Te 2,5 uzbrojonego na 1000 Polaków to policjanci chyba. Mamy sytuację, że służby służą do zastraszania ludności cywilnej, a nie do jej ochrony.
Mamy prawo, które każe za zabójstwo obojętnie czym zabito człowieka, czy gołymi rękoma, czy pistoletem.
Wystarczy to prawo w odniesieniu do pistoletów i strzelb kupowanych przez Polaków.
Każdy Polak wie, że nie wolno zabijać ludzi. Nikt taki głupi nie będzie, by strzelać do ludzi jak do kaczek. A jeśli będzie, to drugi posiadacz broni go ustrzeli i będzie spokój.
W szkole amerykańskiej psychopata był w stanie tak duzo dzieci zabić, bo szkoła nie była uzbrojona, jej personel nie miał broni.
https://www.polskieradio.pl/9/299/Artykul/1121937,Krzysztof-Bosak-trzeba-ulatwic-dostep-do-broni-i-szkolen-strzeleckich
Czy jesteś zainteresowana posiadaniem? Uchowaj Boże przed takim prawem. Wyobraź sobie jakiegoś świra, który wszedł w posiadanie broni legalnie lub innego, który po pijaku będzie miał omamy i nieszczęście. Nie chcę doczekać takich czasów. Popatrz jaki problem ma z tym Ameryka. Wiemy jedynie o wydarzeniach spektakularnych typu napad i strzelanina w szkole. O pojedynczych incydentach nie ma medialnego przekazu. A wszystko przypomina taniec na brzytwie więc ja nie chcę żyć w takim kraju, gdzie trzeba się bać szaleńców.
OdpowiedzUsuńFala zamieszek po śmierci George'a Floyda przybrała formę monstrualnych grabieży i napadów. Na ulice wyszli zarówno czarnoskórzy, jak i lewicowe bojówki pokroju Antify.
OdpowiedzUsuńGrabione i podpalane są sklepy, samochody, wybuchają walki z policją. Uzbrojeni Amerykanie postanowili wziąć sprawy we własne ręce i bronić swoich majątków i sklepów przed „protestującymi”.
Praworządni posiadacze broni nieodpłatnie strzegą sklepów i własności prywatnej. Okazuje się, iż w chwili kryzysu uzbrojone społeczeństwo jest niezwykle pomocne – zwłaszcza, gdy z rozruchami nie radzi sobie sama policja, a po raz pierwszy od lat wezwano do interwencji Gwardię Narodową. Uzbrojeni Amerykanie nie są bezbronni wobec rozszalałych tłumów.
Do tego służy broń - do obrony.
Aktualna sytuacja wymknęła się spod kontroli. Korzystając z protestów podłączyły się liczne grupy zwykłych bandziorów i złodziei. Nie pierwszy raz tak się dzieje w Ameryce. Zawsze obibokowi łatwiej zrobić zadymę i mieć łupy niż wziąć się za pracę. Żyją całe hordy chołoty, która zawsze czeka na okazję.
OdpowiedzUsuńKosisz już trawę na siano, skoro konie mają wrócić?
OdpowiedzUsuńTrawy mam mnóstwo do wypasu.
OdpowiedzUsuńNo ale trzeba siano zbierać, teraz rośnie przecież,bo koni nie ma, a zanim wrócą to uzbierasz siana na zimę, koszt niewielki a z tylu hektarów to bedzie od groma siana.
UsuńByłaś na sprawie?
OdpowiedzUsuńNa jakiej sprawie?
OdpowiedzUsuń