niedziela, 10 listopada 2019

Polenaktion



W 1938 władze polskie, zaniepokojone pogarszaniem się sytuacji Żydów-obywateli polskich w III Rzeszy, postanowiły przeciwdziałać ich spodziewanemu masowemu powrotowi do kraju pozbawiając ich obywatelstwa[1]. 31 marca 1938 Sejm uchwalił ustawę o pozbawianiu obywatelstwa, zgodnie z którą obywatel polski mógł być go pozbawiony m.in. jeżeli przebywał nieprzerwanie za granicą ponad 5 lat od powstania państwa polskiego[2]. Terminem wykonania rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych o rejestracji paszportów oraz umieszczeniu w nich adnotacji o ważności był 29 października 1938[1].
26 października 1938 roku szef służby bezpieczeństwa RzeszyReinhard Heydrich, ogłosił rozporządzenie o natychmiastowym wydaleniu z Niemiec wszystkich polskich Żydów. Rozporządzenie to obejmowało także tych Żydów, którzy nie utrzymywali już z Polską żadnych kontaktów.
Funkcjonariusze niemieckiej policji dostarczali Żydom nakaz deportacji, po czym (często nie pozwalając im wziąć ze sobą najpotrzebniejszych rzeczy) dostarczali na stacje kolejowe. Stamtąd w zaplombowanych pociągach przewożono ich do granicy z Polską. W nocy z 27 na 28 października na granicznych stacjach w ZbąszyniuBytomiu, pod Chojnicami i Wschową znalazło się kilka tysięcy Żydów, których Niemcy przepędzili przez granicę.
Według raportów Heinricha Himmlera w tym okresie deportowano do Polski około 17 tysięcy Żydów z polskim obywatelstwem, przy czym kilka tysięcy z nich – mając status bezpaństwowców – koczowało na granicy między kordonami wojska niemieckiego i polskiego. Ok. 6 tys. władze polskie umieściły w obozie przejściowym utworzonym na terenie dawnych koszar w Zbąszyniu[1]. Pomocy udzielały im w tym czasie żydowskie organizacje dobroczynne oraz Polski Czerwony Krzyż.
Polenaktion wywołała protesty polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które zagroziło, że w odwecie wydali z Polski obywateli niemieckich. Na skutek tego w Berlinie rozpoczęły się rokowania polsko-niemieckie, a Polenaktion wstrzymano. Żydów, których Niemcy nie zdołali przepędzić przez granicę, zabierano z powrotem w głąb kraju, najczęściej do obozów koncentracyjnych.
W zemście za złe traktowanie jego rodziny Herschel Grynszpan zabił niemieckiego dyplomatę Ernesta vom Ratha, co stało się pretekstem do nocy kryształowej.

Niemcy chciały urządzić wielki pokazowy proces z Żydem, ale gdy dowiedziały się od niego, że on spotkał wcześniej tego dyplomatę w Paryżu w dzielnicy homoseksualistów w dwuznacznej sytuacji to przy tych okolicznościach zrezygnowano z rozgłosu 😁

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!