Niedoczekanie twoje! :P
Takie cuda, to tylko na Rancho :D
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Daj spokój z tym Wnukiem. Pod którymś z postów na, jak Ty to mówisz, "syfiarni" pisał niezłe głupoty o prawie Archimedesa. Aż mi się ręce rwały, żeby odpisać, ale to tak jak dyskutowanie ze stadem wron. One i tak kraczą po swojemu i jeszcze może coś z gory spaść:P. A co do prawa Archimedesa, to ono mówi tylko tyle, że jak ciało (Indianki:)) zanurzy się w wodzie (wypełniającej kastę:)), to straci na wadze tyle, ile waży woda, którą wyparło. I gdzie tu jest o tym, czy się zmieści czy nie?:) I jak dalekim trzeba być od fizyki, żeby porównywać masę z objętością? (nie przytoczę dokładnie, bo nie chce mi się szukać, ale było tam coś o tym, że Indianka waży więcej niż ma objętość wody - no nieeeeee:)). Nie dyskutuj z tymi ludźmi, oni mają klapki na oczach. Innych nazywają tumanami, a sami tacy niby cudowni i mądrzy?
OdpowiedzUsuńBeato, niechybnie niejedno gówno by spadło na Twoją głowę, gdybyś się postawiła syfiarzom, a Twe komentarze niechybnie zostałyby wykasowane, jako nie pasujące do hejtu syfiarni. Wszak lesby założyły tę stronę by mnie opluwać i szykanować, a nie dyskutować ze mną czy z ludźmi którzy mnie bronią. Sam fakt, że tam się pisze tylko o mnie, a ja jestem tam zablokowana i nie mam możliwości obrony, mówi sam za siebie. Rancho de syf to lesbijski paszkwil, a nie fun page.
OdpowiedzUsuńSyfiarze nie mają klapek na oczach, tylko rżną głupa. Zauważ, że ich domniemania i insynuacje są zawsze negatywne, nigdy pozytywne.
Suszenie odzieży w Słońcu, na wietrze, w pięknych okolicznościach przyrody, jakimi mało kto się może pochwalić, także interpretują negatywnie. Nie ma rzeczy na moim blogu, którą by skomentowali pozytywnie.