Źle się czuję. Jestem niewyspana, znerwicowana i boli mnie serce. Słabo mi.
W nocy napastnik próbował otworzyć metalowe klapy do piwnicy, które zamknęłam wczoraj po wybiciu szyby jednego z okien.
Boli mnie kręgosłup od noszenia wiader z wodą, kamieni i drewna wczoraj. Nie mogę wstać. Psychicznie czuję się okropnie. Totalnie rozbita i roztrzęsiona.
Indianko, Kamyk to chory czlowiek. Bez leczenia skazany jest na smierc a przy okazji moze jeszcze Tobie i innym wyrzadzic wiele krzywdy.
OdpowiedzUsuńZadzwon zaraz do poradni w Olecku i zapytaj, jak sobie poradzic w tej chwili z Kamykiem, byc moze oni powinni wyslac po niego policje.
https://www.doz.pl/lekarze/l53088-Niepubliczny_Zaklad_Opieki_Zdrowotnej_Poradnia_Terapii_Uzaleznienia_od_Alkoholu_Narkotykow_i_Wspoluzaleznienia
Jak się znowu pojawi to chyba zadzwonię do tej poradni.
OdpowiedzUsuńNa razie ja nie mogę dojść do siebie. Nie mam głowy do rozmów.