Apel do weterynarzy

Prośba do weterynarzy by nie fałszowali swoich opinii weterynaryjnych na korzyść fundacji pro zwierzęcych, które potem wykorzystują w sądzie te fałszywe lub naciągane opinie do wrabiania niewinnych rolników i hodowców w sprawy karne i utratę zwierząt oraz gospodarstw. 

 

Pamiętajcie, że żaden rolnik i hodowca nie głodzi zwierząt, bo jest to sprzeczne z celem i sensem hodowli!

 

Podchodźcie nieufnie do histerycznych, naciąganych relacji cwaniar z fundacji i ich hejtu.

 

Fakty są takie, że fundacje kradną normalnie zadbane zwierzęta i ukrywają je przed właścicielami by pogarszać ich kondycję w celu wrobienia właściciela w sprawę karną i administracyjną celem uzyskania sądowym wyrokiem nawiązki 100.000 zł od rolnika i hodowcy oraz zapłaty przez rolnika i hodowcę kilkunastokrotnie zawyżonych kosztów hotelowania zagarniętych przemocą zwierząt, które sobie fundacje i urzędy gminy zawyżają na kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy złotych.

 

To jest lukratywny biznes, a nie ratowanie zwierząt. Miejcie to w pamięci. Liczy się stan zwierząt na gospodarstwie właściciela, a nie w dziupli fundacyjnej czy na farmie wybranej przez urząd gminy po wywiezieniu zwierząt i ich celowym truciu, głodzeniu, kaleczeniu, straszeniu i pastwieniu się nad nimi przez sadystów z fundacji i osób z nimi kolaborującymi przeciwko hodowcy.

 

Ustawa o Ochronie Zwierząt to wytrych do przejmowania rolniczych nieruchomości. Jest ona sprzeczna z Konstytucją. Łamie podstawowe prawa człowieka i obywatela w tym prawo do świętej własności i swobody i bezpieczeństwa prowadzenia działalności hodowlanej. 

 

Patologiczna ustawa ta nie daje szansy obrony rolnikom i hodowcom przed nadmiernie uprzywilejowanym ekoterrorem, oddaje w cudze, wyrachowane ręce zwierzęta właścicielskie, które na tym cierpią nie mniej niż ich właściciele. 

 

Nie bierzcie w tym podłym procederze udziału. Obowiązuje was etyka lekarska!