Indianka obudziła się. Podumała o paru krnąbrnych instytucjach, które się migają od współpracy i pomocy. Postanowiła "złapać byka za rogi" i zmusić go, by zrobił co do niego należy, lub mu wyrwać te rogi ;)
Na dworzu śniegu trochę przyprószyło. Trzeba zobaczyć jak tam sprawy zalewowe się mają. Czy Indianka jeszcze jest na wzgórzu, czy już na wyspie? :) Jeśli już jest na wyspie, to nie sanie, a łódka do transportu drewna by się przydała... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!