Kąpiel odbywa się w kuchni przy piecu, bo najcieplej i blisko do zbiorników z gorącą wodą.
Kasta 70 litrów pojemności. Wchodzę cała. Siadam w kastę napełnioną mniej więcej do połowy gorącą wodą.
Nalewam dzbankiem wodę z kasty lub wiadra na głowę. Namydlam głowę i całe ciało.
Szoruję i masuję się od stóp do głów. Spłukuję głowę dzbankiem, czystą, gorącą wodą z wiadra. Siedzę w gorącej wodzie jak długo chcę (długo lubię).
Wstaję i spłukuję się ciepłą, czystą wodą. Owijam w ręczniki i suszę przy piecu.
Da się? - Da się :P
Poczucie humoru Cię nie opuszcza ,czego dowodem sfotografowany staniczek! Tak trzymać. I ,chyba sweterek Kamyka.
OdpowiedzUsuńJak się człowiek chce wykąpać i być czyściutki to w każdych warunkach się odnajdzie.
Stanik i rozpinany blezer z kapturem jest mój.
OdpowiedzUsuńJa mu ciuchów nie piorę. On ma dwie ręce i może to sam zrobić.
Otóż to Livio :) Trafiłaś w sedno. Jak ktoś chce być czysty, to nie potrzebuje do tego prysznica i bieżącej wody. Umyć się można w misce, wiadrze, kaście, wannie, w rzece, w sadzawce.
Australijczyk i Maciek myli się w rzece. Józefina w kaście.
Ja myję się w misce, wiadrze, kaście, wannie, rzece.
Kran i prysznic nie jest niezbędny, jednakowoż bardzo wygodny.