozczochrańcem:

I have clean blood: no drugs, no alkohol, no cigarettes. I am white and have slavonic genes.
I love my beautiful country and brave, hardworking, well educated and intelligent nation and clever, democratic government who cares for Polish people in oposition to you, Mr Verhofstadt.
Am I fascist? 😀

I will tell you something: when someone says "fascism" or "fascists" - I see German soldiers attacking Poland, bombing Polish cities, killing civilians: women, children, elderly - in 1939.

I see 6 years of terrible, outrageous German occupation, German death camps, holocaust of 6.000.000 Polish people killed by German fascists. It did really happen: 1939-45.😧
Germany even didn't pay reparations to us for their war crimes! 😠

And YOU dare call victims of German nazists - fascists? 😵😵😵

You call Polish free people cellebrating our Independence Day - fascists? 😵😵😵

Man, you sound full of hatred to my beatiful nation!
You sound like Hitler! Hitler - the German fascist and mega killer responsible for holocaust of slavonic nations and Judes, before he attacked Poland in 1939 was giving speeches like yours - mad and full of hatred and lies.

Mr Guy Verhofstadt, you have to learn, that Poland is independent country, who doesnt accept evil. We reject fascism, communism and any other bloody tyranny including yours! 👊

You have to learn to respect Polish nation and our human rights to our national identity, history, our Christian religion, our democracy, our democratic, humanitarian, Christian government. Respect us!

Brussels authorities should let Polish democratic government to work without interference. Ruthless harassment against Polish wellbeing, against Polish families has to stop.

Your mad politics have caused The Great Britain to leave the EU.
You do everything to Polexit. You don't respect European nations.
You don't respect Slavonic nations.
You destroy white race, white civilisation, white culture, Christian religion.
You promote sick deviations. You work for corporations, not for good of nations!

środa, 22 listopada 2017

Tarczyński: Zgłosiło się do mnie ponad 400 osób, które chcą pozwać Verhofstadt'a.

https://wpolityce.pl/m/polityka/368304-nasz-wywiad-tarczynski-zglosilo-sie-do-mnie-ponad-400-osob-ktore-chca-pozwac-verhofstadta-nie-mozemy-machnac-reka?utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29#_=_

Hybrydowe zwiększanie obronności Polski

Postulaty:
1. Dać broń dla cywili
2. Uwolnić prywatne turbiny wodne dla generowania niezależnej energii
3. Wykorzystać konie do przemieszczania piechoty i broni, rannych
4. Szkolenie młodzieży w sztukach walki w szkołach, nauka pływania, jazdy konnej
5. Współpraca z chętnymi internautami /hakerami do odpierania cyber ataków

Lechija

Przedstawiciele Dudy obiecali, że Polska odbuduje pomniki UPA

Ukraiński ambasador Andrij Deszczycia poinformował, że przedstawiciele Prezydenta Andrzeja Dudy zapewnili, że strona polska odbuduje zniszczone pomniki Ukraińskiej Armii Powstańczej.17 listopada w Krakowie miało miejsce spotkanie współprzewodniczą...

DoRzeczy - 22 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFtQJR?a=1&m=PL-PL

Cooooo ??????
Duda postawi pomniki mordercom Polaków??!

Rosyjskie czołgi przekroczyły granicę Ukrainy. Poroszenko zwołał gabinet wojenny

W związku z zaostrzającą się sytuacją w Ługańsku i doniesieniami o przekroczeniu przez rosyjską armię granicy z Ukrainą, prezydent Petro Poroszenko nakazał zwołanie posiedzenia gabinetu wojskowego.– W związku ze zwiększoną aktywnością rosyjskich s...

Wprost - 22 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFtVKE?a=1&m=PL-PL

Sędzia NSA dostał prawie 100 tys. zł odprawy, bo przeszedł w stan spoczynku

"Super Express" ujawnił oświadczenie majątkowe byłego wiceprezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego Antoniego Włodzimierza Rymsa. Wynika z niego, że w pół roku sędzia zrobił 236 tys. zł. Otrzymał też 93,5 tys. zł odprawy za przejście w stan spoczy...

DoRzeczy - 22 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFu2ub?a=1&m=PL-PL

Nadzwyczajna kasta świetnie zarabia.
Jest się o co bić 😝

Napadli na 35-latka i pobili go do nieprzytomności. Złamali mu nos i szczękę, razili paralizatorem

Jak informuje małopolska policja, do brutalnego napadu doszło w ubiegłą sobotę w rejonie placu Kościuszki w Wieliczce. W ręce funkcjonariuszy wpadli 26 i 50-latek.W sobotę około godziny 21.45 dyżurny wielickiej komendy został powiadomiony o pobici...

Eska Info - 22 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFu9zd?a=1&m=PL-PL

Wnuk pójdzie siedzieć? 😈

Dżuma zbiera śmiertelne żniwo, szpitale pękają w szwach. „Zagraża całemu światu”

Dżuma zbiera na Madagaskarze śmiertelne żniwo. Liczba ofiar śmiertelnych choroby wzrosła do 195 i według oficjalnych danych zakażenia wzrosły w tym kraju o 3 proc. w ciągu zaledwie trzech dni.Światowa Organizacja Zdrowia podała, że dżumą dotknięty...

Wprost - 22 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFv3Sb?a=1&m=PL-PL

Z Murzynami do Europy idzie dżuma! 😈

Skandal w Trybunale Konstytucyjnym. Zniszczono ważne dokumenty

Miesiąc przed odejściem prof. Andrzeja Rzeplińskiego w Trybunale Konstytucyjnym zniszczono ważne dokumenty – poinformowała prezes TK Julia Przyłębska.W rozmowie z internetową telewizją wPolsce.pl Przyłębska wyjaśniała, że w Trybunale brakuje ok. 1...

DoRzeczy - 22 listopada 2017

http://a.msn.com/r/2/BBFv4J0?a=1&m=PL-PL

Rzepliński zniszczył dowody swoich machlojek?

Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia


Tylko miesiąc został do najważniejszych dorocznych świąt. Przeto Indianka szykuje domek na ten piękny, święty, znamienny czas.

Sprząta, zmywa, wyciera, suszy, układa i porządkuje.
Urządza sobie na nowo sypialnię, kuchnię i łazienkę.

Czas dzieli między prace domowe, a ogrodowe. Pracuje całymi dniami i nocami.
Pracuje też umysłowo.

Brunhilda wpada dwa lub trzy razy w tygodniu i pomaga Indiance, czyli jest o niebo lepsza od biurwy Giedrojć z pseudo Opieki Społecznej, która zaatakowała Indiankę w sposób niebywale parszywy, typowy dla zwyrodniałych komuchów.
Trzeba uważać, by takich kreatur nadużywających swoich uprawnień, na Rancho nie wpuszczać, bo tylko nękają i szkodzą zapracowanej kobiecie.

Czyżby plemienno-rasowa solidarność nadzwyczajnej kasty III RP?

Facet, Żyd z pochodzenia, zamordował z premedytacją bezbronną, miłą kobietę i jeszcze nie siedzi? 😵
A Rybak za spalenie kukły siedzi? 😵

Prokuratura ma uzupełnić materiał dowodowy ws. Kajetana P. oskarżonego o brutalne zabójstwo tłumaczki języka włoskiego; braki, które w nim są mogą spowodować "nadmierną przewlekłość postępowania" - uznał Sąd Apelacyjny, nie uwzględniając zażalenia śledczych na decyzję sądu niższej instancji.
Poinformował o tym w rzecznik prasowy SA sędzia Jerzy Leder.
Na początku października warszawski sąd okręgowy zwrócił prokuraturze okręgowej sprawę Kajetana P. Wskazał przy tym m.in. na konieczność przeprowadzenia konfrontacji biegłych psychiatrów i psychologów z obu zespołów biegłych wypowiadających się w zakresie poczytalności oskarżonego, doręczenie oskarżonemu i jego obrońcy kopii opinii psychiatrycznej oraz sporządzenie czytelnych odpisów protokołów zeznań świadków oraz jednego protokołu przesłuchania podejrzanego.
Prokuratura skierowała do Sądu Apelacyjnego w Warszawie zażalenie na to postanowienie. Oceniła w nim, że postanowienie sądu o zwrocie sprawy, wydane prawie trzy miesiące po skierowaniu aktu oskarżenia, "w oczywisty sposób zmierza do wydłużenia postępowania, powodując m.in. nieuzasadniony w realiach tej sprawy obieg akt pomiędzy sądami w związku z wdrożeniem procedury zażaleniowej". Nadmieniono, że następuje to w sytuacji "gdy i tak, biorąc pod uwagę charakter sprawy, wskazane przez sąd czynności dowodowe zostaną przeprowadzone w toku postępowania sądowego".
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił jednak zażalenia prokuratury i utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji. Jak powiedział sędzia Leder, SA zgodził się ze stanowiskiem sądu okręgowego, że istnieją przesłanki do przekazania sprawy do uzupełniania. Przypomniał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami może to nastąpić jeśli "akta sprawy wskazują na istotne braki" w zebranym materiale dowodowym.
SA wskazał też ponownie prokuraturze jakie braki ma uzupełnić. Jak ocenił, ich uzupełnienie mogłoby nastąpić już w trakcie procesu, "w toku postępowania dowodowego", ale "spowodowałoby to nadmierną i zbędną przewlekłość postępowania". "Co w konsekwencji mogłoby spowodować możliwość postawienia skutecznego zarzutu przez stronę przewlekłości postępowania sądowego i żądania stosowanego odszkodowania" - uzasadniał sąd. Nadmienił równocześnie, że celem postępowania karnego jest to, by "postępowanie sądowe toczyło się bez zbędnej zwłoki".
Postanowienie jest prawomocne. Sprawa wraca do prokuratury i prokurator musi wykonać zalecania sądu pierwszej instancji
- zaznaczył sędzia Leder.
Akt oskarżenia ws. Kajetana P. został skierowany do sądu w połowie lipca br. 27-letni P. został oskarżony o brutalne zabójstwo w 2016 r. tłumaczki języka włoskiego i napaść na policjanta oraz biegłą psycholog.
3 lutego 2016 r. Kajetan P. - pod pozorem rozpoczęcia nauki języka włoskiego - spotkał się z tłumaczką Katarzyną J. w jej mieszkaniu na warszawskiej Woli. Tam - jak wynika z ustaleń śledczych - zabił ją nożem; by ukryć zwłoki i uniknąć odpowiedzialności, rozczłonkował je i przewiózł je do wynajmowanego przez siebie mieszkania. Następnie uciekł. Zatrzymano go po 11 dniach na Malcie i przekazano stronie polskiej.
Źródło: niezalezna.pl, PAP


Gdzie Lechia?



https://rudaweb.pl/index.php/2017/07/29/gdzie-lechia/

Intruzi znikąd? A może z dorzecza Dunaju i ze środkowej Europy?



W XII wieku p.n.e. wiele się działo. Za sprawców nawałnicy, która zniszczyła kilka świetnie prosperujących państw nad Morzem Śródziemnym, długo uważano tajemnicze Ludy Morza. Skąd się one wzięły, jak im się udało i czy to była tylko ich wina?
Pierwsza połowa II tysiąclecia p.n.e. to czasy wielkiego postępu cywilizacyjnego. Na Bliskim Wschodzie i w basenie Morza Śródziemnego upowszechnił się brąz, rydwan zaprzężony w konie, potężnie ufortyfikowane miasta i biurokracja. Brak dróg sprawiał, że wymiana nowych idei i luksusowych towarów odbywała się drogą morską, co było znacznie tańsze, wygodniejsze i bezpieczniejsze. Statki nieustannie kursowały między mykeńską Grecją, Kretą, Cyprem, Azją Mniejszą, Syro-Palestyną, Mezopotamią i Egiptem. Fundamentem handlu były stosunki dyplomatyczne między równorzędnymi królami, którzy pielęgnowali wzajemne kontakty, zapewniające im napływ zamorskich dóbr. Oczywiście potęgi walczyły o strefy wpływów, ale negatywne skutki takich wojen odczuwano jedynie lokalnie i nie miały one wpływu na gospodarkę całego cywilizowanego świata. Do czasu.

Piraci z wysp pośrodku morza
Pierwsze sygnały o pojawieniu się groźnych intruzów pochodzą z połowy XIV wieku p.n.e. W archiwum faraona heretyka Echnatona w jego stolicy w Achetaton (el-Amarna) znaleziono dokumenty, w których król Alaszii (Cypru), nie potrafiąc poradzić sobie z atakującymi jego królestwo piratami, prosi faraona o wsparcie. Skarży się, że najeźdźcy opanowali już kilka portów, w których urządzili sobie bazy wypadowe. Ci sami piraci byli też utrapieniem dla władcy Byblos - Ribaddiego, a na początku XIII wieku p.n.e. enigmatyczni wojownicy z północy napadli na Egipt Ramzesa II. Ich atak został ukazany na reliefach i opisany w tekstach, w których nazywa się ich "piratami z wysp pośrodku morza". Ramzes Wielki nie miał problemu z ich pokonaniem, ale umiejętności najeźdźców i ich uzbrojenie zrobiły na nim wrażenie, dlatego wziętych do niewoli jeńców wcielił do swojej armii. Słusznie, bo to właśnie oni - Szardanowie - podczas słynnej bitwy z Hetytami pod Kadesz w 1274 roku p.n.e. pomogli Egipcjanom wyjść z poważnych opresji.

W połowie XIII wieku p.n.e. w funkcjonującym od dłuższego czasu stabilnym układzie polityczno-gospodarczym w basenie Morza Śródziemnego zaczynają się pojawiać pierwsze oznaki kryzysu i zapowiedzi burzy. Władcy twierdz w Mykenach i Tirynsie inwestują w rozbudowę fortyfikacji. Około 1220 roku p.n.e. dochodzi do zakłóceń w handlu nad Morzem Śródziemnym. Około 1210 roku p.n.e. kryzys zaczął ogarniać anatolijskie państwo Hetytów - mieli problemy z zaopatrzeniem, na szczęście otrzymywali dostawy zboża z Egiptu. Sytuacja gospodarcza państwa hetyckiego była już jednak tak zła, że nie udało się jej ustabilizować. W piątym roku panowania faraona Merenptaha (1208 r. p.n.e.) doszło do kolejnego ataku na Egipt. Inskrypcje z Karnaku wspominają bitwę pod Sais, w której Egipcjanie musieli zmierzyć się z koalicją Libijczyków i Ludów Morza. Władcę Libijczyków wspierały plemiona: Szardana, Szakalasz, Akauasz, Lukku, Tursza, Maszuasz, Czehenu i Czemehu. Atak został odparty, ale sytuacja stawała się coraz bardziej napięta.

Pierwsze zwiastuny upadku
ałkowity rozpad istniejącego od kilkuset lat układu polityczno-gospodarczego w basenie Morza Śródziemnego rozpoczyna się ok. 1200 roku p.n.e. Państwo Hetytów upada nękane najazdami nieprzyjaciół, którzy przecięli szlaki zaopatrzeniowe, niezbędne do zaopatrywania kraju w podstawowe surowce. Stolica Hattusa zostaje zdobyta i spalona, choć najprawdopodobniej nie przez Ludy Morza, ale odwiecznych wrogów z północy - dziki lud Kaska. Niedługo później dochodzi do zniszczenia, identyfikowanej z Homerową, Troi VIIa, w Grecji płoną i popadają w ruinę warownie i pałace kultury mykeńskiej, liczne bogate miasta handlowe wybrzeża Syro-Palestyny (Ugarit) i Cypru padają łupem najeźdźców.

Wzdłuż wybrzeża syro-palestyńskiego rusza kolejny najazd na Egipt, połączony z pochodem mas ludności cywilnej, szukającej terenów nadających się do zasiedlenia. W ósmym roku panowania Ramzesa III (ok. 1176 roku p.n.e.) jego oddziałom stacjonującym w Palestynie udaje się odeprzeć atak drogą lądową, a flota egipska niszczy flotę inwazyjną przy wybrzeżu Delty. Jest to jednak ostatnie wielkie zwycięstwo w dziejach starożytnego Egiptu. W XI wieku p.n.e. państwo faraonów jest już tylko cieniem dawnej potęgi i pogrąża się w coraz głębszym kryzysie. Pokonane przez Ramzesa III ludy Peleset i Czeker według źródeł egipskich zostają osiedlone w okolicach wschodnich twierdz granicznych w południowej Palestynie. Zdaniem badaczy owych przymusowych osadników należy identyfikować z biblijnymi Filistynami, którzy zamieszkiwali pas ziemi między Gazą a górą Karmel. Filistyni dość szybko wyrwali się spod kurateli władców egipskich i zaczęli prowadzić własną, agresywną politykę. 
Skąd ten ferment
Pokolenia historyków zastanawiały się, kim byli agresorzy, którzy pod koniec epoki brązu poczynili tak duże spustoszenia. Skąd pochodziły wspomniane Ludy Morza i dlaczego rozpoczęły ekspansję? Przypuszczano, że przyczyną była fala migracji ludności zamieszkującej Europę Środkową i dorzecze Dunaju. Ludność ta, nazywana przez archeologów kompleksem kultur pól popielnicowych, miała z kolei zmusić do ekspansji na południe ludy zamieszkujące Półwysep Bałkański, a nawet mieszkańców niektórych ośrodków mykeńskich. Podejmowano też próby identyfikacji plemion wymienianych w źródłach pisanych i przypisania ich do określonych regionów. Spekulowano, że Szakalasz pochodzili z Sycylii, za ojczyznę Szardana uznawano Sardynię. Tego rodzaju hipotez nie dało się jednak wesprzeć żadnymi argumentami. Zagadka pochodzenia i identyfikacji Ludów Morza oraz przyczyn ich ekspansji przez dziesięciolecia pozostawała nierozwiązana.

Nowe światło na burzliwy okres schyłku epoki brązu w basenie Morza Śródziemnego rzuciły dopiero niedawno badania pary naukowców Niemca Reinharda Junga i Austriaka Mathiasa Mehofera.

http://www.wiz.pl/8,248.html

LECH ZAKŁADA PAŃSTWO



https://rudaweb.pl/index.php/2017/11/22/lech-zaklada-panstwo-praslowianie-pl/

Ustawienie łóżka w sypialni



Najważniejszym meblem w sypialni jest łóżko. Od tego z czego jest wykonane i jak jest ustawione w sypialni zależy nasz spokojny sen…

Najkorzystniejszym materiałem na łóżko jest drewno, ponieważ nie zmienia ono pola magnetycznego, a przeciwieństwie do ram z metalu nie przyspiesza przepływu energii chi w sypialni i zapewnia nam spokojny, głęboki sen. Jeśli chodzi o materace to najlepsze są z naturalnych tworzyw. Odradza się stosowania w sypialni łóżek wodnych, ponieważ powodują one wilgoć, która prowadzi do stagnacji energii chi.
Gdzie nie powinno stać łóżko w sypialni
Łóżko nie powinno stać na wprost drzwi (sytuacja niedopuszczalna - zwłaszcza jeśli jesteśmy zwróceni nogami w kierunku drzwi - nazywana w Chinach "pozycją trumienną"), ponieważ przepływ energii chi może zakłócać nasz sen. Z tego samego powodu łóżko nie powinno być ustawione przy ścianie (tak żeby był dostęp tylko z dwóch stron), gdzie znajdują się drzwi ani też pod oknem. Niekorzystnym rozwiązaniem jest również ustawienie go między oknem a drzwiami (patrz rysunki - niekorzystne ustawienie łóżek). Wytwarza się wówczas "tunel powietrzny", który również zakłóca nasz sen.
W okolicy łóżka ani nad nim nie powinny znajdować się belki stropowe – mogą powodować dyskomfort i ucisk części ciała, które się pod nimi znajdują. Mimo, że dobrym rozwiązaniem, ze względu na oszczędność miejsca są łóżka piętrowe, to w feng shui nie sprzyjają dobremu wypoczynkowi. Otóż osoba na górze czuje zagrożenie przed upadkiem, a osoba na dole czuje zagrożenie przez wiszącym nad nią łóżkiem.
Jeśli mieszkamy na poddaszu nie stawiajmy łóżka pod oknem dachowym oraz skosami (hamują one przepływ energii chi). Ważne aby linia kantów nie przechodziła bezpośrednio przez nas, a zwłaszcza naszą głowę. Leżąc na naszym łóżku nie powinniśmy widzieć skierowanych w naszym kierunku żadnych ostrych kantów, przedmiotów itp. Nie wieszajmy też nad głową półek z książkami, ani żadnych przedmiotów, które mogą wywoływać w nas niepotrzebny strach czy też lęk. Chcąc zagwarantować sobie dobry sen zadbajmy o to, by sypialnia była tylko i wyłącznie miejscem odpoczynku i relaksu, a nie jednocześnie miejscem naszej pracy. 
Gdzie powinno stać łóżko w sypialni
Łóżko, by spełniało dobre feng shui powinno być ustawione przy ścianie równolegle lubprostopadle do drzwi (patrz rysunki - korzystne ustawienie łóżek). W tej drugiej sytuacji musimy zadbać oto, by łóżko znajdowało się na tyle daleko od okna, aby wpływająca z zewnątrz energia nie wzbudzała w nas niepokoju. Powinniśmy mieć możliwość dojścia do łóżka z trzech stron. 
Jeszcze kilka uwag. Pamiętajmy, aby pod łóżkiem panowała wolna przestrzeń – nie należy gromadzić zbędnych rzeczy, ponieważ mogą one stać się przyczyną chorób i bezsenności. Dbajmy także o porządek pod łóżkiem oraz w samej w sypialni.
Przedstawione powyżej propozycje to tylko nieliczne przykłady możliwości ustawienia łóżka w sypialni zgodnie z zasadami feng shui. We wszystkim musimy zachować zdrowy rozsądek i kierować się również intuicją. Poza tym, zanim zaczniemy przestawiać meble w sypialni warto wyznaczyć korzystne dla siebie kierunki i spać zwróconą głową do nich.
http://polki.pl/po-godzinach/kobiece-pasje,ustawienie-lozka-w-sypialni,10260441,galeria.html

wtorek, 21 listopada 2017

Legenda polskich anarchistów: Byłem na Marszu Niepodległości. Od dwóch lat nie biją!





To w jego domu odbywał się w 1988 r. zjazd Międzymiastówki Anarchistycznej, na który wtargnęła milicja, co uwiecznione zostało w słynnym materiale filmowym IPN. Jest sarmatą, w latach 80. był jednym z liderów Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego. Dziś mieszka w Ameryce, ale do Polski przyjechał na Marsz Niepodległości. - Pora, żebyśmy wreszcie przestali się kajać i być poniżani. Możemy być dumni z naszej historii – mówi Wojtek „Hryń” Mazur. Obejrzyj całą rozmowę z legendą polskich anarchistów (FILM).
„Oto jak wygląda antytotalitarny marsz który lewactwo nazywa faszystowskim” – taki wpis umieścił na Facebooku, pokazując transparent z przekreśloną swastyką oraz przekreślonym sierpem i młotem. Obok umieścił anglojęzyczny filmik o rotmistrzu Witoldzie Pileckim i tekst skierowany do Amerykanów.
- Pora, żebyśmy wreszcie przestali się kajać i być poniżani. Możemy być dumni z naszej historii. To, że mógł gdzieś się trafić pojedynczy szmalcownik, jest nie do porównania z tym, jak Francuzi ładowali Żydów masowo do pociągów i wysyłali do Auschwitz – mówi Wojtek „Hryń” Mazur.
Artykuły takie jak ten Jana Tomasza Grossa w „New York Times” uważa za bzdurne. Jak zauważa, to za rządów PiS skończyły się awantury na Marszach Niepodległości, bo nie ma policyjnych prowokacji:
- W latach 80. na manifestacjach skandowaliśmy „Chodźcie z nami, dziś nie biją”. Teraz też – od dwóch lat nikt nie bije.
Mazur nie widzi sprzeczności pomiędzy swym rodowodem z Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego, a przyjazdem na Marsz Niepodległości. Jak mówi, wynika to z rodowodu ideowego podobnych mu anarchistów.
- Jesteśmy inni niż Antifa czy inne lewackie organizacje. Jesteśmy patriotami. Nam nie chodziło o sprawy „łóżkowe”, ale o to, żeby naprawiać Polskę. Byliśmy bliżej zmian społecznych, dających ludziom coś konkretnego, o samorządną Rzeczpospolitą, o anarchosyndykalizm, o Abramowskiego, o związek zawodowy Solidarność – mówi.
Jak podkreśla, dla niego i jego kolegów z RSA Magdalenka i „okrągły stół” to była zdrada.
- Nam nie odpowiadał kapitalizm Balcerowicza czy Sachsa, chcieliśmy uwłaszczenia robotników i właścicieli mieszkań. Tajni współpracownicy ze swoimi oficerami prowadzącymi dokonali transformacji ustrojowej. My mówiliśmy, że na bazie szubrawców nie można budować ani społeczeństwa, ani zdrowej państwowości. Dziś wiemy, że to była racja.
CAŁA ROZMOWA W „WYWIADZIE Z CHULIGANEM” PONIŻEJ:
Źródło: niezalezna.pl