piątek, 29 grudnia 2023

Nie chcę, ale muszę

 ... odpowiedzieć na 3 pisma sądowe. Na dwa odpowiedziałam. Na jedno jeszcze muszę odpowiedzieć.

2 komentarze:

  1. Indianko 10 lat temu na zakończenie roku tak pisałaś.... Czy na zakończenie tego roku masz jakieś podobne przemyślenia?..... CZWARTEK, 26 GRUDNIA 2013
    Indianka lepszym człowiekiem

    INDIANKA postanowiła, że do końca tego roku załatwi wszystkie niezałatwione i nierozwiązane sprawy w tym rozczesze swoje miękkie, jedwabiste włosy. Włosy wypadają garściami z niedożywienia. Brak Indiance mięsa. Powinna mieć włosy do pasa albo dłuższe – od lat ich nie ścinała, a włosy sięgają zaledwie do ramion.

    Wykąpała się wreszcie wczoraj nagrzawszy sobie na piecu mnóstwo gorącej wody.
    Umyła włosy, namaściła oleistą odżywką i rozczesała 3 niezniszczalne, sfilcowane dready. Nad jednym z nich trzeba będzie jeszcze popracować, bo bardzo mocno sfilcowany i trudny do ruszenia. Dziś ubrała się odświętnie na ile to możliwe na farmie, gdzie jest mnóstwo brudnej roboty na co dzień.

    Po kąpieli, rozczesaniu włosów i przebraniu się w czyste kolorowe ciuszki czuje się lepszym człowiekiem. Teraz pora ruszyć wszystkie zalegające, nie załatwione sprawy. Musi zdążyć przed nowym rokiem.

    Myśli Indianki wirują wokół nowych pomysłów i projektów. Najpierw musi oczyścić przestrzeń swego umysłu ze spraw, które ją męczą i jej przeszkadzają. Wtedy będzie mogła jej wspaniała kreatywność rozwinąć szerokie jak u orła białego skrzydła :)

    W sieci rozmawia z przyjacielem z odległej krainy. To miłe, że troska się on o jej los i sprawy. Mądrze doradza. Ciekawie opowiada o rozwiązaniu problemów bezpieczeństwa drobiu jakie stosowane są w jego kraju. Odwiedził kiedyś Indiankę na jej farmie i pomógł naciąć jej drewna na zimę, więc zna jej gospodarstwo z pierwszej ręki. Sam ma dom i drób, który chowa za namową Indianki. Ma też duży ogród, który pomagają uprawiać wolontariusze i turyści. U niego jest klimat dużo łagodniejszy i cieplejszy niż u Indianki i plony są zadziwiające. U Indianki by mieć takie plony trzeba by zbudować szklarnie lub co najmniej foliaki. Także on nie kopie ręcznie swoich zagonów, ale daje do zaorania traktorem sąsiadowi – a to najcięższa robota w ogrodzie – zwłaszcza dużym ogrodzie. Sąsiad za darmo orze mu ogród – w zamian za wydzierżawienie części poletka.
    Wiosną i latem oraz jesienią - jego dom odwiedzają liczni wolontariusze/turyści, którzy w zamian za darmowy pobyt i jedzenie przykładają się do pracy w ogrodzie, a także przy remoncie domu przyjaciela.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzisz misiu, walka ze zgniłym systemem wymaga hartu ducha, cierpliwości i czasu. Nie można się poddawać. Jeśli nie zrobię porządku z tymi sprawami, to nie zaznam spokoju. I nie obchodzi mnie stękanie, kwękanie i krytykowanie rozmaitych komformistycznych malkontentów.
    Nie każdy umie i potrafi oraz chce angażować się w walkę w której słuszność wierzy.
    Co było 10 lat temu? Początek walki z patologią. Tamtą sprawę wygrałam, na tyle na ile było to możliwe w warunkach zatęchłej komuny która nadal gnije i capi w giżyckich organach ścigania.
    To policjantki giżyckie powinny stanąć za ławą oskarżonych oraz Kuncewicze, a nie ja. Tak się jednak stało co jest gównianym standardem w mazurskich organach, że to mnie przeczołgano przez sądy mimo, że nic nie zrobiłam. I mimo, że nic nie zrobiłam zostałam wrobiona w sprawę karną która nie była uczciwie procedowana.

    Wtedy walczyłam. Jeździłam stopem na te rozprawy po 60 km w jedną stronę. Wywalczyłam sobie umorzenie i brak jakichkolwiek sankcji, więc warto i trzeba było walczyć. Nabrałam doświadczenia, hartu ducha i wytrwałości, które przydały mi się w momencie gdy zostałam zaatakowana na moim gospodarstwie i wrobiona w sprawy zwierząt. Nie poddałam się mimo potwornego hejtu najgorszych łajdaczek. Przetrwałam to. Więc sądzę, że warto było podjąć walkę a nie poddawać się bez niej.
    Policjantki uniknęły konsekwencji swojego nadużycia uprawnień, ale Kuncewicze dostali po łapach od organizacji pro zwierzęcych i stracili swój biznes. Ja byłam za mała myszka by ich brudny biznesik wywrócić, ale innym się to udało. Nie twierdzę, że lepszym niż oni, po prostu lepiej ustawionym niż oni.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!