RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 18 września 2022
Całkowicie bezpieczna i skuteczna szpryca? 😂 Nowe, bardzo ważne badania.
https://youtu.be/eMnrGH-5Fug
Spróbuję znaleźć Bandziorowi nowy dom
Dam ogłoszenie na portalu ogłoszeniowym.
Na pewno ktoś potrzebuje ostrego psa do pilnowania podwórka.
Na pewno ktoś potrzebuje ostrego psa do pilnowania podwórka.
Poprzedni właściciele psa zlikwidowali numer telefonu
Nie mam z nimi kontaktu. Ale syfiarze z Facebooka mają i mogą im przekazać, że pies jest do zwrotu. Do roboty, lebiegi!
Plan na jutro
1. Dozbieranie doniczek i skrzynek.
2. Schowanie ich do domu, do magazynu.
3. Uszykowanie kasty z ziemią w piwnicy.
4. Posadzenie kolejnych sztobrów w doniczkach.
5. Oczyszczenie oregano z trawy.
6. Ścięcie liści selera do ususzenia na zimę.
7. Nacięcie herbaty na zimę.
8. Poukładanie ziemniaków w skrzynkach w piwnicy.
9. Przygotowanie posiłków.
2. Schowanie ich do domu, do magazynu.
3. Uszykowanie kasty z ziemią w piwnicy.
4. Posadzenie kolejnych sztobrów w doniczkach.
5. Oczyszczenie oregano z trawy.
6. Ścięcie liści selera do ususzenia na zimę.
7. Nacięcie herbaty na zimę.
8. Poukładanie ziemniaków w skrzynkach w piwnicy.
9. Przygotowanie posiłków.
Co na obiad?
Jestem trochę zmęczona i znużona. Przydałoby się coś na obiad zrobić.
Może proste frytki?
Na ogrodzie rośnie buraczek całkiem duży.
Są też ze dwie duże marchewki. Znajdzie się i malutka cukinia. Jednak nie mam siły na większą akcję kulinarną. Wystarczą frytki.
Może proste frytki?
Na ogrodzie rośnie buraczek całkiem duży.
Są też ze dwie duże marchewki. Znajdzie się i malutka cukinia. Jednak nie mam siły na większą akcję kulinarną. Wystarczą frytki.
Pracowita niedziela
Dosprzątany box w drewutni. Doniczki pozbierane z podwórka i stajni. Zioła wyniesione na strych stajni. Sztobry kaliny, porzeczki czarnej i jagody goi posadzone. Posiany szpinak i pszenica ozima. Podlane buraczki. Dopilnowana realizacja umowy.
Zapraszam TOZ do odbioru Bandziora!
Zapraszam TOZ do odbioru psa-mordercy o adekwatnym imieniu - Bandzior.
Pies jest agresywny, bezwzględnie zabija zwierzęta, po prostu gruchocze im kości i obdziera ze skóry (nie zjada, zabija dla przyjemności).
Bandzior wymaga kojca/klatki, a ja tutaj czegoś takiego nie mam.
On tylko toleruje małe pieski. Rzuca się na i zabija koty, mimo, że je zna. Żadnemu żywemu stworzeniu nie przepuści. Rzuca się nawet na przelatującego bociana. Nie da się go zresocjalizować (próbowałam).
Psa dostałam jako dorosłego z brzydkimi narowami i niestety nie da się go już odzwyczaić od tych złych nawyków. Zdjęłam poprzednim właścicielom z pleców problem, pomogłam im, ale niestety teraz okazuje się, że ja się z nim męczę. Chętnie i automatycznie się mordercy zrzeknę w dniu jego odbioru.
Zupełnie inaczej się zachowują psy wychowane od małego przeze mnie. One nie zabijają moich zwierząt, a ten tak. Moje psy wyhodowane przeze mnie od małego - chronią moje zwierzęta. Ten tylko potrafi zabić.
TOZ z pewnością ma kojce i klatki oraz możliwość zebrania zbiórki na nową klatkę i budę jeśli potrzeba.
Ja nie mam możliwości zebrania zbiórki na klatkę, dlatego niestety z ulgą tego akurat psa oddam.
Pies jest zdrowy i prawidłowo odżywiony. Jedyną, ale poważną jego wadą jest skłonność do zabijania.
Proszę koniecznie o telefon przed przyjazdem, to psa przygotuję do odbioru, aby ratowników nie zagryzł. tel. 506200135
Z uszanowaniem,
Izabella Redlarska
Zatroskany hodowca
Rancho(@)adres.pl
sobota, 17 września 2022
Pracowita sobota
Stajnia uprzątnięta. Wreszcie jest miejsce na deski i krokwie z drewutni. Nie było, bo Brunhilda zawaliła stajnię gałęziami. Teraz gałęzie i chrust przeniesione do drewutni. Z jednego boxa drewutni w większości usunięta żyzna gleba. Przewieziona w inne miejsce - tam gdzie potrzebna dla wyrównania terenu.
Cegły z ogrodu już zabrane do stajni. Tak powstaje ład i porządek. 😊
W następnym tygodniu rozbiorę deski z drewutni i wybiorę glebę do użyźnienia ogrodu. Deski się przydadzą do różnych projektów. Gleba żyzna zaś to cenne podłoże pod pomidory i ogórki.
W przyszłym roku zbuduję dużą szklarnię z kamienia i używanych okien. 😊
Będzie pomidorowo i smakowicie 😊
Uwielbiam pomidory 😍
Posiałam wczoraj śliwki węgierki na nowym kompoście. Wcześniej też ałycze żółte i bordowe. Liczę na las sadzonek drzew owocowych w przyszłym roku 😊
Mam nasiona malinówki 😋
Posieję na kompoście i na rozsadniku. Będę miała pyszne jabłka 😊😋
Jeden parapet już pełen posadzonych sztobrów porzeczek, kaliny, jagody goi.
Jeszcze trzeba ukorzenić róże w ziemniakach.
Cegły z ogrodu już zabrane do stajni. Tak powstaje ład i porządek. 😊
W następnym tygodniu rozbiorę deski z drewutni i wybiorę glebę do użyźnienia ogrodu. Deski się przydadzą do różnych projektów. Gleba żyzna zaś to cenne podłoże pod pomidory i ogórki.
W przyszłym roku zbuduję dużą szklarnię z kamienia i używanych okien. 😊
Będzie pomidorowo i smakowicie 😊
Uwielbiam pomidory 😍
Posiałam wczoraj śliwki węgierki na nowym kompoście. Wcześniej też ałycze żółte i bordowe. Liczę na las sadzonek drzew owocowych w przyszłym roku 😊
Mam nasiona malinówki 😋
Posieję na kompoście i na rozsadniku. Będę miała pyszne jabłka 😊😋
Jeden parapet już pełen posadzonych sztobrów porzeczek, kaliny, jagody goi.
Jeszcze trzeba ukorzenić róże w ziemniakach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)