Domek posprzątany. Obiad ugotowany. Na sznurze w kuchni nad piecem dosychają wyprane ciuszki i poszewki na jaśki. Jeszcze w wiadrze moczą się naczynia do mycia, ale Indii już ma dosyć pracy. Wieczorem umęczyła się zaganiając owce do owczarni, które zbytnio oddaliły się od budynku. Pieski pomogły zagnać szybko owce, ale Indii i tak się nachodziła zachodząc je od właściwej strony. Tak więc wiadro z naczyniami stoi i czeka do jutra. Indii wykąpała się i umyła włosy korzystając z dużej ilości gorącej wody. Suszy się przy piecu. Nad nią dosychają ubrania na sznurze.
Niebawem pora do łóżka.
Niebawem pora do łóżka.
Nareszcie sielski , wiejski cieply post .Tak pozostan Iza, a nie kopiujesz wiadomosci z portali czym zawracasz glowe ludziom a samatrwonisz czas. Wszyscy umiemi wyszukac wiadomosci w necie. Zostw tez te pozwy i wez sie za robote . Badz ponad nich wszystkich . No i wrzuc fotki jak sie suszysz przy tym piecu , fotki obiadu , posprzatanej chaty . A niech wiedza i niech im zal dupy sciska. Pozdro
OdpowiedzUsuńTo nie jest zawracanie głowy, dziecko, ale otwieranie oczu na otaczającą nas rzeczywistość przez lata zakłamywaną przez obce media operujące w języku polskim w Polsce.
UsuńWiesz,roboty też mi nie będziesz wybierać, bo to ja tu decyduję co robię i w jakiej kolejności.
OdpowiedzUsuńCo do zostawienia pozwów i wniosków o ukaranie mnie bez odpowiedzi, zdajesz sobie sprawę co mnie czeka, jak się nie będę bronić? Najwyraźniej źle mi życzysz.
Żadnych innych fotek ponad te, co wrzucam, wrzucać nie będę na twoje życzenie.
OdpowiedzUsuń