poniedziałek, 18 grudnia 2017

Brunhilda porzuca wegetarianizm

Gdy Indii była w Olecku, zamiast szamać jak zwykle ziemniole gotowane w łupinach - Niemka zeżarła pieczonego kurczaczka Indianki 😝

Uznała też, że Indianka porzuciła swoją połówkę grejfruta i zeżarła owoc Indianki. 😡

Mało tego - wpuściła koty i psy na chałupę i zamiast dać im karmy kupionej przez Indii, pozwoliła, by dzicz zeżarła pączki i maślane bułeczki, które z takim trudem z Kowal przywiozła Indii 😒

Brunhilda pozwoliła też, by kociarnia zalęgła się w królewskim łożu Indianki 😒 i potłukła znicze strącając je z szafy... 😡

I jak tu gdziekolwiek jechać??!
Dom zostawiony w rękach Brunhildy, to dom splądrowany! 😒

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!