Zawsze starałam się pokazywać moje działania i innych osób w sposób otwarty, transparentnie i bardzo kusi mnie, żeby każde pismo, które piszę do urzędu tutaj zamieszczać, tym bardziej, że wiem, że trafiam na opór w niektórych urzędach.
Niektóre urzędy odmawiają procedowania spraw (Urząd Gminy Kowale Oleckie) niektóre organy odmawiają procedowania spraw (policja olecka i prokuratura olecka), które po prostu są zamiatane pod dywan.
Marzę o tym, żeby ktoś, kto ma władzę coś z tym zrobić wreszcie przeczytał mojego bloga i wyciągnął te sprawy i rozliczył te organy z ich działalności.
Poniżej moja korespondencja wysłana dziś czyli 3 lipca 2019.
Szanowny Pan Marek Wachowski
Uprzejmie informuję, iż w nawiązaniu do wezwań o uzupełnienie moich pism administracyjnych poprzez ich podpisanie i odesłanie odsyłam podpisane następujące pisma (łącznie osiem pism):
2. Odwołanie od decyzji z dnia 30 maja 2019 o czasowym odebraniu moich owiec i kóz (pismo z 18 czerwca 2019 - korekta i uzupełnienie odwołania z dnia 17 czerwca 2019)
3. Skarga na urzędniczkę wójta Locmana z dnia 8 czerwca 2019
4. Wniosek o zwrot moich psów z dnia 22 kwietnia 2019
5. Wniosek o wyłączenie z postępowania o tymczasowym odbiorze zwierząt Fundacji Molosy Adopcje z dnia 24 kwietnia 2019
6. Wniosek o zwrot mojego psa rasy owczarek środkowoazjatycki o imieniu Amarii z dnia 24 kwietnia 2019
7. Zawiadomienie o kradzieży mojego kozła i kozy oraz znęcaniu się nad moimi kozami przez "sąsiadów" z dnia 25 kwietnia 2019, godzina 5.47 (są zdjęcia Wąsewicza, Naruszewicza, pracownika Wąsewicza i mojego kozła)
8. Wniosek o zwrot zwierząt wywiezionych w dniu 8 kwietnia 2019 z dnia 25 kwietnia 2019, godzina 6.36 (są zdjęcia koni, gdzie widać, że były w dobrej kondycji i nie było podstaw do ich wywiezienia na mocy Ustawy o ochronie zwierząt, punkt 7).
No właśnie jesteś rozliczana teraz ze swoich działań.
OdpowiedzUsuńW poniedziałek kolejna sprawa.
Nie mogę się doczekać, gdyż sąd jest w lokalnej społeczności jedynym miejscem, gdzie jest szansa przedstawić swoje racje i dowody, choć też nie zawsze bezstronnym i w pełni uczciwym - zależy na jakiego się sędziego trafi.
OdpowiedzUsuńW najgorszej opcji będzie apelacja w II instancji i wtedy muszę wygrać, bo racja jest po mojej stronie.
Tylko że uczciwsze i korzystniejsze dla mnie orzeczenia sądowe są w Olsztynie, a nie w Suwałkach.
OdpowiedzUsuńSuwałki są za blisko Olecka. Sądzę, że nie mogę tam liczyć na uczciwość, ale może... wszystko zależy na jakiego sędziego się trafi.
OdpowiedzUsuńGdy będę miała tam apelację zrobię rozeznanie co do wartości orzekania sędziego procedującego moją sprawę i ewentualnie złożę wniosek o przeniesienie sprawy do Olsztyna.
OdpowiedzUsuńAlbo do Szczecina, to będzie okazja rodzinę odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńMoże ziomal mi krzywdy nie zrobi. Pracowałam kiedyś w sądzie i cieszyłam się bardzo dobrą opinią.
Sędzia, który prowadzi Twoja sprawę jest nie fair wobec Ciebie ? Poproś o zmianę sędziego.
OdpowiedzUsuńNa razie za wcześnie żeby ocenić, że jest nie fair.
OdpowiedzUsuńNa razie normalnie proceduje.
Przychyliła się do niektórych moich wniosków między innymi do tego że sprawy są nagrywane na czym mi zależało.
A największy ma plus u mnie za to, że nie przychyliła się do wniosku prokuratury oleckiej i Elżbiety Kozłowskiej dotyczącej zakazu trzymania zwierząt, bo oni chcieli mi jeszcze kury zarąbać.
OdpowiedzUsuńWszystkie sprawy są nagrywane wiec to żadna łaska.
OdpowiedzUsuńNieprawda nie wszystkie sprawy są nagrywane tylko na wniosek i nie zawsze są nagrywane nawet po wniosku
UsuńNie, bez jaj. Kury?
OdpowiedzUsuńTo w takim razie masz szansę odebrać psa. Dlaczego się o to nie starasz?
OdpowiedzUsuńDlaczego sądzisz, że się nie staram? 10 pism w tym temacie to jest brak starania?
OdpowiedzUsuńJutro poleci następne tylko je dopracuję.
Tym razem będzie ostre - naprawdę ostre.
Bo nic w temacie nie pisałaś. Suczka odebrana w dobrym stanie, nie było powodów do zabrania, zakazu trzymania zwierząt nie masz chyba tak?
UsuńNie wiem co za chory kraj, że nie możesz psa odzyskać.
Powodzenia i działaj
Już dzisiaj nie mam siły pisać jestem zmęczona i śpiąca.
OdpowiedzUsuńJutro dopracuję 2 szkieletowe pisma i pójdą w świat robić różnicę.
Nie mogę doczekać się tego ostrego.nowe wiadomości w sprawie?
OdpowiedzUsuńPokaż pismo z zarzutami.
OdpowiedzUsuńI tak zaraz będzie dostepne na syfie...
Zarzuty prokuratorskie to jeszcze nie wyrok sądowy. Do wyroku sądowego jeszcze daleka droga. Sprawa o konie nawet nie jest w sądzie.
OdpowiedzUsuńJa w sądzie spokojnie udowodnię, że to parszywa działalność Kozłowskiej doprowadziła dwa moje konie do śmierci. Gdyby mi paszy nie ukradła, konie by żyły i mało tego, byłby nowy śliczny źrebaczek srokaty.
Na wiosnę zeszłego roku konie wyglądały tak jak na górze bloga. To zdjęcie u góry bloga, w czołówce, to zdjęcie z wiosny 2018.
OdpowiedzUsuńO tej porze roku po paru miesiącach wypasu na łąkach też by tak wyglądały. Tam gdzie są, u tego pajaca Deruchowskiego wyglądają marnie. Są niedożywiane celowo.
Ale twierdziłaś jeszcze niedawno że konie nie były chude W DNIU INTERWENCJI. To jak w końcu?
UsuńNikt nie pyta o ubiegłe lata. Pytamy o ten rok.