RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
poniedziałek, 16 marca 2009
Droga gminna na kolonię
Latem, gdy sucho - dojazd jest jako taki. Ale to tylko w dni bezdeszczowe. Wystarczy kilka dni deszczu i droga zamienia się w bajoro, bo wody opadowe nie mają spływu z drogi. Potrzebny jest co najmniej jeden rów odwadniający, lub najlepiej po jednym rowie z każdej strony drogi, by woda równomiernie spływała na boki.
5 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Rzeczywiście widoki cudowne, okolica piękna, ale jak ma tam na przykład dojehać szambiarka, śmieciarka lub tym podobny sprzęt. O karetce nie wspominając. Przecież musisz wywozić śmieci i szambo bo jak nie, to są jakieś kary. Jak oni sobie to wyobrażają. To jest naprawdę sprawa dla jakiegoś prawnika. Ustawowo na pismo mają obowiązek w ciągu jekiegoś czasu odpowiedzieć, nie mogą Cię bez końca zlewać. Ja wiem, że prawnik to jest koszt, ale są nie raz prawnicy tak zwani społeczni. Albo może poczytaj forum np. MURATORA, tam często ludzie piszą o swoich problemach prawnych odnośnie przeróżnych pozwoleń, ale też problemów z Gminą. Niektórzy są dość "obcykani" w prawie, znają kruczki i przepisy. Może jak opiszesz swoją sytuację, ktoś podpowie co można zrobić bo tak dalej to być nie może. Przecież człowieka szlag trafia na miejscu jak się o tym czyta a co dopiero jak się ma z tym do czynienia. Może jakaś gazeta olecka to opisze. Naprawde trzeba ich wziąć za dupę, i zakończyć to pieprzone kumoterstwo.
OdpowiedzUsuńJestem jeszcze chora i słaba, ale nie odpuszczę tego tematu. Prawnik społeczny to może być to. Zajrzę też do Muratora. Powolny mam internet, ale jakoś tam dotrę.Jak się lepiej poczuję, sama dorwę odpowiednią ustawę i poważnie się zastanowię nad wytoczeniem sprawy Urzędowi Gminy o odszkodowanie z tytułu strat dopłat unijnych i o nakazanie remontu drogi gminnej przed moim gospodarstwem.
OdpowiedzUsuńNo i jak się sprawa zakończyła urzędowo?, znalazłaś jakieś kruczki prawne?..bo mi z Gminy nawet nie odpowiadają na składane wnioski..ja nie stąd to olewają równo.
OdpowiedzUsuńTrzeba by być Radnym, to by zaraz zrobili i asfalt pod dom.
Witaj
UsuńMają obowiązek odpowiedzieć w określonym czasie.
Złóż skargę do instytucji nadrzędnej.
Masz pokwitowanie, że złożyłeś do nich to pismo? Będziesz to potrzebował jako dowód, że je w ogóle złożyłeś, bo się mogą wyprzeć, że w ogóle cokolwiek do nich składałeś.
Usuń