poniedziałek, 13 lipca 2020

Nauka w Polsce powinna być za darmo na wszystkich poziomach

Nauka w Polsce powinna być za darmo na wszystkich poziomach.
Polacy zasługują na wszystko co najlepsze.

Szkoły powinny być prywatne i utrzymywać się z bonów edukacyjnych przekazywanych przez rodziców dzieci kierowanych do danych szkół.
Rodzice powinni wybierać szkoły dla swoich dzieci. Rodzice powinni wybierać szkoły podstawowe i średnie dla swoich dzieci, natomiast przyszli studenci powinni wybierać sobie sami studia, które chcą podjąć.
Bony edukacyjne powinny być emitowane na podstawie zysków z naszych polskich złóż surowców naturalnych.

Jeśli poziom nauczania w szkołach będzie zależał od rodziców to będzie on wysoki i mam tu na myśli nie tylko objętość przekazywanego materiału, ale także jakość samego nauczania, które powinno być przyjazne, jasne, ciekawe i efektywne.

O to chodzi, by nauczyciele konkurowali między sobą jakością nauczania, niezależnie od tzw. programów nauczania narzucanych odgórnie przez rząd. Nauka powinna być niezależna od rządu.

Kiedyś uczyłam języka angielskiego. Prywatnie na wysokim poziomie i efekty nauczania były szybkie i widoczne, postęp szybki, bo sama dobierałam materiał i metody, natomiast w szkole kierownictwo narzuciło mi mierne podręczniki i zdemoralizowaną wcześniejszym marnym nauczaniem młodzież, więc nauczanie w tej szkole to była katorga, a efekty mizerne. Zarobki też marne.

Niezależność nauczycieli od rządu da wysoki poziom nauczania i sprawi, że społeczeństwo będzie lepiej wyedukowane i przyswojoną wiedzę będzie umiało dobrze wykorzystać.

Nauczyciel to człowiek, który ma przekazywać swoją wiedzę i światopogląd, a nie wiedzę i światopogląd rządu. Nauczyciel ma uczyć niezależnego myślenia i oceniania rzeczywistości.

Media niemieckie, amerykańskie i żydowskie w Polsce zatruwają społeczeństwo jadem nienawiści do własnego narodu i jego wartości.

Edukacja musi być wolna od odgórnej indoktrynacji, zwłaszcza tej najbardziej szkodliwej, czyli komunistycznej.

Nauczanie nie musi się odbywać w budynkach szkolnych na wsi.
Mogą to być świetlice wiejskie lub sale przy kościołach, a także domy prywatne. Nauczane mogą być małe grupki uczniów.

W edukacji można wykorzystywać też nauczanie online. Tzw. podstawy programowe mogą być udostępniane przez rząd poprzez internet i być ogólnodostępne. Podstawy programowe nie mogą być skażone propagandą gender, propagandą holokaustu ani komunizmem.

Obecny poziom ogólny wiedzy społeczeństwa jest niski o czym świadczą rezultaty wyborów. Ludzie masowo głosują na złych, szkodliwych kandydatów, którzy szkodzą Polsce i Polakom od lat. Nie potrafią ocenić kandydatów, ich programów wyborczych i wybrać mądrze. Kandydaci jadą na emocjach i sloganach, a wyborcy to łykają bezkrytycznie.

Ja lata temu skończyłam formalną naukę, ale nie przestałam się uczyć nowych rzeczy z podręczników, poradników i internetu.
Moja wiedza dawno przekroczyła ramy programowe szkół, z których wyszłam. Sama wyszukuję sobie informacje, na tematy, które mnie interesują. Takich ludzi jak ja jest mało, dlatego ważne jest, by okres nauki szkolnej był dobrze wykorzystany.

W Polsce sędziowie postkomunistyczni twierdzą, że nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. W tej chwili rząd jest odpowiedzialny za wiedzę przekazywaną dzieciom i młodzieży. Rząd jest odpowiedzialny za brak wiedzy prawniczej społeczeństwa. Rząd w swoich podstawach programowych nie ujął tak istotnych przedmiotów jak: logiki, etyki, prawa.

Brak wiedzy prawniczej skutkuje wielkimi krzywdami wyrządzanymi ludziom przez wymiar niesprawiedliwości oraz głosowaniem podczas wyborów na kandydatów popierających szkodliwe rozwiązania prawne.

Brak umiejętności logicznego myślenia, sprawia, że ludność daje się manipulować zakłamanym mediom i popełnia życiowe błędy np. w temacie zmiany płci czy ukierunkowania seksualnego na dewiacje, a także w temacie aborcji.

Ponadto ludność toleruje szkodliwych pajaców, którzy w mass mediach szydzą z polskości. Szydercy obrażający naród i jego wartości powinni być wykopani z mass mediów, lub takie media powinny być usunięte z Polski, gdyż niedouczonemu społeczeństwu podają gówno w papierku, które ogłupia społeczeństwo i szkodzi mentalności Polaków.

Indianka

43 komentarze:

  1. No przecież rodzice sami wybierają szkoły. Wszędzie na świecie są szkoly publiczne dla wszystkich chętnych i prywatne. U nas jest tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o sposób finansowania szkół i programy nauczania. Szkoły są finansowane z budżetu państwa niezależnie od ich poziomu i jakości nauczania i to państwo narzuca co ma być uczone i jak. Chodzi o to żeby szkoły miały większą autonomię żeby nauczyciele dobierali materiał i sposób nauczania i nauczali skutecznie i dobrze w sposób przystępny

      Usuń
    2. Jak sobie to wyobrażasz, że nauczyciele będą sobie dobierali materiał, każdy nauczyciel inny, zgodnie ze swoim światopoglądem i widzimisię. Są pewne rzeczy, które wykształcony człowiek powinien wiedzieć. Równie dobrze można znieść obowiązek szkolny i powrócić do analfabetyzmu. Krzyżyk na karcie wyborczej każdy potrafi narysować.

      Usuń
  2. Wartością złóż zapłacić nauczycielom i koszty utrzymania budynków, prąd i inne. Gratuluję pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodzi o to żeby Polska polskie firmy wydobywały nasze surowce i je przerabiały oraz sprzedawały produkty gotowe a z uzyskanych zysków między innymi opłacały darmowe szkolnictwo w Polsce na wszystkich poziomach łącznie ze studiami dziennymi, zaocznymi, eksternistyczny mi i online.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chodzi mi o to żeby to rodzice płacili bezpośrednio bonem dla szkoły za to że jego dziecko uczy się w danej szkole.
    Na przykład rodzic przychodzi do szkoły i kładzie dyrektorowi bon o wartości 5000 zł w zamian za to że jego dziecko ma być uczone i rodzic wymaga żeby dziecko było dobrze uczone jeżeli rodzic stwierdzi, że dziecko jest uczone zamiast logiki jakiś pierdół czyli homoseksualizmu i tym podobnych bzdetów, to ma prawo zabrać bon i przenieść dziecko do innej szkoły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój pomysł polega na tym że szkoły nie mają mieć płacone centralnie przez rząd tylko przez rodziców którzy wymagają dobrej jakościowo nauki i dobrego wychowania a nie indoktrynacji homoseksualnej.

    OdpowiedzUsuń
  6. I co dalej nauczyciel czy dyrektor robi z tym bonem?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dyrektor wymienia bon na gotówkę i płaci nauczycielom

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli zmieni się tylko to, że nauczyciel dostanie pensję od dyrektora, który bon wymieni na gotówkę. Gdzie on ten bon wymieni? W czym ta gotówka będzie lepsza?

    OdpowiedzUsuń
  9. Chodzi o to że jak będzie nauczyciel źle uczył i szkoła będzie miała złą opinię u rodziców to dzieci tam nie będą posyłane tylko do innej szkoły i ta inna szkoła zarobi

    OdpowiedzUsuń
  10. W Polsce nie jest potrzebne Ministerstwo Edukacji ani centralny rozdział pieniędzy dla szkół, ani centralne programy nauczania tylko powinny być szkoły prywatne, które utrzymują się z bonów edukacyjnych przekazywanych osobiście przez rodziców dzieci, które mają być w tych szkołach kształcone. Jeśli szkoła będzie miała złą opinię u rodziców - nie będzie zarabiała pieniędzy i zostanie zlikwidowana, a dzieci pójdą do tej szkoły, która będzie świadczyła usługi na wysokim poziomie i ta szkoła zarobi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli zarobki nauczycieli będą zależały od rodziców - to przestaną oni fikać i wprowadzać na siłę propagandę gender.

    OdpowiedzUsuń
  12. To utopia,w wielu miejszych miejscowosciach jest tylko jedna szkola,brak zagwarantowanych wplywow wplynie na zamykanie tych szkol i przenoszenie uczniow do innych miejscowosci.Co z dojazdem? Co z roznicami programowymi i brakiem gwarantu pewnego miejsca dla uczniow? Jak to sobie wyobrazasz,male dzieci dowozone do szkol oddalonych o 30 km,bez gwarancji ciaglosci nauki w 1 placowce.Nie masz dzieci i nie masz bladego pojecia o czym piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rodzice, czesto niewyksztalceni maja oceniac szkoly?Powaznie?

    OdpowiedzUsuń
  14. Nauka jest za darmo. Za darmo chodziłam do podstawówki, potem do liceum a następnie za darmo studiowałam. W dodatku na studiach za naukę mi płacono bo miałam stypendium. Są placówki prywatne gdzie uiszcza się czesne i są państwowe. Pojęcia nie masz o systemie edukacji.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteś głupią cipą, która nic nie wie. Ja nie studiuję tylko dlatego, że mnie na to nie stać i takich osób są miliony w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  16. Studiowanie jest drogie, bo studia kosztują średnio 5000 zł rocznie, dojazdy są drogie, noclegi są drogie i osoby, które pracują nie mają czasu na te dojazdy.

    Powinny być dostępne w Polsce darmowe studia online.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Studia dzienne są darmowe. Studia zaoczne są płatne, bo są to studia skierowane do osób pracujących i masę ludzi tak studiuje, pracując jednocześnie, niejednokrotnie na 2 etaty. Zjazdy są 2 razy w miesiącu. Tak jak teraz nie było nigdy wcześniej. Dostęp do studiów jest bardzo ułatwiony, wystarczy sie zapisać i zapłacić. Kiedyś trzeba było zdać egzaminy i pokonać kilkunastu konkurentów. Za byle co się wylatywało i nie można było wrócić, ani powtarzać matury.
      Znam takich co pokończyli 2, a nawet 3 kierunki, zaocznie, pracując jednocześnie.

      Usuń
  17. Tak, rodzice mają oceniać nauczycieli i szkoły.
    Jeśli szkoła nie daje gruntownego wykształcenia, jest kiepską szkołą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, że w jednej miejscowości mieszkają menele z gromadą dzieci, których interesuje tylko alkohol i 500+, i dwie rodziny inteligencka, które chcą kształcić swoje dzieci. Są też tacy, którzy chcą aby to ktoś zadecydował o tym jak będą kształcone ich dzieci, bo sami nie wiedzą. Mała miejscowość z dala od innych. Jest jedna malutka szkoła z klasami 1-3. Jak sobie wyobrażasz kształcenie zgodnie z tym co chcą rodzice.

      Usuń
  18. Polskie złoża surowcowe nie służą Polakom, lecz obcym.
    Rząd nie dba o rozwój polskiego społeczeństwa.
    Każdy Polak powinien mieć dostęp do studiowania online za darmo.
    Dlaczego tego nie ma? Dlaczego nasze zasoby są wydawane obcym,zamiast służyć do finansowania rozwoju Polaków?!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziecko nie jest tylko własnością rodziców, tylko osobnym człowiekiem który ma prawo do wiedzy i możliwości takich samych, jak jego rówieśnicy. Dlatego rodzice nie mogą mieć pełnej władzy nad programem nauczania szkolnego, ludzie niekiedy mają najdziwaczniejsze poglądy, wielu osób w ogóle nie widzi sensu w edukacji dzieciaków. Albo uważa że pewne elementy nauczania są zbędne, jak biologia. Dziecko powinno mieć możliwość zobaczyć że ludzie są różni i umieć konfrontować swoje poglądy z poglądami innych. Szkoła jest też po to, by nauczyć dziecko żyć w społeczeństwie a nie tworzyć kasty ludzi myślących tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dziecko jest własnością rodziców, a dokładniej właśnie dzieckiem, czyli osobiście spłodzoną i urodzoną istotą, noszoną w łonie matki przez 9 miesięcy, która to odchorowała i odcierpiała to brzemię. Matka i ojciec mają prawo decydować o wyborze szkoły dla swego dziecka, bo chcą jak najlepiej dla niego samego, a nie dla państwa i urzędników, którzy nie liczą się z dobrem tegoż dziecka.

      Usuń
  20. To rodzice utrzymują i wychowują dziecko i to rodzice mają prawo decydować o wyborze szkoły podstawowej i doradzać średnią.

    Rodzice z reguły chcą dla swoich dzieci jak najlepiej i często bardzo swoje dzieci wspierają w edukacji.

    Państwo i jego urzędnicy nie powinni się do tego wtrącać. To, że za komuny było tak mało atrakcyjnych techników, tak mało dostępnych studiów wyższych, a mnóstwo zawodówek, wynikało to z potrzeb rządu, który potrzebował nisko wykształconych robotników nie zadających zbyt wielu pytań - po prostu roboli do robienia na komunistycznych kacyków.

    Teraz mamy inne czasy i pozwólmy decydować rodzicom i ich dzieciom o wyborze szkoły. Jeśli szkoła jest zła, nieprzyjemna, niebezpieczna, nierozwojowa, przesiąknięta propagandą homoseksualną i imigracyjną, to rodzice mają prawo przenieść dziecko tam, gdzie mu będzie dobrze i gdzie się nauczy czegoś wartościowego, a nie jak zadawalać seksualnie dorosłych homoseksualistów.

    Teraz mamy oficjalnie demokrację i wolność wyboru, więc rodzice i ich dzieci powinny wybierać to co dla nich najlepsze, a nie to co pasuje państwu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Co to piszesz to absurd, dziecko nie jest własnością rodziców tylko osobnym człowiekiem który ma swoje prawa. Własnością drugiego człowieka byłby niewolnik. Jeśli ktoś decyduje się na dziecko, to to jest chyba oczywiste że je utrzymuje no noworodek nie pójdzie do pracy przecież. Ale dla większości normalnych ludzi jest też oczywiste że to jest mały CZŁOWIEK który kiedyś będzie chciał mieć własne życie.
      Tak w ogóle to rodzic może przenieść dziecko do innej szkoły. Ale w tej innej szkole program nauczania będzie ten sam i tak powinno być.
      "jak zadawalać seksualnie dorosłych homoseksualistów." - na jakim ty świecie żyjesz XD w jakiej konkretnie szkole uczą takich rzeczy, proszę o adres to zgłosimy to na policję ok?

      Usuń
  21. Przeraża mnie to co piszesz. Dziecko nie jest własnością rodziców. To, że oni spłodzili, że wychowali nie oznacza, że mają niewolnika zobowiązanego do wdzięczności i odplacania nieustajacego. Dzieci mamy dla swiata, a nie na własność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziecko jest własnością rodziców - szczególną własnością - jest ukochanym dzieckiem. Jest ono pociechą rodziców i ich nadzieją. Rodzice zawsze chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Rząd socjalistyczny zaś potrzebuje niewolników do utrzymywania kasty urzędników i wymyśla różne preteksty, aby się wtryniać w życie rodzinne Polaków.

      Usuń
    2. Rządy socjalistyczne i komunistyczne traktują rodziców i ich dzieci jak niewolników do utrzymywania kasty urzędników. Nic ich nie obchodzi dobro ludzi, którymi pomiatają. Potrafią tylko zabierać dzieci i zwierzęta, potrafią tylko krzywdzić dla swoich egoistycznych celów.

      Usuń
  22. Ostatnią rzeczą powinno być dopasowywanie wykształcenia Polaków do potrzeb Niemców.
    Polacy mają prawo rozwijać się i być inżynierami i magistrami, a nie służącymi od podcierania tyłków starym hitlerowcom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mają prawo i ci co chcą się kształcić po prostu to robią. Reszty nie zmusisz choćbys im za naukę płaciła.

      Usuń
  23. Kto dopasowuje wyksztalvemie do potrzeb Niemców, bzdury wymyślasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież jak są organizowane szkolenia w Polsce, to tylko na opiekunkę do Niemiec, do podcierania dupy Szwabom.

      Usuń
  24. Pobrałam wykształcenie darmowe na wszystkich etapach edukacji: podstawowe, średnie i magisterskie. Jedyny koszt, jaki ponosili rodzice, to podręczniki, zeszyty, przybory szkolne i ubrania (bo się wyrastało). Ten system działa i obecnie.
    Dodatkowo są prywatne szkoły, gdzie dzieci z zamożniejszych rodzin mogą się kształcić na ciut innych warunkach, ale wciąż z tym samym programem nauczania. Jest standard, podstawa, którą muszą wszyscy poznać (niekoniecznie zapamiętać na całe życie), by móc wybrać dla siebie najlepszą drogę rozwoju, zgodną z zainteresowaniami - w teorii.
    Często bywa tak, że dziecko - jak napisałaś - jest wg rodziców ich własnością i musi spełniać ich niespełnione marzenia o edukacji (np. zostać prawnikiem, lekarzem itp.) i tak się tworzą osoby nieodnajdujące się na danym stanowisku, w danym zawodzie.
    Studia zaoczne można zrobić również. I to w obojętnie jakim się jest wieku. A że nie za darmo? No, sorry, trzeba było iść na studia dzienne zaraz po maturze, to byłyby za darmo. No, chyba że ktoś sobie wybierze prywatną szkołę, wtedy płaci czesne.
    Można uzupełnić wykształcenie również w policealnych szkołach, które często oferują darmową edukację. Skorzystałam z tej możliwości, by zmienić zawód i - nie powiem - opłaciło mi się to.
    Są też takie szkoły policealne, które pobierają czesne w symbolicznej kwocie. Dają możliwość zdobycia zawodu, wiedzy i nowych umiejętności.

    Jest naprawdę bardzo dużo możliwości obecnie. I wcale nie trzeba wydawać milionów, by się wykształcić. Serio.

    A za darmo umarło.
    Teraz za darmo, to i w pysk ciężko oberwać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o to, że nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, aby nauka w Polsce była płatna, gdyż jesteśmy posiadaczami bogatych złóż surowców naturalnych.

      Takie kraje jak Norwegia, dzielą się ze swoimi obywatelami zyskami z eksploatacji złóż i dzięki temu nauka tam jest za darmo dla wszystkich, na wszystkich etapach i poziomach nauczania oraz każdy Norweg ma swój własny dom. Ja chcę tego samego dla Polaków.

      Usuń
    2. Czy Polska ma jeszcze coś, co jest warte wydobycia? Coś, co naprawdę można wykorzystać?
      Kopalnie bez dofinansowania już dawno by padły, jak to miało miejsce w UK. Ostatnią hutę zamknęli niedawno. Wszystko, co się dało "sprywatyzowali", wzięli symboliczną złotówkę, a prywaciarz doprowadził do ruiny, zwolnił ludzi, sprzedał, co mógł i wrócił do siebie.
      Wyssano tę ziemię, ten kraj do ostatniej kropli.
      Teraz trzeba patrzeć na Japonię, która nie mając naturalnych złóż prosperuje świetnie i stamtąd "kraść" pomysły.

      A edukacja na poziomie wyższym, niż wymagany ustawą powinna być dla naprawdę zdolnych, a nie miernot, którym studia kojarzą się tylko z imprezami. A bogaci mogą sobie kończyć prywatne szkoły, gdzie będą mogli imprezować do woli, bo i tak zaliczenie semestru dostaną - w końcu za to płacą ;)

      Usuń
  25. Ludzie pracują żeby opłacić sobie studia. Często rodzice płacą, biorą pożyczki na studia dzieci. To nie jest tak, że każdego ma być stać na wszystko czego zapragnie. Chcesz więcej, pracuj więcej, znajdź lepiej płatną pracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ to ma być tak, że każdego Polaka ma być stać na edukację jaką zapragnie. Zupełnie nie rozumiem, że tyle lat po wojnie, a żaden rząd palcem w bucie nie ruszył, aby wyrwać od Niemców nasze zaległe pieniądze. Myśmy się już napracowali. Teraz pora korzystać z owoców naszej pracy. Mowy nie ma o tym, abyśmy utrzymywali Izrael i Ukrainę. Koniec z wykorzystywaniem Polaków!

      Usuń
  26. Nasz kraj nie należy do biednych. Stać nas, by zafundować wszystkim Polakom darmową edukację na najwyższym poziomie, a także bezpłatne leczenie i emerytury. Dlaczego pozwalacie zakute łby, by rządy nas okradały z naszego majątku??? Przecież mamy gigantyczne złoża surowców, które są NASZYM POLSKIM SKARBEM NARODOWYM. Obudźcie się, matoły, z tego waszego letargu!

    OdpowiedzUsuń
  27. To zorganizuj wydobywanie tych skarbów i ich sprzedaż. Gadać, gadać, ale to trzeba zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo chętnie. Co prawda wolę mój ogródek, ale mogę się poświęcić dla Narodu by go ubogacić sprawiedliwie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Czekam na efekty i trzymam za słowo

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie wystarczy czekać - trzeba poprzeć. Poprzesz moje starania o wykorzystanie naszych polskich złóż surowców naturalnych dla dobra wszystkich Polaków?

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!