niedziela, 24 grudnia 2017

Urzędnik odpowiada za poświadczanie nieprawdy


   
Wystawiane dokumenty powinny stwierdzać okoliczności i fakty, które nastąpiły. Pracownik administracji, który dopuszcza się fałszerstw dokumentów, nawet na osiem lat może trafić do więzienia.

Urzędnicy, w których kompetencji leży codzienne wystawianie różnego rodzaju dokumentów, powinni pamiętać o tym, że każdy z nich musi być rzetelny i poświadczać wyłącznie prawdziwe okoliczności i fakty.

Nawet drobne odstępstwa od tych zasad mogą narazić urzędnika na surową odpowiedzialność karną – nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

NIE KAŻDY USŁYSZY ZARZUTY
Zgodnie z art. 271 par. 1 kodeksu karnego funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, popełnia przestępstwo. Grozi za nie kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Przepis ten wprowadza odpowiedzialność karną za urzędowe poświadczenie nieprawdy. Przestępstwo to ma charakter indywidualny, co oznacza, że może je popełnić tylko funkcjonariusz publiczny lub osoba uprawniona do wystawienia dokumentu.

Sprawcą tego czynu może być zatem każdy funkcjonariusz publiczny – a więc także pracownik administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego (art. 115 par. 13 pkt 4 kodeksu karnego).

Natomiast spośród osób niebędących funkcjonariuszami publicznymi przestępstwo to może popełnić jedynie ten, kto jest uprawniony do wystawienia dokumentu, a więc np. rzeczoznawca budowlany czy inspektor nadzoru budowlanego.

ZABRONIONE ZACHOWANIA
Przestępcze zachowanie się sprawcy w każdym przypadku musi polegać na poświadczeniu nieprawdy w dokumencie co do okoliczności mającej znaczenie prawne – tzw. fałsz intelektualny. W praktyce oznacza to, że sprawca stwierdza czy poręcza prawdziwość, wiarygodność kogoś lub czegoś lub też zaświadcza coś czy potwierdza. W tym przypadku sprawca poświadcza osobie trzeciej nieprawdę.

Osoba dopuszczająca się tego czynu działa wprawdzie we własnym imieniu, ale w cudzej sprawie. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w swoim wyroku z 26 marca 1998 r. (sygn. II AKa 31/98), właśnie w tym tkwi różnica między sporządzaniem dokumentu, kiedy występuje się we własnym imieniu i we własnej sprawie, a wystawianiem dokumentu, gdy sprawca działa we własnym imieniu, ale w cudzej sprawie.

Sąd Najwyższy w swoim wyroku z 25 listopada 2004 r. (sygn. WA 24/04) wskazał, że poświadczenie nieprawdy może polegać na potwierdzeniu okoliczności, która nie nastąpiła, lub na przeinaczeniu rzeczywiście zaistniałej bądź na zatajeniu okoliczności, która powinna być zaświadczona w wystawianym dokumencie.

Poświadczeniem nieprawdy będzie zatem np. stwierdzenie przez urzędnika, że dana działka jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, gdy w rzeczywistości tak nie jest.

Fałszerstwa intelektualnego dopuści się również urzędnik, który stwierdzi w dokumencie, że dany obywatel spełnia warunki do otrzymania dodatku mieszkaniowego czy też do otrzymania mieszkania komunalnego.

W każdym przypadku poświadczenie nieprawdy musi się odnosić do okoliczności mającej znaczenie prawne, a nie prawnie obojętnej. Chodzi o takie okoliczności, z którymi prawo wiąże określone skutki. Może to zatem dotyczyć potwierdzenia przez inspektora nadzoru budowlanego, że inwestor ukończył roboty i może przystąpić do użytkowania budynku, gdy w rzeczywistości prace na budowie nadal trwają.

Zgodnie z orzecznictwem (np. wyrok Sądu Najwyższego z 9 stycznia 1976 r., sygn. IV KR 305/75) ocena, czy konkretne okoliczności mają znaczenie prawne, zależy od rodzaju wystawianego dokumentu i powinna być dokonywana indywidualnie w każdej sprawie. W przypadku tego przestępstwa, jak słusznie uznał Sąd Najwyższy w swoim wyroku z 25 listopada 2004 r. (sygn. WA 24/04), nie chodzi o podrobienie dokumentu, ten jest bowiem autentyczny.

SUROWSZE SANKCJE
Jeżeli nieuczciwy urzędnik dopuszcza się takich zachowań przestępczych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, to grozi mu surowsza odpowiedzialność karna – od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności (art. 271 par. 3 kodeksu karnego). Na podstawie tego przepisu surowiej karane jest przede wszystkim działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Chodzi tu o przyjmowanie nie tylko pieniędzy, ale także innych wartościowych przedmiotów, np. drogiego pióra, zegarka czy zagranicznej wycieczki. Ważne, by wartość takiego świadczenia można było określić w pieniądzu.

W przypadku korzyści osobistej chodzi o świadczenia o charakterze niemajątkowym polepszające sytuację osoby, która je uzyskuje, jak np. obietnica awansu.

Korzyść majątkowa lub osobista nie musi być przeznaczona dla nieuczciwego urzędnika. Działanie przestępcze w celu uzyskania zagranicznej wycieczki dla córki, awansu dla żony czy w celu umorzenia długu przyjaciela również jest zabronione pod groźbą kary.

PRZESTĘPSTWO POŚWIADCZENIA NIEPRAWDY ŚCIGANE JEST Z URZĘDU I NIE WYMAGA ZŁOŻENIA PRZEZ KOGOKOLWIEK WNIOSKU.
podstawa prawna: Art. 271 ustawy z 6 czerwca 1997 r. kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.)

http://www.rp.pl/artykul/1086091-Jaka-odpowiedzialnosc-urzednika-za-poswiadczenie-nieprawdy.html

SŁOWNIK
Dokument to każdy przedmiot lub zapis na komputerowym nośniku informacji, z którym jest związane określone prawo albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne (art. 115 par. 14 kodeksu karnego).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!