To będzie wspaniały rok :)
Indianka
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Niech Ci się wiedzie w tym Nowym Roku! Życzę wygranych batalii sądowyvh, powrotu zwierząt, obfitych zbiorów i ludzkiej życzliwości.
OdpowiedzUsuńZa mało w Twoich postach opisów codziennego życia, za dużo polityki.
Witaj Livio! Zdrowia i wszystkiego dobrego w tym nowym, 2020 roku.
OdpowiedzUsuńNie chce mi się opisywać codzienne życie. Zajmuję się polityką, bo politycy są odpowiedzialni ustawowo za wyrządzoną mi krzywdę. Zostałam boleśnie i bezwzględnie ukarana bez wyroku, bo tym jest grabież mojego majątku, moich zwierząt i cyniczne rujnowanie mojego gospodarstwa.
1) wciąż jesteś właścicielką zwierząt 2) w jaki sposób zrujnowano gosp? 3) jakie poniosłaś straty?
OdpowiedzUsuńPrzecież masz sprawę sądową, wybronisz się. Szkoda, że nie wykorzystalas Polsatu, trzeba było spokojnie udowodnić swoje racje.
OdpowiedzUsuńWiększość zrabowanych zwierząt nie żyje a sam rabunek w roku 2018 i zachwianie stabilizacją ekonomiczną gospodarstwa doprowadziło do tego, że w kolejnym roku padły dwa konie. Oczywiście tutaj była ogromna nagonka na mnie, więc to też miało duży wpływ na to, że był problem ze sprzedażą źrebiąt i aby dowieźć dodatkową paszę lepszej jakości. Był problem żeby sprowadzić weterynarza. Po prostu taka nagonka, taka fala nienawiści wyprodukowana przez Kozłowską sprawiła, że nie dało się normalnie funkcjonować. Do tego doprowadziła ta kobieta z tej fundacji Molosy Adopcje.
OdpowiedzUsuńDo roku 2018 moje hodowle pięknie się rozwijały miałam piękne duże zdrowe stado owiec i kóz oraz koni.
OdpowiedzUsuńNieszczęścia zaczęły się w momencie kiedy to babsko wtargnęło na mój teren i okradło mnie w 2018 roku. Od tego momentu wszystko zaczęło się sypać. Jeszcze odchowałam źrebięta szczęśliwie stado było zdrowe, prawidłowo ożywione, ale był problem po kradzieży moich owiec, brakowało pieniędzy na lepszą paszę. Przecież ta kobieta mnie okradła ze stada owiec i kóz, a wraz z nimi z wełny i mleka. Miałam kupca na owce. Chciał kupić całe stado. Nie zdążył, bo bandzior z organizacji terrorystycznej wspierany przez służby ukradł je i zmarnował.