poniedziałek, 25 grudnia 2017

Leniwe święta

Choć nie takie mocno tradycyjne jak u Mamy, bo brak 12 potraw i opłatka oraz dużej choinki,
ale za to spokojne, relaksowe, wyciszone.

Indiankę bolał kręgosłup wczoraj, więc go położyła wcześnie do łóżka, ale gdy późno wieczorem wróciła Brunhilda zachęciła Niemkę, by poszła na pasterkę. Zatem Niemka poszła i wzięła udział w mszy.

Dziś spokojny, bezstresowy dzień. Indianka późno wstała i zjadła śniadanie. Niemka wcześniej i wyszła do ogrodu.
Indianka chce do niej dołączyć, ale kręgosłup znowu zmęczony, trzeba go na trochę położyć, odciążyć. Nic na siłę. W końcu są święta!

Pije herbatę i zajada czekoladę 😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!