środa, 3 lipca 2019

Korespondencja Prawna


Ja piszę na prawdę setki listów prawnych i administracyjnych.
Rocznie tysiące. Jestem bardzo płodną pisarką.
Trzeba to wreszcie uporządkować na jednym osobnym blogu.


W imię transparentności i ograniczenia mataczenia niektórych urzędów i organów, oraz wyegzekwowania uczciwego, rzetelnego procedowania moich pism, piszę pisma prawne otwarcie wprost na tym blogu korespondencyjnym.
Żeby nie było, że coś nie doszło, zaginęło itp., że urząd nie wiedział o aferze czy przestępstwie, bo mój email cudownie wyparował w niewyjaśnionych okolicznościach :D

39 komentarzy:

  1. W cywilizowanym kraju prawa powinnaś mieć jakąś pomoc prawną należną ci bez żadnej łaski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież ma adwokata z urzędu i ostatnio była z niego zadowolona. Tylko, że on nie we wszystkich przedsięwzięciach będzie brał udział. Nie ma takiego adwokata w Polsce, który by na to poszedł.

      Usuń
    2. Ja jestem osobą która gdy coś robi to się angażuje całkowicie i nie rozumiem że adwokat ogranicza się do absolutnego minimum to nie jest pomocne to nie jest właściwa obrona osoby.

      Usuń
  2. W związku z powyższym należy tutaj publikować. Nieoczekiwanie przeczytać może ktoś pomocny spoza kręgu szyderców. Moim zadaniem tak należy na to spojrzeć. Może się mylę, nie wiem. Uczynisz jak intuicja podpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak. Wpis na blogu to twardy dowód w sprawie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Kozłowskiej to jest dowód w sprawie. Przecież ona swoje oskarżenie oparła na moich własnych zdjęciach, które wycięła z mojego bloga z kontekstu i dopisała do nich swoje własne historyjki.

      Usuń
    2. Bo Twoje konie były chude a dowodem są zdjęcia z interwencji i dokumenty z oględzin a nie twój blog

      Usuń
    3. Bez przesady. Przez 17 lat były grube, a raz schudły, bo Kozłowska im paszę ukradła. Pójdzie siedzieć za głodzenie moich koni.

      Druga sprawa, były chude, ale nie aż tak jak na tych zmanipulowanych fotach Kozłowskiej, a poza tym ona epatuje internet tą jedną najchudszą klaczą, a pozostałe konie, które wyglądały spoko, skrzętnie ukrywa.

      Tak czy inaczej, nie były w stanie totalnego zagłodzenia ani tym bardziej w stanie agonalnym. U mnie by się do tej pory na moich łąkach ładnie odkarmiły, a tymczasem gniją w jakiejś brudnej szopie bez dostępu do łąki.

      Kozłowskiej chodzi o kasiorę. Ona zarabia grube tysiące na tych pseudo interwencjach. Za kasę da się pokroić.

      Usuń
    4. Jaką paszę ukradła ci Kozłowska i kiedy?

      Usuń
    5. W roku 2018 ukradła mi dochód z mojego gospodarstwa tym samym pozbawiając mnie możliwości zakupu bardzo dobrej I drogiej paszy na zimę. Z musu musiałam kupić coś tańszego a ta tańsza pasza okazała się nie wartościowa i konie po niej chudły.

      Usuń
    6. No to paszę czy potencjalny dochód?
      To nie jest to samo.

      Usuń
    7. To jest to samo. Kozłowska ukradła mi dochód niezbędny do zakupu paszy na zimę. Tutaj pragnę uzmysłowić czytelnikom że ja nie żyje w świecie darczyńców którzy składają się na paszę dla moich zwierząt tak jak żyje w takim świecie Elżbieta Kozłowska.


      Ja żeby kupić paszę muszę mieć pieniądze swoje, muszę coś sprzedać. Na stado owiec miałam kupca w zeszłym roku. Na wiosnę miałam ostrzyc owce i sprzedać stado.

      Pieniądze ze sprzedaży miałam zainwestować w remont stajni, zakup paszy na zimę i wynajem trenera dla koni.

      Kozłowska ukradła mi dochód niezbędny do tych inwestycji.

      Usuń
    8. Nie to samo.
      Pasza to coś co masz.
      Potencjalny dochód to coś czego nie masz. Nikt nie może ci ukraść czegoś czego nie posiadasz? Rozumiesz teraz?

      Usuń
    9. stado owiec to majątek stado składająca się z 50 owiec i kóz to wartość razy 600 zł równa się 30 000.

      Kozłowska kradnąc mój majątek ukradła moim koniom paszę.
      Nie byłam w stanie zapewnić odpowiednich warunków chowu dla moich koni z jej winy.

      Usuń
    10. Ja poniosłam ogromne koszty na utrzymanie zwierząt w sezonie zimowym 2017/2018 i mi się nic nie zwróciło ponieważ zostałam obrabowana na wiosnę z odkarmionego stada. Kradzież stada owiec i kóz spowodowało to, że nie mogłam tego stada sprzedać i zarobić nic, nie mówiąc już o utraconym mleku i wełnie. kupiec był i czekał jeszcze kilka miesięcy na to żebym odzyskała stado no ale niestety wójt nie oddał tylko głodził.

      Usuń
  4. Nadal tu będę publikowała moje pisma, bo tutaj mam czytelników, ale jednocześnie będą one publikowane na blogu do tego specjalnie stworzonym, żeby po prostu były wszystkie w jednym miejscu starannie opisane, skatalogowane i łatwe do odszukania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry pomysł indi.blog bez żadnych wpisów, tylko jako katalog pism. Wtedy dokładnie wiesz co kiedy wysłałaś. Można się zgubić w takiej ilości papierow! Ewa

      Usuń
    2. No właśnie o to chodzi że ja sama prowadzę tyle spraw i już zaczęłam się w tym gubić co wysłałam a co jeszcze nie. Dzięki katalogowi pism będzie łatwiej mi się w tym wszystkim połapać I trzymać rękę na pulsie I te sprawy kontrolować.

      Usuń
  5. A poza tym blog to jest świetna sprawa bo można zdjęcia kolorowe wklejać A ja jak wysyłam zdjęcia emailem to oni drukują potem czarnobiałe i one nie są takie wyraźne. Zawsze w razie wątpliwości mój prawnik lub sędzia będzie mógł wejść sobie na mojego bloga gdzie są zdjęcia i sobie popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam sędziemu szczególnie typu - moja rzodkiewka z grżądki - gospocha i rolnik pełną gębą :D

      Usuń
    2. To tak nie działa. Sędziowie i prawnicy nie czytają i nie będą nigdy czytać twojego bloga.
      Chyba, że po pracy, dla beki.
      W sądzie obowiązują procedury i ściśle określone formy przedstawiania materiałów dowodowych. Żadne formy elektroniczne się do nich nie zaliczają.

      Usuń
    3. Otóż mylisz się czytają i będą czytać bo mój blog to jest źródło rzetelnej wiedzy.

      W sądzie obowiązują procedury ale gdy prokurator, sędzia lube adwokat ma wątpliwość a procedura nie dostarcza odpowiedniej informacji może sięgnąć do mojego bloga jeśli mu zależy na dotarciu do prawdy. Tu wszystko jest.

      Usuń
  6. Na moim blogu i nie tylko są zdjęcia moich zwierząt z 17 lat i zawsze wyglądały ślicznie i okrąglutko, jak pączuszki.

    Niestety, babsztyl obrabował mnie w zeszłym roku ze stada zdrowych pięknowłosych owiec i mlecznych kóz i spowodował zapaść ekonomiczną mojej farmy. Zimą nie starczyło na drogie siano, trzeba było kupić coś tańszego. Siano łąkowe wyglądało ładne, dobrze wysuszone, ale było za słabe pod względem odżywczym i konikom się schudło. Gdyby nie napady rabunkowe Kozłowskiej, to by wszystkie moje zwierzęta by żyły i bym miała teraz kolejne śliczne źrebiątka, jagniątka, koźlątka. Ona zniszczyła moje hodowle. Odpowie za to.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Naprawdę", nie "na prawdę".
    Popraw. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co taka zmiana frontu? Przeciez od początku sie zarzekałaś, że konie wyglądały dobrze.. I na fb masz napisane, ze była kontrola sprawdzająca Twoje konie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przez 17 lat moje konie były okazami zdrowia i wyglądały bardzo dobrze i rok temu o tej porze wyglądały bosko.

    Ponieważ Kozłowska ukradła im w zeszłym roku siano na zimę, więc tej zimy schudły, ale nie aż tak, jak to pokazuje na swoich zmanipulowanych zdjęciach Kozłowska i to nie prawda, że na podwórku leżały pocięte zwłoki itp. Ona łże jak pies i manipuluje jak wytrawny oszust, bo jest oszustem. Zarabia na interwencjach grube pieniądze. Moje konie nie są chore, ona ich nie leczy, przetrzymuje je tylko po to, by wyłudzić pieniądze ode mnie za ich utrzymanie. To taka oszustka i wyłudzaczka nadużywająca uprawnień jakie nadał fundacjom pro zwierzęcym minister Ziobro. Na pewno nie miał na myśli takich przekrętów, że wywożone de facto rabowane są zwierzęta zdrowe, w dobrym lub co najmniej dostatecznym stanie po to by je lokować w płatnych hotelach dla koni i wyłudzać kasę od właścicieli.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z piątki zrabowanych mi z łąki koni, Denver wyglądała najgorzej i Kozłowska jej zdjęciami epatuje w całym internecie, w dodatku celowo ustawili konia na tle zrujnowanego budynku sugerując, że ja w tym budynku konie trzymałam. To perfidne manipulacje są. Moje konie korzystały z drugiego budynku, który jest w bardzo dobrym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozostałe konie były w dobrej kondycji i nie były, nie były ranne.
    Na miejscu była pasza, woda, opieka, suplementy, lizawki, zboże, łąka, wiata (ta wielka stajnia pełni rolę wiaty). Nie było najmniejszego powodu, by je wywozić.

    Ona nie przyjechała wtedy, gdy Dakota potrzebowała pomocy lub Drohiczyn, tylko po fakcie, nachapać się, żerować na mojej tragedii i nieszczęściu. To taka typowa hiena bez sumienia i zwykłych chrześcijańskich odruchów. To lewaczka co popiera aborcję i homoseksualizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to w końcu były chude czy nie? Bo raz piszesz że tak a raz że nie.

      Usuń
    2. Koniki w związku z głodzeniem ich przez Kozłowską były chudsze niż zazwyczaj, ale nie były zagłodzone i w stanie agonalnym.
      Te konie co ukradła mi nie wymagały wywozu. Powinny zostać na mojej farmie i spokojnie odkarmiać się na moich łąkach. One zostały wywiezione, by Kozłowska i Deruchowski zarobili na hotelowaniu, transporcie i rzekomym leczeniu koni.

      Usuń
  12. Kontrola sprawdzajaca stan twoich koni byla u twojego wroga, w odpowiedzi na twoj donos, co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  13. To bardzo dobra wiadomość. Coś wiadomo więcej?

    OdpowiedzUsuń
  14. Zrobiono zdjęcia aktualne? Badał konie weterynarz?

    OdpowiedzUsuń
  15. Lekarz byl zachwycony warunkami w jakich przebywają konie. A o reszte zapytaj A.D.

    OdpowiedzUsuń
  16. a konkretnie co napisał w protokole kontroli?

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest już protokół na Fb z kontroli i zdjęcia również

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!