W bezpośredniej okolicy, gdzie mieszka Indianka jest wiele krzyży. Co najmniej 12, w tym 6 na rozdrożach i co najmniej 6 na poboczach dróg w miejscach wypadków śmiertelnych.
Te na poboczach upamiętniają poległych w wypadkach ludzi.Te na rozdrożach są wykorzystywane podczas procesji kościelnych oraz mają za zadanie chronić podróżnych, służą także jako punkty orientacyjne.
Są skromne, ale zadbane, pieczołowicie pielęgnowane przez okoliczną ludność.
Na szczęście nie ma tu oszołomów, którzy by pieniacko wrzeszczeli, że miejsce krzyży jest wyłącznie w kościele... ;P
Zwyczaj stawiania krzyży na rozdrożach i poboczach dróg to lokalna tradycja. Dodają one uroku mazurskim drogom. Tworzą swoisty klimat. Indianka też taki postawi na rozdrożu dróg, gdy wyremontuje sobie drogę do domu. W śnieżne noce krzyż pomoże Indiance trafić do domu, by nie zabłądziła gdzieś w polu i nie zamarzła.
Krzyż też wskaże drogę do Indianki dobrym ludziom... :)
fot. Ashley "Krzyż w Cichym"