Od rana zanosiło się na deszcz, więc czym prędzej wykosiłam trochę trawy w ogrodzie i posadziłam kilka sadzonek ogórków.
Wczoraj zaś posadziłam kilka sadzonek dyń i ziemniaków.
Od wielu godzin leje obfity deszcz. Wszystko zalane na dworze aż kląszczy. Ogród się porządnie podlewa na całości. Coś tam urośnie do jedzenia. Szkoda, że nie zdążyłam więcej sadzonek posadzić i więcej warzyw dosiać.
Gdy zaczęło padać, weszłam do stajni i tam posadziłam kalanchoe w malutkich doniczkach glinianych, aby dobrze się tym kwiatkom rosło. Lubię ten kwiat. Bardzo długo i obficie kwitnie. W domu na parapecie kwitną mi dwa kalanchoe. Jakiś czas temu zrobiłam sadzonki liściowe i one się ukorzeniły. Mam teraz 10 takich ukorzenionych sadzonek. Ciekawa jestem, kiedy zaczną kwitnąć?
Potem weszłam do domu i nastawiłam się na naprawianie zepsutych rzeczy. Naprawiłam szafkę i 4 pokrywki do garnków. Przeważnie nie ma czasu by takie rzeczy naprawiać, ale dzięki deszczowi czas się znalazł.
Po naprawieniu tych powyższych rzeczy nabrałam ochoty na porządkowanie gabinetu. Tym razem dobrałam się do dwóch niskich słupków i regału. Wcześniej zaś zmyłam zakurzone okładki burdy i po przesuszeniu poukładałam starannie w szafce.
Szafkę z burdami wsunęłam pod stół.
Udało się przestawić niski regał pod sofę i dzięki temu dokopałam się do oszklonych gablot, a w nich do 3 niespodzianek: trzech podręczników do prawa!
Dzisiaj też kurier przywiózł prawdziwą perełkę: historię starożytną świata z lat 90tych, ale nową, nie używaną, zafoliowaną fabrycznie. W środku jest aż 500 ilustracji.
Myślę, że czytanie zacznę od tej księgi.
Wczoraj zaś posadziłam kilka sadzonek dyń i ziemniaków.
Od wielu godzin leje obfity deszcz. Wszystko zalane na dworze aż kląszczy. Ogród się porządnie podlewa na całości. Coś tam urośnie do jedzenia. Szkoda, że nie zdążyłam więcej sadzonek posadzić i więcej warzyw dosiać.
Gdy zaczęło padać, weszłam do stajni i tam posadziłam kalanchoe w malutkich doniczkach glinianych, aby dobrze się tym kwiatkom rosło. Lubię ten kwiat. Bardzo długo i obficie kwitnie. W domu na parapecie kwitną mi dwa kalanchoe. Jakiś czas temu zrobiłam sadzonki liściowe i one się ukorzeniły. Mam teraz 10 takich ukorzenionych sadzonek. Ciekawa jestem, kiedy zaczną kwitnąć?
Potem weszłam do domu i nastawiłam się na naprawianie zepsutych rzeczy. Naprawiłam szafkę i 4 pokrywki do garnków. Przeważnie nie ma czasu by takie rzeczy naprawiać, ale dzięki deszczowi czas się znalazł.
Po naprawieniu tych powyższych rzeczy nabrałam ochoty na porządkowanie gabinetu. Tym razem dobrałam się do dwóch niskich słupków i regału. Wcześniej zaś zmyłam zakurzone okładki burdy i po przesuszeniu poukładałam starannie w szafce.
Szafkę z burdami wsunęłam pod stół.
Udało się przestawić niski regał pod sofę i dzięki temu dokopałam się do oszklonych gablot, a w nich do 3 niespodzianek: trzech podręczników do prawa!
Dzisiaj też kurier przywiózł prawdziwą perełkę: historię starożytną świata z lat 90tych, ale nową, nie używaną, zafoliowaną fabrycznie. W środku jest aż 500 ilustracji.
Myślę, że czytanie zacznę od tej księgi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!