Dzisiaj głowa mnie boli i jestem wyczerpana i obolała. Wczoraj byłam na nogach od 5 rano do 3 rano, czyli prawie dobę. Zrobiłam na rowerze 40 km.
Miałam:
ważne spotkanie,
posiedzenie sądu,
6 godzin pracowałam.
Powrót z Olecka był taki, że zawieszałam się z wyczerpania organizmu.
Szłam, szłam z tym rowerem, nagle stawałam i stałam nieruchomo zawieszona i wyłączona jak zgasły robot.
Serce spowalniało mi strasznie. Bałam się, że padnę po drodze. Dzisiaj odpoczywam.
Gdyby nie rower to bym do domu nie dotarła, bo byłam tak słaba, że nie byłam w stanie iść. Jak udało mi się wsiąść na rower i przejechać z górki jakiś dystans, to ten rower mnie po prostu niósł, ja tylko pilnowałam, żeby nie stracić równowagi, żeby nie spaść z tego roweru.
Zastanawiam się dlaczego boli mnie głowa? Czy dlatego, że mnie wczoraj trochę przewiało jak jechałam pędem rowerem z góry, czy dlatego, że zasnęłam obok komórki z włączonym internetem przy głowie?
Włączyłam komórkę, gdy się położyłam, bo chciałam przejrzeć wiadomości i zasnęłam.
Stała ona z transferem danych obok mojej głowy aż się obudziłam zmęczona i obolała
Indianka wyczerpana
Może nie zjadłaś jakiegoś mięska i dlatego taka słaba ? Albo głowa boli od tych walk z sądami moze warto odpuścić walki z wszystkimi dla własnego zdrowia. Przemyśl to sobie .
OdpowiedzUsuńNie mogę odpuścić, bo mnie hieny żywcem zjedzą. Okradli moje gospodarstwo, zniszczyli moje hodowle, zabili moje zwierzęta, a teraz kopią doły pode mną, żeby mnie wrobić w swoją zbrodnię.
OdpowiedzUsuńŚmiertelnemu wrogowi muszę dać odpór.
Przestała mnie głowa boleć, ale coś czuję w lewych skroniach. Jakby taki mały miejscowy stan zapalny.
OdpowiedzUsuń