niedziela, 12 lipca 2020

Dzień bez dojebania się do rolnika, to dzień stracony

Koń pociągowy dostał kolki i położył się na drodze. Woźnica próbował go zmusić, by koń wstał, bo inaczej by koń zdechł, gdyby tak dłużej poleżał wzdęty, ale przechodzące lebiegi musiały zrobić zbiegowisko i filmy nagrywać, co by w podskokach donieść do Vivy.
Co za kurwa debile!

Indianka

3 komentarze:

  1. Nie wierzę że to piszę,ale pierwszy raz się z tobą zgadzam

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie powinien wezwać weta żeby się koniem zajął na miejscu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zanim weterynarz by dojechał byłoby po koniu. Musiał zmusić konia żeby wstał jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!