piątek, 13 marca 2009

Obrządek z pomocą zwierzyny

ufff... dzisiaj to słaba jestem niesłychanie, ale nie było wyjścia - trzeba było zająć się zwierzyną...

Zrobiłam obrządek, ale nie doiłam krów - dopuściłam byczki do krów i to byczki wydoiły krowy za mnie... Kozy wydoiłam ja. Potem powrót do łóżka. Nie zrobiłam obiadu i nie mam już chleba, ale jutro się tym zajmę. Dziś wygrzewam się w łóżku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!