sobota, 22 października 2016

Kąpiel Indianki

Ponieważ wzbudza wiele zainteresowania na Facebooku moja kąpiel w kaście na Rancho, wyjaśniam meandry kąpieli Indianki ;)))
Kąpiel odbywa się w kuchni przy piecu, bo najcieplej i blisko do zbiorników z gorącą wodą.

Kasta 70 litrów pojemności. Wchodzę cała. Siadam w kastę napełnioną mniej więcej do połowy gorącą wodą.
Nalewam dzbankiem wodę z kasty lub wiadra na głowę. Namydlam głowę i całe ciało.

Szoruję i masuję się od stóp do głów. Spłukuję głowę dzbankiem, czystą, gorącą wodą z wiadra. Siedzę w gorącej wodzie jak długo chcę (długo lubię).
Wstaję i spłukuję się ciepłą, czystą wodą. Owijam w ręczniki i suszę przy piecu.

Da się? - Da się :P

A, często wodę z kąpieli wykorzystuję do prania. Wrzucam bieliznę i ubrania do kasty i ugniatam nogami. Tuptam susząc się przy piecu na tyle długo, by pranie się dobrze przeprało :) Namaczam na noc, a następnego dnia kończę pranie i płuczę :)

Indianka czyściutka i pachnąca :)




2 komentarze:

  1. Poczucie humoru Cię nie opuszcza ,czego dowodem sfotografowany staniczek! Tak trzymać. I ,chyba sweterek Kamyka.
    Jak się człowiek chce wykąpać i być czyściutki to w każdych warunkach się odnajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stanik i rozpinany blezer z kapturem jest mój.
    Ja mu ciuchów nie piorę. On ma dwie ręce i może to sam zrobić.

    Otóż to Livio :) Trafiłaś w sedno. Jak ktoś chce być czysty, to nie potrzebuje do tego prysznica i bieżącej wody. Umyć się można w misce, wiadrze, kaście, wannie, w rzece, w sadzawce.

    Australijczyk i Maciek myli się w rzece. Józefina w kaście.
    Ja myję się w misce, wiadrze, kaście, wannie, rzece.
    Kran i prysznic nie jest niezbędny, jednakowoż bardzo wygodny.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!