Byłam zmęczona gdy się to stało. Chciałam się położyć i odpocząć, a tu nic z tego.
Szczęście w nieszczęściu takie, że akurat stałam koło tej szafki gdy runęła i przytrzymałam ją by nie spadła razem z zawartością na podłogę, bo straty byłyby większe. Poprosiłam lokatora o pomoc z tą szafką. Na szczęście był w pobliżu. On szafkę przytrzymał, a ja wyjęłam z niej wszystkie pozostałe rzeczy, a wtedy on ją odstawił na bok, na podłogę. Ufff... Ile emocji znienacka wieczorową porą 😃
A ile sprzątania, kurwa mać 😆
Kurwa mać ty masz tam jakieś duchy czy co ze ci szafki spadają?
OdpowiedzUsuńPo prostu badziew się rozpadł i zwalił i tyle.
UsuńJa tylko drewno szanuję.
Fajnego masz lokatora? Młody? Stary?
OdpowiedzUsuńMłody i przystojny :)
UsuńOby był młody przystojny i brodaty znaczy bogaty 😉😃
OdpowiedzUsuń