Sąd Rejonowy w Olecku
Zażalenie na pozbawienie wolności
24 stycznia 2020 roku w piątek zostałam pozbawiona wolności przez Komendę Powiatową w Olecku na polecenie sędziego Sądu Rejonowego w Olecku.
Wolności pozbawiono mnie łamiąc konstytucję Polski i moje prawa człowieka.
Nikt nie ma prawa pozbawić mnie wolności i przymuszać do badań wbrew mojej woli, a tym bardziej do leczenia w zakładzie zamkniętym.
Jestem osobą zdrową na umyśle i psychice, nie mam żadnych zaburzeń, nikomu nie zagrażam, a sprawa ta przeciwko mnie została wszczęta na podstawie anonimowego i fałszywego donosu, którego właściciela policja nie ustaliła.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej czyli lokalny organ podległy wójtowi Kowal Oleckich, Krzysztofowi Locmanowi, nadużył swoich uprawnień zakładając mi w tajemnicy za plecami sprawę sądową o przymuszenie do leczenia psychiatrycznego, czym upokorzył mnie oraz dokonał zamachu na moje podstawowe prawa i wolności.
Nękaniu, poniewieraniu i upokorzeniom nie ma końca.
W dniu 24 stycznia 2020 pozbawiono mnie wolności po to, żeby mnie doprowadzić pod przymusem do szpitala psychiatrycznego w Węgorzewie, gdzie musiałam odbyć rozmowę z panią psycholog.
Mimo, że sama rozmowa nie była uciążliwa, a także transport z mojego gospodarstwa na komendę był wykonany w sposób humanitarny przez pierwszą parę policjantów, do których pragnę podkreślić, nie mam zastrzeżeń, jednakże druga para policjantek, która mnie transportowała z Olecka do Węgorzewa nadużyła swoich uprawnień w ten sposób, że osobę nieskazaną i nie stawiającą oporu oraz niestanowiącą zagrożenia dla nikogo zakuły w kajdanki i wsadziły do klatki jak zwierzę na tyłach wielkiego, trzesącego się radiowozu by w ten uciążliwy sposób transportować mnie 100 km do Węgorzewa.
Przed jazdą, policjantki zostały przeze mnie poinformowane, że ja źle znoszę podróż w klatce, że cierpię na chorobę lokomocyjną.
Zignorowały to. Także zignorowały duszności i moje fatalne samopoczucie podczas transportu.
Sadystycznie śmiały się podczas transportu, gdy ja cierpiałam.
Podczas podróży poczułam się bardzo źle, miałam mdłości, zebrało mi się na wymioty. Pod koniec jazdy żołądek podszedł mi do gardła i zaczęłam wymiotować. Oczy mi mało z orbit nie wyszły, gdyż dławiłam się. Czułam jak mi gwałtownie skoczyło ciśnienie i zrobiło się bardzo gorąco.
Policjantki Bachurska i Sznel pewne swojej bezkarności, szydziły ze mnie.
Naraziły moje zdrowie i życie na niebezpieczeństwo.
Domagam się ukarania tych policjantek, oraz wypłaty mi zadośćuczynienia za doznany uszczerbek na zdrowiu i stworzenie zagrożenia dla mojego zdrowia i życia w kwocie 10.000 zł.
Izka współczuję, czy to oznacza że zmusza do badania wbrew woli? To straszne, wyjaśnij Ewka
OdpowiedzUsuńTak, lokalne kreatury zmuszają mnie do badań wbrew mojej woli. 😐😐😐
UsuńTo jakaś stara sprawa, tak wynika z syg. oznacza to, że postępowania nie umorzono? Nie rozumiem Iza, możesz napisać dlaczego to postępowanie wciąż trwa? S.
OdpowiedzUsuńKasta lubi pomiatać ludźmi.
UsuńJest zainteresowanie moją ziemią. Umieszczenie osoby zdrowej w psychiatryku to sposób na dobranie się do gospodarstwa wlascicielki.
Ale dlaczego była cisza w tej sprawie przez ponad rok? Co się działo w tym czasie, bo nic nie pisałaś? S.
UsuńChcą Cię umieścić w zakładzie psychiatrycznym? Kto i dlaczego, jakim prawem?
OdpowiedzUsuńLokalna klika znalazla sposób jak pozbyć się mnie z mojej ziemi. To stare komunistyczne metody. Tu stary komunistyczny beton rządzi. PSL i SLD oraz PO.
UsuńTo jest sposób na usunięcie mnie z mojego gospodarstwa by je przejąć. Okradli mnie ze zwierząt, a teraz kombinują by mnie pozbawić ziemi.
OdpowiedzUsuńChcą mnie zamknąć w psychiatryku lub w więzieniu byle mnie usunąć z mojej ziemi. Moja ziemia to łakomy kąsek.
OdpowiedzUsuńSądzę, że celowo wybrano akurat dwie policjantki i kazano im się w ten sposób zachowywać. Podobna sytuacja miała miejsce w 2013 roku w Bystrym. Teraz też ewidentnie mnie ponizały i prowokowały.
OdpowiedzUsuńTo wina Sejmu, że taka hołota ma przywileje by pastwic się nad Bogu ducha winnymi ludźmi. Żydowski sejm wyprodukował mnóstwo chamskich ustaw mających na celu ciemiężenie narodu polskiego.
Od rzygania i choroby lokomocyjnej jeszcze nikt nie umarł, nie histeryzuj, redlarska! To nie Ameryka, że dostaniesz odszkodowanie za suszenie kota w suszarce bo nie napisali, że nie wolno... X-D
OdpowiedzUsuńJa nie histeryzuję, Bachurska. Ja po prostu pisze skargę do twojego przełożonego.
UsuńNawiasem mówiąc, to wymioty nie jedną osobę zadławiły na śmierć. Jak mnie doprowadzisz do zgonu, też tak będziesz głupio komentować? Moja rodzina dopilnuje, abyś zapłaciła zadośćuczynienie.
OdpowiedzUsuń