poniedziałek, 18 lipca 2022

Zebrałam porzeczkę

Dwie godziny skubałam krzewy z porzeczkami. Mam tylko cztery, ale owoce trudnodostępne. Niewiele na nich porzeczek, ale uskubałam miskę na kolację i śniadanie. Normalnie nie lubię porzeczek, ale tym razem mi smakują. Widać organizm potrzebuje ten lek.
Jutro natnę sztobry czarnej porzeczki i posadzę ich z trzydzieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!