Francuzeczka ma wspaniałe, ciepłe, czułe i cierpliwe podejście do koni. Konie Indianki lubią ją i jej zaufały. W jej rękach zamieniają się w anioły :) |
Szkoda, że Francuzeczka musi niedługo wracać do Francji. Indianka sama nie da rady nauczyć się jeździć konno ni ujeździć koni. Za bardzo się boi.
Siodło zakładać umie. Ale trudno założyć koniowi ogłowie, gdy ma zęby zaciśnięte i nie chce przyjąć wędzidła. Trudno też odbić się z ziemi i wskoczyć na konia. Koń się rusza, a siodło się przekręca.
Także trzeba pozostałe konie okantarować i przywiązać do drzewa lub ściany, by nie plątały się i nie przeszkadzały trenować wybranej klaczy.
Utrudnia ćwiczenia. Ale są znaczne postępy w nauce koni. Jednak potrzeba tygodni, by zacząć normalnie na klaczach jeździć by pojechać sobie do sklepu czy nad jezioro.
Już ma na niego nacięte 25 słupów. Okorowane słupy trzeba wysuszyć.
Potrzebny olej przepalony do impregnacji słupów.
No i trzeba je wkopać. Masa roboty. Jednak lonżownik znacznie ułatwi pracę z końmi. Będzie Indiance łatwiej samotnie trenować konie na lonżowniku.
Czy lonżownik może być na zboczu wzgórza, czy musi być to płaski teren?
Czym najlepiej zaimpregnować słupy drewniane lonżownika by postały długo?
na lonżownik najlepiej płaski teren, a na impregnacje słupów polecam vidaron :)
OdpowiedzUsuńmusi być płasko i równo
OdpowiedzUsuńDlaczego lonżownik musi być płaski i równy?
UsuńDlaczego lonżownik musi być płaski i równy?
UsuńLonżownik ma być równy po to, by koniowi w dziury nogi nie wpadały co chwila i by się nie potykał co rusz.
OdpowiedzUsuńPłaski po to, żeby mógł iść równym chodem, a nie że raz pod górkę a raz z górki.
Nie mając lonżownika z powodzeniem też można pracować z koniem na lonży.
Ubierając ogłowie, można razem z wędzidłem dać koniowi trochę cukru, ew. posmarować wędzidło miodem, i jak wtedy otworzy pysk, włożyć wędzidło.
Zazwyczaj jak koń nie chce otworzyć pyska, naciska się palcem w kącikach pyskowych na bezzębną część żuchwy - wtedy otworzy pysk (taki odruch) i w tym momencie się wędzidło wsuwa.
Dzięki za konkretną odpowiedź! To lubię :)
UsuńKonstruktywne porady są bezcenne.
Ten trick z cukrem i miodem ciekawy.
Ja póki co próbuję opcji:
"Nacisk palcem w kącikach pyskowych na bezzębną część żuchwy - wtedy otworzy pysk (taki odruch) i w tym momencie się wędzidło wsuwa."
Nie za bardzo mi to wychodzi, ale ćwiczę :) Trochę strach palce pchać bestii zębatej w paszczę ;))) Francuzeczkę raz użarła ;)))
Poszukaj książek w temacie.
OdpowiedzUsuńLU, sugerujesz, że mam odgruzować moją sypialnię i sięgnąć po KSIĄŻKI JEŹDZIECKIE? Zdajesz sobie sprawę, jakie to wyzwanie?! ;)))
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że ciekawią mnie praktyczne porady innych trenerów koni, których może nie być w podręcznikach.