niedziela, 28 kwietnia 2019

Omamiony elektorat

Polski elektorat narodowy, katolicki głosuje na sługów Izraela, czyli na PiS,  który stosuje retorykę narodową, patriotyczną - po to by omamić Polaków.
Retoryka jest patriotyczna, ale czyny są antypolskie jak w Pruchniku, Oświęcimiu. PiS dogadza Żydom kosztem Polaków.

To szokujące, że elektorat polski, katolicki, patriotyczny, narodowy głosuje zamiast na partie narodowe na partię pro żydowską czyli na PiS.

To musi być skutek ogromnych manipulacji medialnych. Ci poczciwi ludzie naprawdę wierzą, że głosują na partię, która jest pro polska,  która chce ich dobra. Wyborcy są wprowadzani w błąd.

Platforma, Nowoczesna, Wiosna to partie sługów Berlina.
To jest stronnictwo niemieckie.

PiS to stronnictwo żydowskie.

Konfederacja to stronnictwo polskie.

Każdy patriota polski powinien głosować na stronnictwo polskie czyli na Konfederację.

Indianka

sobota, 27 kwietnia 2019

Zakwitły drzewka owocowe


Ślicznie zakwitły moje drzewka owocowe ❤



Dzisiaj cały dzień w ogrodzie spędzony na pracach ogrodowych.
Ogródek powoli się zapełnia roślinami.

Indianka ogrodowa

Fałszywy profil na Facebooku

Fałszywy profil na Facebooku:
uwaga pojawił się na Facebooku fałszywy profil niby mój.
Już go zgłosiłam do wycięcia.

Jacek WILK bez ogródek pyta rząd o 447 i notatkę Michalkiewicza! 26 kwie...




Nic dziwnego, że rząd PIS nie obchodzi krzywda hodowców skoro sam z własnej woli chce przekazać terytorium Polski obcym, wrogim nam Żydom.

Żydzi zrobią nam tutaj drugą Palestynę. Czeka nas brutalna I krwawa okupacja.

Już teraz partie i media narodowe czyli te jedyne dbające o interes Polski i Polaków są pod ścisłą obserwacją służb i mają miejsce różne, dziwne zdarzenia typu włamania, dziwne przesłuchania, a w internecie rozbudowana rosnąca cenzura zamykająca usta patriotom polskim. 

Atak ministra Brudzińskiego na ludzi w Pruchniku wpisuje się w tę narastającą okupację. Władze zwalczają odwieczne polskie tradycje tylko dlatego, że nie podobają się one Żydom.

Rząd PIS jest na usługach Izraela. Dla nas Polaków jest przewidziany parszywy los niewolników: uciśnionych, sterroryzowanych, poniewieranych.

Jacek Wilk, który wypowiada się w sejmie na powyższym video to poseł Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy. Kandyduje do europarlamentu. Myślę, że warto oddać na niego głos, gdyż ma odwagę zadawać trudne i niewygodne pytania - pytania dotyczące zagrożenia polskiej racji stanu.

Indianka


Jacek Wilk (ur. 17 sierpnia 1974 w Kocinie) – polski polityk, adwokat i ekonomista. Kandydat w wyborach prezydenckich w 2015, poseł na Sejm VIII kadencji.


Jest absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Bartłomieja Nowodworskiego w Krakowie. W 1998 ukończył studia magisterskie na kierunkach międzynarodowe stosunki gospodarcze i polityczne oraz finanse i bankowość w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej, a w 1999 studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Kształcił się również na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, w Szkole Międzynarodowego Prawa Podatkowego (poziom I i II) w Veldhoven w Holandii (od 1998 do 1999), a w 2001 ukończył podyplomowe studia prawnicze w ramach stypendium holenderskiego Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie[1]. Od 2001 do 2005 odbywał aplikację adwokacką w Warszawie, a następnie rozpoczął studia doktoranckie w Kolegium Gospodarki Światowej SGH. Pracował w warszawskich oddziałach firm konsultingowo-audytowych, a następnie w warszawskich kancelariach adwokackich. W 2005 założył własną kancelarię adwokacką. W 2010 rozpoczął pracę jako audytor systemów zarządzania bezpieczeństwem informacji. W tym samym roku został także wykładowcą Izby Adwokackiej w Warszawie[2].

W maju 2011 przystąpił do Kongresu Nowej Prawicy. W 2012 zasiadł w radzie głównej tej partii, był także jej sekretarzem generalnym i naczelnym jurystą. 26 października 2013 został wiceprezesem KNP (formalnie pełnił tę funkcję przez niespełna rok[3]). W wyborach parlamentarnych w 2011 bez powodzenia kandydował z listy KNP do Sejmu w okręgu kieleckim (dostał 422 głosy)[4], a w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 startował również bezskutecznie w okręgu warszawskim[1].

4 lutego 2015 został ogłoszony kandydatem Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta RP (po cofnięciu rekomendacji dla Janusza Korwin-Mikkego, który zdecydował o założeniu własnej partii)[5]. W przeprowadzonych 10 maja wyborach zajął 10. miejsce wśród 11 kandydatów, zdobywając 68 186 głosów, co stanowiło 0,46% głosów ważnych[6].

Ponownie został wiceprezesem KNP[7]. W lipcu tegoż roku objął funkcję reprezentanta ruchu organizowanego przez Pawła Kukiza na województwo świętokrzyskie[8], a w październiku 2015 wystartował z listy Kukiz’15 do Sejmu. Uzyskał mandat posła VIII kadencji, otrzymując 2420 głosów[9]. 16 listopada 2015 został członkiem sejmowych Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii oraz Komisji Ustawodawczej[10].

W listopadzie 2017 przeszedł z KNP do partii Janusza Korwin-Mikkego Wolność[11]. W lutym 2018 wystąpił z klubu Kukiz’15, zostając posłem niezrzeszonym[12]. W tym samym roku został zarejestrowany jako kandydat do sejmiku mazowieckiego, jednak wycofał się ze startu[13]. W listopadzie 2018 współtworzył koło poselskie Wolność i Skuteczni[14]. W marcu 2019 został przewodniczącym powstałego z jego przekształcenia koła poselskiego Konfederacja[10].

Niebawem rocznica grabieży mojego stada owiec i kóz


Niebawem rocznica grabieży moich owiec i kóz przez Fundację Molosy Adopcje pod wodzą Elżbiety Kozłowskiej.

Ta kobieta ukradła mi zdrowe,  zadbane stado 50 owiec i kóz, a następnie oddała je w nieodpowiedzialne ręce, w złe ręce, które doprowadziły do zagłady mojego stada.



Teraz łąki świecą pustkami.  Brak wszystkich moich zwierząt. Efekt działalności zorganizowanej grupy przestępczej wspieranej ustawowo przez PiS.


PiS nie zabezpieczył w ustawie o ochronie zwierząt podstawowych praw i interesów hodowców i rolników doprowadzając tym samym do skandalicznych rabunków.

Wystarczyło dać w ustawie o ochronie zwierząt zapis, że żadna fundacja nie może wywieźć zwierząt bez zgody właściciela, a ewentualna pomoc zwierzętom musi być udzielana na miejscu w gospodarstwie, w obecności właściciela zwierząt i weterynarza przez niego wytypowanego. Takie zapisy w ustawie bardzo by pomogły zlikwidować patologię: mataczenia fundacji i kradzieże zwierząt.

Poza tym,  w końcu właściciel musi mieć zachowane podstawowe prawo decydowania o swoim inwentarzu, o swoich zwierzętach. Jeżeli właściciela nie stać na karmienie zwierząt, brakuje mu paszy bądź utrzymywanie zwierząt jest nierentowne, lub zmienia profil gospodarstwa, właściciel nie musi oddawać zwierząt do fundacji, lecz może je sprzedać do rzeźni i na nich zarobić lub spożytkować mięso na własne potrzeby.

Prawdziwa pomoc dla zwierząt powinna wyglądać zupełnie inaczej niż to wygląda obecnie. Właściciele zwierząt, którzy mają problemy finansowe i mają problem z leczeniem bądź karmieniem zwierząt powinni mieć możliwość bezpiecznego zgłoszenia się do fundacji, aby ona zorganizowała pomoc na miejscu.

Ten prosty zapis zapobiegłby bezczelnemu plądrowaniu gospodarstw pod pretekstem rzekomego ratowania zwierząt. Nagle okazałoby się że 90%  zwierząt jest zdrowe, w dobrej kondycji i nie ma potrzeby ich ratować.

Obecnie fundacje pseudo prozwierzęce wywożą wszystkie zwierzęta jak leci, wszystkie zdrowe, zadbane zwierzęta są wywożone, a następnie są manipulowane, doprowadzane do odpowiedniego stanu wyniszczenia, który ma świadczyć o tym, że wymagały pomocy, która ma uzasadniać zabór.

3 Maja 2018 roku w środku nocy ekoterroryści wywieźli moje stado owiec i kóz i od tamtej pory ja zwierząt nie widzę, a oni i owszem i robią z nimi co chcą.

Mataczą, manipulują materiałem dowodowym, fałszują dokumentację weterynaryjną. Wystawiane są bezwartościowe opinie biegłych na podstawie sfałszowanej dokumentacji weterynaryjnej i kłamliwych opinii osób zamieszanych w kradzież mojego mienia.

Stałym elementem agresji wobec hodowcy jest bezwzględny hejt i mowa nienawiści inicjowana i rozkręcana przez fundację i beneficjentki kradzieży zwierząt oraz klakierki.

Elżbieta Kozłowska manipuluje przekazem, by wywołać falę nienawiści do niewinnego hodowcy. Manipuluje zdjęciami i żongluje oszczerczymi tekstami. Tworzy łzawe, wstrząsające opisy oraz wytwarza płaczliwe filmy przedstawiające hodowcę i jego hodowle w fałszywym, skrajnie negatywnym świetle.

To działanie ma na celu zastraszenie i przytłoczenie hodowcy, rozkręcenie wielkiego hejtu i histerii by zaszczuć hodowcę, a jednocześnie wycisnąć ze współczujących zwierzętom darczyńców liczne i wysokie wpłaty na konto fundacji, która zarabia na tych zbiórkach krocie.

Fałszywe informacje rozpowszechniane przez Kozłowską mają na celu wyłudzenie pieniędzy podczas zbiórek - na rzekomo skrzywdzone zwierzęta.

Kozłowska wzbudza falę nienawiści do bezbronnej osoby, która jest blokowana na wszystkich portalach, by nie mogła się bronić.

To jest skrajna patologia i po prostu przestępczość zorganizowana pod auspicjami PiSu.

PiS jako partia socjalistyczna nie szanuje ani właścicieli zwierząt, ani własności prywatnej i tym samym przyczynia się do tragedii wielu hodowców i właścicieli zwierząt.

Konfederacja jako polskie stronnictwo patriotyczne, szanujące własność prywatną, szanujące właścicieli - jest jedyną alternatywą wyborczą dla wszystkich hodowców, rolników i właścicieli zwierząt, którzy chcą się czuć bezpiecznie w swoim własnym domu, ze swoim zwierzęciem.

Moje stado przed kradzieżą:

Piękne, różnorodne, bogate futra, które zaczęłam już strzyc nożycami.
Tyle dobra mi zmarnowali :(((

https://owczawelna.blogspot.com/2016/08/moje-stado-owiec.html

Pod niniejszym adresem znajdują się  filmy z mojego Ranczo na których są widoczne moje zadbane zwierzęta w różnych okresach czasu od początku maja 2018 kiedy to zostałam okradziona przez zorganizowaną grupę przestępczą na czele z Elżbietą Kozłowską,  prezeską fundacji Molosy Adopcje.

https://www.youtube.com/playlist?list=PLf8mofkstclEVetxx9kj1jQwWpd5kP6FR

Filmy potwierdzają bardzo dobry stan zdrowia i odżywienia moich zwierząt na mojej farmie i zadają kłam oszczerstwom złodziejskiej fundacji Molosy Adopcje, która ukradła mi zdrowe i zadbane stado owiec i kóz i je wymordowała.

Naturalistyczna hodowczyni koni, owiec. kóz:
Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. http://ranchoderebelle.blogspot.com/

Q&A| Lubilem jeździć ostro, połamałem swoją deskę - K. Bosak o sporcie

piątek, 26 kwietnia 2019

Q&A - pytania i odpowiedzi: Krzysztof Bosak jakiego nie znacie

Koniożerca z Mazur pokaże jeszcze pazur!


Koniożerca z Mazur pokaże w poniedziałek swój ostry pazurrrr :)

Dnia 29 kwietnia 2019 roku, godzina 9.00, sala nr 1

rozprawa karna

II K 624/18

Sąd Rejonowy w Olecku

Izabella INDIANKA Redlarska
 contra
Elżbieta HIENA Kozłowska

Serdecznie zapraszam uczciwych rolników i hodowców na to interesujące widowisko :)

Nauczę was, jak bronić siebie i swojego inwentarza 
przed hienami z pseudo fundacji pro zwierzęcych.

Do zobaczenia w poniedziałek - Indianka :)


Rzetelny opis działalności Elżbiety Kozłowskiej reprezentującej Fundację Molosy Adopcje



Działania Elżbiety Kozłowskiej mają charakter stricte zarobkowy. Ta pani nie kieruje się ani dobrem zwierzęcia, ani tym bardziej dobrem hodowcy, którego traktuje wyjątkowo parszywie i w sposób chamski i przemocowy. 

Potrafi napadniętego hodowcę zastraszać, wyzywać, terroryzować, włamuje się hodowcy do domu, plądruje go, kradnie dokumentację zwierząt i pieniądze. 

Elżbieta Kozłowska działająca pod przykrywką fundacji Molosy Adopcje, posługując się hejtem, napaścią, kradzieżą, wyłudzeniem, mataczeniem, fałszowaniem - przejmuje cudzą własność, zasłaniając się ustawą o ochronie zwierząt, ale robi to nielegalnie.

Robi nielegalne odbiory. To co robi, to jest co najwyżej "odbiór" pozorowany, albowiem w rzeczywistości jest to napad rabunkowy. 

Izabella INDIANKA Redlarska


Darowizna kur i kotów

26.04.2019 Czukty, Rancho de Rebelle



OŚWIADCZENIE

Niniejszym oświadczam, iż z dniem 26 kwietnia 2019 roku,
darowuję wszystkie moje kury i koty dla Niemki Anji Weidner i przekazuję pod jej opiekę.

Izabella Redlarska

Ogródecek - moja krwawica 😅

Poprzez krew i pot powstaje z wolna mój śliczny ogródek. Idzie marudnie, bo Indii nie czuje się za bardzo, ale idzie.






Nie czuję się dobrze

Niestety nie mogę dzisiaj pracować umysłowo, a tyle papierów przede mną do przerobienia! Mam co najmniej 10 pism procesowych do napisania przed tą rozprawą 29 kwietnia 2019. Tylko 3 dni zostały do sprawy. Na sprawie nie liczy się to co masz do powiedzenia, bo i tak protokolant zapisuje tylko to, co sędzia chce zapisać  w protokole z rozprawy. Trzeba mieć wcześniej przygotowane pisma ze swoją prawdą i złożyć je podczas sprawy lub przed.

Tymczasem krwawię i mam kłopoty z koncentracją.
Zjem śniadanie i idę do ogrodu dotlenić się i trochę popracować. Na razie nici z pisania pism, choć muszę przyznać, że i tak jestem wydajna, mimo złego samopoczucia. Zarysowałam sobie 10 zagadnień do opisania.  Teraz tylko je rozwinąć i je opracować.

Rozkojarzona Indianka

Pytaj u źródła jak chcesz poznać prawdę



Czy ktoś mi to może wytłumaczyć? To zbieg okoliczności?

http://ogloszenia.re-volta.pl/szukam-konia-fenix-podlaskie-warminsko-mazurskie/o/54999/
Szukam konia arabskiego. Urodzony w kwietniu 2011 roku a sprzedany w sierpniu 2013roku. Sprzedany był jako ogier. Pojechał ponoć w okolice Kowal Oleckich w Warmińsko Mazurskim. Dalej nie znam jego historii. Nie posiadał paszportu, jak widać był gniady, ale siwial. (Rodzice są siwi)
Miał szyta nogę, powinna zostać dosyć spora blizna na wewnętrznej stronie prawego, przedniego nadpecia.
Proszę o jakieś info jeśli ktoś widział konia.

Ja ci mogę wyjaśnić.  To nie jest moje ogłoszenie. Nie znam tego konia i nigdy nie był na moim gospodarstwie.  Jeśli informacja jest prawdziwa, że pojechał w okolice Kowal Oleckich to mógł być hotelowany u kolegi wójta w Lakielach.
Z tego co słyszałam to marny los spotkał araby z tej hodowli. Ponoć głodowały i były sprzedawane na mięso. Na pierwszy ogień szły ogierki.

Indianka


Rozmowa głupiej z głupszą na revolcie:

Larabarson
Cień na śniegu ten Fenix z ogłoszenia to jeden z siwych arabów,  w których posiadaniu była kiedyś Redlarska. Szczęściem się ich pozbyła, przehandlowując za siano.

 Cień na śniegu
Aaaaa, czyli to ona dała to ogłoszenie? I po go teraz szuka jak się pozbyła? Tęskni?  hihi

Dziękuję za wyjaśnienie  kwiatek


Ciemny jak tabaka w rogu cieniu na śniegu, za co dziękujesz larabarson?Przecież to kłamczucha. Ona nie wie o czym pisze. Ja tobie tutaj wyjaśniłam sprawę z tym ogłoszeniem i mi ten kwiatek się należy i podziękowania.

Indianka

czwartek, 25 kwietnia 2019

Zawiadomienie o mataczeniu Kozłowskiej w sprawie mojej suki Amarii oraz próbie wyłudzenia jej ze schroniska w Bystrym


Prokurator Wojciech Miron
Prokuratura Rejonowa w Olecku
Olecko, Sembrzyckiego 18
Tel: (87) 621-79-20
Fax: (87) 621-79-21
pr.olecko@suwalki.po.gov.pl


Zawiadomienie o mataczeniu Kozłowskiej w sprawie mojej suki Amarii 
oraz próbie wyłudzenia jej ze schroniska w Bystrym





Oto moja psina ze mną podczas spaceru:


Decyzji o odbiorze zwierząt nie ma

Kozłowska z fundacji Molosy Adopcje wywiozła moje zwierzęta bez żadnego tytułu prawnego. Wójt nie wydał decyzji o odbiorze zwierząt. Sąd nie wydał wyroku o odbiorze zwierząt.  Kozłowska to złodziejka.

Żaden śmieć z pseudo fundacji pseudo prozwierzęcej nie ma prawa sterylizować mojej Amari

Ani ja, właścicielka psa rasy owczarek środkowoazjatycki o imieniu Amari,
ani hodowca FCI, który wyhodował tę sukę - żadne z nas nie zgadza się na sterylizację mojej suczki.

Suczka nie jest ciężarna, ani zagłodzona, ani chora, ani zabiedzona, ani źle traktowana - jak bezczelnie kłamie oszustka i wyłudzaczka cudzego mienia - Kozłowska.

Mój pies wróci do domu, choćbym miała pozwać o to cały świat.

Na razie pies jest bezpieczny w solidnym schronisku w Bystrym i żadna cwana fundacyjna szmata nastawiona na łatwy zysk, nie wyłudzi mojego psa ze schroniska, albowiem pies ma właściciela i ma dom.

Indianka

Rząd PiS nas nie broni przed wyłudzeniami Żydów




To, co rząd robi w sprawie 447 (a czego właściwie nie robi), to jest rzecz zdumiewająca.(…) W żaden sposób wypowiedzi pana Pompeo i pani Mosbacher nie spotkały się ze zdecydowaną repliką ze strony polskiej. To przedłużające się milczenie jest bardzo niepokojące, ponieważ ono może wskazywać, że istnieje wola polityczna, żeby te roszczenia po prostu realizować – powiedział w rozmowie z portalem Radia Maryja poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego.
W ostatnich tygodniach z ust przedstawicieli Stanów Zjednoczonych popłynęły słowa nawołujące do tego, aby polski rząd poczynił postępy w kwestii „restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu”. W takim tonie podczas konferencji bliskowschodniej wypowiedział się sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Później upomniała się o to również ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Strona polska wykazuje niezrozumiałą bierność wobec wypowiedzi i działań polityków amerykańskich w tej kwestii – zwrócił uwagę Robert Winnicki.
– To, co rząd robi w sprawie 447 (a czego właściwie nie robi), to jest rzecz zdumiewająca, dlatego że już grubo ponad rok temu, kiedy ta ustawa była procedowana w Kongresie USA, na moją interpelację do MSZ odpowiedziano w ten sposób, że rząd polski nie przeciwdziała tej ustawie. Ta ustawa to jest jednak bardzo poważne zagrożenie – dziesiątkami, jeśli nie setkami miliardów dolarów nienależnych odszkodowań, roszczeń, które środowiska żydowskie w USA wysuwają pod adresem Polski. Potrzeba tutaj stanowczych działań, potrzeba było tych działań już na etapie, kiedy ta ustawa była procedowana w Kongresie. Nie było takich działań. (…) W żaden sposób wypowiedzi pana Pompeo i pani Mosbacher nie spotkały się ze zdecydowaną repliką ze strony polskiej. To przedłużające się milczenie jest bardzo niepokojące, ponieważ ono może wskazywać, że istnieje wola polityczna, żeby te roszczenia po prostu realizować  – ocenił rozmówca Radia Maryja.
Zarówno szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz, jak i szef KPRM Michał Dworczyk są zdania, że ustawa 447 nie pociągnie za sobą żadnych skutków prawnych. Problem w tej kwestii polega jednak nie na skutkach prawnych, a na skutkach politycznych – zaznaczył prezes Ruchu Narodowego.

Szkoły sprywatyzować, rozwiązać MEN

Bym chciała żeby wybory do europarlamentu, a potem do sejmu wygrała Konfederacja, bo tam są konkretni, zdecydowani, nietuzinkowi,  fajni ludzie.

Indianka

Korwin-Mikke: Szkoły sprywatyzować, rozwiązać MEN


https://www.rp.pl/Edukacja/190429717-Korwin-Mikke-Szkoly-sprywatyzowac-rozwiazac-MEN.html

Muszę ochłonąć

Tyle się dzieje, że człowiek nie nadąża z tymi zawiadomieniami.
Muszę ochłonąć. Najlepiej przy pracy w ogrodzie.
Napisane dziś dwa pisma.

Jeszcze co najmniej jedno zawiadomienie zaległe mnie czeka.
Wszak Deruchowski ukradł mi klacze.

Zrobię sobie teraz parogodzinną przerwę na miłe sercu prace ogrodowe, a wieczorkiem, wzmocniona tlenem i przyjemnymi zajęciami, dokończę, to co zaczęłam, bo wszak nie można pozwolić, by koniokrad bezkarnie śmiał mi się w twarz.

Indianka

Zawiadomienie o kradzieży mojego kozła i kozy oraz znęcaniu się nad moimi kozami przez "sąsiadów"







Prokurator Wojciech Miron
Prokuratura Rejonowa w Olecku
Olecko, Sembrzyckiego 18
Tel: (87) 621-79-20
pr.olecko@suwalki.po.gov.pl
Fax: (87) 621-79-21


Zawiadomienie o kradzieży mojego kozła i kozy oraz 
znęcaniu się nad moimi kozami przez "sąsiadów"


W dniu 10 kwietnia dowiedziałam się, że 2 moje dwie kozy porzucone przez Fundację Molosy Adopcje pod lasem we wsi Czukty błąkają się samotnie po polach i poszłam je zabrać.

Złapałam kózkę i zaprowadziłam ją na moją ziemię, gdzie ją uwiązałam i poszłam do domu po linkę i obrożę dla niej. Gdy wróciłam kózka została ukradziona na moich oczach przez Karola Wąsewicza, Karola Naruszewicza i pracownika od Wąsewicza.

Kózka została ulokowana przez nich w bagażniku samochodu osobowego i wywieziona w głąb pola Naruszewicza. Poszłam za nimi odebrać moją kózkę.

Niestety była zamknięta na klucz w bagażniku i nie mogłam jej uwolnić.

Zobaczyłam tych trzech mężczyzn jak polują na mojego kozła, który wcześniej chodził w stadku cieląt.

Złodzieje polowali na mojego kozła i wyizolowali go od stada cieląt. Zagnali go na bagno stwarzając zagrożenie dla jego życia i zdrowia. Prześladowali go tak, że wszedł w głąb bagna z którego ledwo się wydostał.

Chciałam kozła zabrać, ale Wąsewicz straszył mnie policją i więzieniem, wykonywał gwałtowne ruchy. Bałam się o siebie, dlatego opuściłam teren I zawiadomiłam policję. Policja z OLECKO odmówiła interwencji.

Wnoszę by złodziei nie przesłuchiwała policja z Olecka ani z Suwałk, bo w Suwałkach na policji pracuje brat Wąsewicza, a Policja z OLECKO dwukrotnie okradła mnie i mataczy oraz kłamie na potęgę. Policjanci z Komendy Olecko ewidentnie działają na moją szkodę.

Oświadczam, że w niniejszej sprawie będę występować w charakterze oskarżyciela posiłkowego.

W załączeniu fotografie z
10.04.2019 godz. 12.51

Wąsewicz Karol, Naruszewicz Karol, pracownik Wąsewicza zagnali mojego kozła na niebezpieczne bagno stwarzając tym samym zagrożenie dla jego zdrowia i życia.

Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, http://ranchoderebelle.blogspot.com/