czwartek, 26 kwietnia 2018

Uprawa gruszy


Na myśl o gruszce, chyba każdemu nasuwa się jedno skojarzenie: Klapsa. Bardzo słodka, o delikatnym i soczystym miąższu, idealna do jedzenia na surowo i właściwie już nic więcej do takiego deseru nie potrzeba. Przy walorach smakowych, posiada także liczne zalety zdrowotne – obfituje w składniki mineralne i witaminy z grupy B oraz witaminy A i C. Źródło zdrowia, piękna i młodości, które warto mieć na wyciągnięcie ręki w swoim ogrodzie.

Odmiany

Klapsa, zwana także Faworytką, to jedna z wielu odmian gruszy i zdecydowanie najpopularniejsza w przydomowych ogródkach. Zawdzięcza to nie tylko walorom smakowym, ale także obfitym plonom, które intensyfikują się po czterech-pięciu latach od posadzenia. Owoce wydaje w każdym roku, w drugiej połowie wakacyjnego miesiąca sierpnia.
W poczet odmian letnich gruszek zalicza się trawinka. Nie bez powodu została wymieniona tuż po faworytce, gdyż jest do niej podobna szeroko jajowatym kształtem i zróżnicowaną wielkością poszczególnych owoców. Plony również wydaje w sierpniu, jednak jeszcze przed Faworytką, co daje jej pierwszeństwo na rynku sprzedaży. Również na obfite owocowanie możemy liczyć wcześniej, bo po trzech latach od posadzenia.
Na uwagę zasługuje także nieco późniejsza odmiana Bonkreta Williamsa, której owoców możemy spodziewać się we wrześniu. Gruszki są średniej wielkości o owalnym kształcie i mają soczysty miąższ o charakterystycznym smaku. W Polsce nie jest to zbyt popularna odmiana.
Konferencja jest jeszcze mniej znana, ale ma swoje ogromne zalety. Podobnie jak odmiany wymienione powyżej, owocuje corocznie, a obfitymi plonami możemy cieszyć się już po drugim roku od daty posadzenia. Owoce, choć nie zachwycają smakiem, często mają podłużny kształt oraz soczysty i słodki miąższ.
Wśród innych odmian występujących – na większą lub mniejszą skalę – w Polsce, wymienić należy jeszcze owocującą pod koniec września Lukasówkę, Komisówkę o dorodnych, dużych owocach czy Generała Leclerc wydającego na początku października owoce o cienkiej skórce.

Przygotowanie do sadzenia

Choć grusze wymagają nieco lepszych warunków do uprawy niż jabłonie, z powodzeniem uprawiane są na terenie całego kraju. Jeśli chodzi o wymogi podłoża, najbardziej nadają się oczywiście gleby żyzne o środowisku zasadowym na stanowiskach usytuowanych na wzniesieniach, co jest warunkiem osiągania corocznych plonów.
Przygotowania do sadzenia należy rozpocząć na trzy miesiące wcześniej. Proces ten wygląda podobnie, jak ma to miejsce w przypadku jabłoni. W ziemi wykopujemy dołek w kształcie prostopadłościanu o bokach 100 cm i nieco mniejszej głębokości – ok. 80 cm. Po środku wgłębienia wbijamy drewnianą tyczkę, której długość stanowi suma wysokości pnia i dodatkowego 1 m. Wykopaną ziemię mieszamy z bogatym w składniki mineralne nawozem i luźno zasypujemy. Zabieg ten pozwoli na spulchnienie gleby, co z kolei przyczyni się do dobrego przyjęcia się drzewka i zapewni jego prawidłowy wzrost.
Idealnym czasem na sadzenie gruszy jest, i tu analogicznie do jabłoni, okres jesienny lub wiosenny. Jeśli gleba, jaką dysponujemy, nie spełnia warunków do sadzenia drzewek, zabieg użyźniania warto rozpocząć nawet rok wcześniej.

Sadzenie

Po trzech miesiącach, kiedy gleba przygotowuje się na przyjęcie drzewek, możemy przejść już do samego procesu sadzenia. W spulchnionej i odżywionej glebie wykopujemy dołek – tak duży, by bez problemu zmieściły się wszystkie korzenie młodej gruszy. Ważnym zabiegiem na tym etapie jest obcięcie obłamanych lub naderwanych pędów oraz skrócenie pozostałych do długości ok. 25 cm.
Po tych czynnościach, drzewko umieszczamy w dołku, dbając, by zgrubienie po okulizacji znalazło się ponad poziomem ziemi. W tym celu możemy pomóc sobie drewnianą tyczką, którą przykładamy prostopadle do tkwiącego w ziemi palika w taki sposób, by krańce opierały się o brzegi wykopanego dołka. W przypadku, gdyby miejsce po okulizacji miało się znaleźć pod powierzchnią, wystarczy nieco spłycić dołek przez podsypanie ziemi. Jeśli wszystko jest w porządku i drzewko zostało prawidłowo umieszczone, możemy przystąpić do zasypywania i ugniatania ziemi, zostawiając wokół pnia małe wgłębienie w kształcie misy. Na koniec młode drzewko przywiązujemy do wkopanej wcześniej tyczki i podlewamy.
W zależności od tego, jaką formę kształtowania korony wybierzemy, różna jest odległość, w jakiej sadzimy poszczególne drzewka. Dla koron naturalnych wynosi ok. 5 metrów, natomiast dla palmet i sznurów pionowych – już od 30 cm do nawet 120 cm.
http://www.rynek-rolny.pl/artykul/wlasciwa-uprawa-gruszy-podpowiadamy-jak-dbac-o-drzewa.html

Grusza Konferencja



Grusza Konferencja - uprawa

Grusza jest gatunkiem bardziej ciepłolubnym niż jabłoń. Kwitnie około 7 dni przed jabłoniami. Jej kwiaty są zatem bardziej narażone na przymrozki. Najlepsze miejsce na uprawę gruszy Konferencji to wystawa południowo-zachodnia, przy tym należy unikać zastoisk wietrznych. W okresie dojrzewania owoców słoneczna pogoda sprzyja ich wybarwieniu oraz zawiązywaniu pąków kwiatowych na następny rok.
Grusza Konferencja wymaga żyznych, przepuszczalnych i ciepłych gleb. Najlepsze do uprawy gruszy Konferencji są gleby płowe wytworzone z glin i piasków gliniastych oraz gleby z utworów pyłowych np. czarnoziemy czy lessy. Optymalne pH dla gruszy Konferencji to 5,9-6,5.

Grusza należy do gatunków nadmiernie zawiązujących owoce, co przyczynia się do przemienności owocowania oraz pogorszenia jakości owoców. Aby tego uniknąć zalecane jest przerzedzanie zawiązków owoców. Zabieg ten wykonuje się kiedy owoce osiągną wielkość orzecha laskowego.

uprawie gruszy Konferencji należy pamiętać o nawożeniu. Rośliny potrzebują azotu, potas, fosforu oraz innych mikroelementów w tym cynku. Wczesną wiosną należy zasilić gruszę pierwszą dawką nawozów azotowych, kolejną zastosować w połowie czerwca. W późniejszych latach uprawy zmniejszamy ilość azotu do minimum. Warto w uprawie gruszy Konferencjizastosować obornik lub kompost. Granulowanym obornikiem można podlewać drzewka gruszy.

Grusza Konferencja - sadzenie

Sadzenie gruszy Konferencji najlepiej wykonać wiosną, gdyż młode grusze są dość wrażliwe na mróz. Roślinę umieszczamy w dołku do wysokości nasady systemu korzeniowego. Przy sadzeniu dodatkowo można zastosować preparat wzmacniający korzenie np. szczepionki mikoryzowe. Dzięki temu drzewka szybciej się ukorzeniają i wytworzą silny system korzeniowy. Przedsadzeniem gruszy Konferencji warto również wymieszać obornik z ziemią w dawce 120g/1m². Gleba, w którą będziemy sadzić grusze, powinna być pozbawiona chwastów, wzbogacona w składniki pokarmowe, doprowadzona do odpowiedniego pH poprzez zwapnowanie lub zakwaszenie. Wskazana jest również poprawa jej właściwości fizykochemicznych poprzez przeoranie roślin na zielony nawóz czy zastosowanie kompostu. Na dnie każdego dołka usypujemy próchniczną ziemię, na którą kładziemy drzewo. Dołek zasypujemy ziemią, udeptujemy, a na koniec mocno podlewamy.

Grusza Konferencja - cięcie

Cięcie gruszy Konferencji polega na usuwaniu gałęzi zbyt słabych i pozostawieniu krótkopędów. Drzewo najlepiej owocuje na dwu-i trzyletnich pędach. Usuwamy część jednorocznych przyrostów oraz gałęzie starsze niż czteroletnie.

Młody okulant prowadzimy w formie wrzeciona. Zatem cięcie gruszy Konferencji polega na usunięciu wszystkich pędów do wysokości 70 cm. Z wyrastających powyżej pędów wybiera się trzy równomiernie rozłożone wokół osi głównej, a pozostałe wycina. Pozostawione pędy skraca się mniej więcej o jedną trzecią długości. Jeśli są zbyt wzniesione, trzeba je odgiąć od pnia rozpórkami lub podwiązać odciągami w dół. W taki sposób, by osiągnąć kąt 60° w stosunku do pionu. Przewodnik skraca się na wysokości około 40 cm nad najwyższym pędem bocznym, a pędy konkurencyjne całkowicie się usuwa.

Nie należy zapominać o cięciu owocującej gruszy Konferencji. Jeśli zaniedbamy ten zabieg stanie się ona nieproduktywna ze względu na brak odżywiających je długopędów. Wygięte do poziomu pędy tworzą boczne krótkopędy, z których pąków wierzchołkowych wyrastają kwiaty. Wygiętą pod ciężarek owoców gałąź usuwa się i odmładza aż do wznoszącego się pędu głównego.
https://poradnikogrodniczy.pl/grusza-konferencja-uprawa-sadzenie-ciecie-choroby.php

Sadzenie gruszy



Grusze można sadzić wiosną i jesienią. Najczęściej wybierane jest sadzenie na przełomie października i listopada. Ten termin daje możliwość ukorzenienia się drzewka przed zimą (wzrost korzeni trwa do momentu, gdy temperatura gleby spada do 4°C) oraz przygotowania do rozpoczęcia wegetacji wiosną. Jesienią w glebie znajduje się więcej dostępnej wody. Termin ten ma jednak swoje wady. Istnieje ryzyko przemarznięcia drzewek, zwłaszcza jeśli sadzenie przeprowadzi się zbyt późno. Po posadzeniu grusze należy zabezpieczyć, kopczykując je.
Wiosną sadzenie rozpoczyna się bardzo wcześnie, kiedy drzewa nie weszły w okres wegetacyjny i są uśpione, tj. na przełomie marca i kwietnia. W tym terminie nie jest konieczne wykonywanie wielu zabiegów, przede wszystkim nie trzeba zabezpieczać drzewek przez mrozami i szkodnikami (gryzoniami).

Rozstawa

Grusze najczęściej szczepi się na podkładkach karłowych, na pigwie. Jeśli są na niej zaszczepione (pigwa S1), to sadzi się je jednorzędowo w rozstawie 3,5 x 1–2 m lub pasowo po 2, 3 rzędy, gdzie między pasami ustala się odległość 3,5 m, między rzędami 1,5 m, a w rzędzie 1 m. Przyjmuje się rozstawę 4–5 x 2–3 m dla grusz szczepionych na siewkach.

Metoda sadzenia

Przed sadzeniem należy odpowiednio przygotować glebę, spulchniając ją i wyrównując na płaską powierzchnię. Następnie wyznacza się miejsca nasadzeń i wykopuje w odpowiednich miejscach dołki (na 10–14 dni przed sadzeniem), których wielkość dostosowuje się do rozmiaru bryły korzeniowej, ok. 30 cm głębokości i 30–40 cm szerokości. Wierzchnią, wykopaną ziemię odkłada się na jedną stronę, a ziemię z głębszych warstw na drugą. Na dnie dołka usypuje się kopczyk z żyznej ziemi (z kupki utworzonej z wierzchniej warstwy ziemi), na którym ułoży się korzenie. Jeśli sadzi się na glebie gorszej jakości wykorzystuje się do podsypania mieszankę z ziemi z torfem i obornikiem. Korzenie muszą być ułożone w dołku równomiernie, nie mogą się zawijać ani zaginać. Chore bądź połamane się usuwa. Następnie drzewko umieszcza się tak, by miejsce okulizacji znajdowało się ok. 15 cm nad powierzchnią i obsypuje ziemią z drugiej kupki. Miejsca okulizacji nie można zasypać, ponieważ daje to sposobność ukorzenienia się części szlachetnej. 😈

Glebę uklepuje się delikatnie i wokół drzewka tworzy się misę. Po posadzeniu należy obficie, jednorazowo podlać grusze, ok. 5–10 l na drzewko. Jesienią wokół drzewka formuje się zabezpieczający kopczyk, który w marcu się rozgarnia. Wiosną wokół pnia warto wyłożyć obornik, nie mniej niż 10 kg/roślinę, tak by nie stykał się on z pniem, i podsypać lekko ziemią.
http://www.rynek-rolny.pl/artykul/prawidlowe-sadzenie-gruszy-zapoznaj-sie-z-naszymi-wskazowkami.html

Założyłam ogród od podstaw wiosną 2017 roku




Założyłam ogród warzywny od podstaw wiosną 2017 roku.
Wyhodowałam własne sadzonki pomidorów, selerów, papryki, kapusty, kalafiora, brukselki, pory, dyni i cukini. Posadziłam i posiałam dziesiątki i setki różnych warzyw. 

Socjalna Giedrojć starannie pominęła ten fakt jak i wiele innych świadczących na moją korzyść.

Tego typu manipulantka na stanowisku socjalnej to zagrożenie i wielkie niebezpieczeństwo dla wszystkich samotnych osób w gminie. Każdego normalnego człowieka może pozbawić wolności na podstawie swoich fałszywych opinii.

Indianka

Pozostałości mojego ogrodzenia przenośnego


Stan tyczek polipropylenowych i ich różnorodność świadczy o ich wieloletnim kupowaniu i używaniu. Jest to tylko część z ocalałych tyczek. Większość połamana i wyrzucona do śmieci.

Używałam te tyczki do pastucha, gdy miałam prąd sieciowy.

Teraz stawiam ogrodzenie stałe, z masywnych słupów olchowych i siatki leśnej. Jest to bardzo pracochłonne zajęcie.

Indianka

Wyhodowałam piękne konie


Wyhodowałam piękne, sympatyczne i dzielne konie.
Hodowlą zwierząt zajmuję się od ponad 16 lat, w tym konie hoduję 15 lat.

Jestem doświadczonym, profesjonalnym hodowcą.
Znam świetnie psychikę i zwyczaje moich koni.

Gdy pojawiam się na siedlisku, rżą do mnie radośnie i podbiegają się przywitać.

Wychowałam je tak, że zawsze do mnie przychodzą same, a nawet wracają same z każdej ucieczki, która się im czasem zdarzała. Zawsze wracają do mnie, bo ja je kocham i konie to czują. Tu ich dom.

Pastwisko koni mam obecnie w miarę solidnie ogrodzone ogrodzeniem stałym, więc ucieczki skończyły się. Pastuch było łatwiej im przerwać, zwłaszcza, gdy zorientowany się, że nie ma w nim prądu.

Indianka

Moja czynna stajnia


Na foto moja czynna stajnia.
Mam dwie stajnie, ale druga jest obecnie wyłączona z eksploatacji i czeka na rozbiórkę.
Materiał z niej ma być użyty do budowy dużej wiaty.

Indianka


Psychiatryk to broń komuchów

Psychiatria jest dowolnie wykorzystywana przez lewactwo w Polsce.

Zdrowy psychicznie bydlak Kajetan Poznański zostanie uniewinniony i wypuszczony na wolność bez poniesienia kary za bestialski mord i zbeszczeszczenie zwłok młodej nauczycielki.

Zdrowa psychicznie rolniczka zostanie uwięziona dożywotnio w zakładzie psychiatrycznym, a jej zwierzęta i majątek zagrabi komuch Locman i jego klika.

Zamordowana w Egipcie Magda Żuk została uznana za psychicznie chorą, by winni jej śmierci nie ponieśli kary.

Preparowane są takie opinie, aby zaspokoić dane grupy interesów. Branża medyczna w Polsce jest zdominowana przez komuchów pozbawionych etyki lekarskiej. Kto sypnie więcej, temu się wystawia zadawalającą go opinię.
 
Indianka

Leczenie psychiatryczne zbędne


Jak widać, minęło już 8 miesięcy i nadal normalnie funkcjonuję, nie umarłam, nie zagrażam sobie, nie zagrażam nikomu, ani ludziom, ani zwierzętom. Pokazuje to dobitnie, jak wielką mistyfikację i zmowę przeciwko mnie uknuto, łżąc, że bez szpitala psychiatrycznego nie jestem w stanie o własnych siłach funkcjonować. 

Indianka

Wniosek o zniesienie uprawnień urzędników

Szanowny Pan Minister Zbigniew Ziobro
Ministerstwo Sprawiedliwości
Al. Ujazdowskie 11
00-950 Warszawa,
skargi@ms.gov.pl, wnioski@ms.gov.pl;
faksem na nr 22 23-90-655.


Wniosek o zniesienie uprawnień urzędników 

Wnoszę o zniesienie uprawnień urzędników
dotyczących umieszczania ludzi w zakładach psychiatrycznych
oraz pozbawiania właścicieli ich majątku w tym inwentarza.

Uzasadnienie

Te przepisy mające chronić zdrowie i życie ciężko chorych psychicznie ludzi, są drastycznie nadużywane do lokalnych porachunków przez zasiedziałe lewicowe kliki, które w ten sposób pozbawiają wolności osoby normalne, lecz niewygodne lokalnym układom.

Do tych klik zaliczają się też lokalne organy ścigania, co powoduje, że zaatakowana osoba jest całkowicie bezsilna i bezbronna, gdyż nie ma do kogo zwrócić się o pomoc.

Przy obecnym niskim morale lewicowych, prowincjonalnych sądów i zakładów psychiatrycznych, takie krzywdy wyrządzane bezbronnym ludziom są możliwe i mają miejsce.
Jestem tego żywym przykładem.

Obowiązkiem Rządu i Sejmu oraz Senatu jest ochrona polskich obywateli przed przemocą i łamaniem praw człowieka.
Ponieważ organy centralne państwa nie mają żadnej kontroli ani wpływu na działalność lewicowych sądów i innych prowincjonalnych instytucji, muszą zmienić prawo, aby uniemożliwić krzywdę ludzką i przywrócić osaczanym i atakowanym ofiarom godność i poczucie bezpieczeństwa.

Lewicowe prowincjonalne układy dokonują zamachu na własność rolników i innych właścicieli zwierząt ograbiając ich ze zwierząt na podstawie wyssanych z palca, naciąganych pretekstów.

Prawo własności, w tym pełne władanie nią musi być przywrócone właścicielom w pełni.

Urzędnicy, którzy nie kupili zwierząt rolnikowi, nie łożą na ich utrzymanie, nie pracują przy nich, nie rozmnożyli ich - nie mogą decydować o zaborze zwierząt rolnika.

Te antyrolnicze przepisy gwałcą prawo własności i jako takie powinny być zlikwidowane.

Izabella Redlarska
Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie
511945226






Podległy Locmanowi GOPS założył sprawę o pozbawienie wolności

Podległe wójtowi Locmanowi pracownice socjalne GOPS Kowale Oleckie Ewelina Giedrojć i Joanna Kowalewska założyły rolniczce sprawę o pozbawienie jej wolności poprzez jej ubezwłasnowolnienie i umieszczenie jej wbrew jej woli i wbrew woli jej rodziny, w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Locman to zły człowiek. To drugie pokolenie lewicy grzejącej stołki w Urzędzie Gminy Kowale Oleckie dla własnych korzyści.
To człowiek, który został wójtem, by się nachapać kosztem innych ludzi. Przy pomocy swoich sług, atakuje i niszczy bezbronne kobiety. To potwór.

Indianka

środa, 25 kwietnia 2018

Przyjmę wolontariuszki do pomocy przy układaniu koni

Od 1 maja do 1 października 2018 roku
przyjmę wolontariuszki do pomocy przy układaniu i pielęgnacji koni.

Indianka

Praca w łóżku

Co prawda Indii nie ma siły by wstać i pracować fizycznie, ale gdy wyspała się, zajęła się przeglądaniem korespondencji.
W łóżku też można pracować. Przegląda korespondencję sądową i prokuratorską, segreguje pisma. Na te terminowe pisma musi jeszcze dziś odpowiedzieć. 

Za oknem deszcz. Dobrze podleje sadzonki. Szkoda, że więcej warzyw nie posiała. Już by rosły. 

Indianka

W Polsce powiatowej rządzi komuna

Rząd PiS mamy dobry, dbający o ludzi, ale na poziomie powiatów rządzi komuna, która niszczy ludzi.
Jestem ofiarą tych bydlaków. :(((
Musicie odsunąć komuchów od władzy!
Głosujcie na partie narodowe, prawicowe.
Tylko one szanują ludzi i dbają o człowieka.
Tylko samorządy katolickie, narodowe, prawicowe mają rację bytu w Polsce.
Odsuńcie komuchów od koryta, a nie będzie u władzy łachów atakujących rolników i innych bezbronnych ludzi!

Indianka

Poszerzyłam rzeczkę


Poszerzyłam rzeczkę by kozy i owce nie przeskakiwały na południową stronę mojej ziemi.

Rzeczka ma dalej przewężenia, które wymagają poszerzenia, ale niestety nie mam w tej chwili dotacji rolniczych by to poprawić. 

Ile mogłam - tyle zrobiłam. Wystawiane mi w ciemno mandaty nie pomagają dokończyć prac, gdyż nie mam żadnego dochodu i każda finansowa kara oddala mnie od poprawy sytuacji na farmie. 

Komornik zabiera dotacje, które są głodowe - niższe niż zasiłek dla bezrobotnego. Nie mam za co działać!

Na farmie są potrzebne pieniądze!

Niestety, nie stać mnie na sponsorowanie niczyjego pobytu na Rancho.

Konie mogę udostępnić do jazdy osobom doświadczonym w zamian za ich staranne ułożenie i naukę mnie jazdy konnej.

Indianka

Wyczerpana

Dziś Indianka wyczerpana po wczorajszej wyprawie.
Odsypia wysiłek. Dopiero około 14.oo się obudziła.
Za oknem na zielonej łące jej śliczne konie. 

Teraz musi zajrzeć do korespondencji, bo cała jej sterta na nią czeka.

Wczorajszy i dzisiejszy dzień dla ogrodu zmarnowany. Nic nie posiała, ani nie posadziła.
Ma nadzieję, że jutro dojdzie do siebie i będzie w stanie działać.

Indianka

wtorek, 24 kwietnia 2018

Bele sianokiszonki i bukiet róż

Dzisiaj Indii broniła jak lwica swojego interesu prawnego w sądzie w Olecku czym chyba do białej gorączki doprowadza sędziego Mazura.
I vice versa. Wyroki sędziego też wyprowadzają Indiankę z równowagi. 😕

Zeznawał Rumcajs, który napuścił na Indiankę policję we wrześniu 2017.
Chodziło o błahostkę: o ledwo skubnięte bele, nawet nie wiadomo czy przez konie, bo obok bel pasły się rogate i zębate byki Rumcajsa.

Rumcajs śmiesznie tłumaczył sens montażu monitoringu.
Twierdził, że kamerę ma ustawioną na złodzieja 😂
Ale tam żaden złodziej nie stoi 😀😀😀

Wracając z Olecka zobaczyła przy drodze wpierw śliczne kucyki po prawej, a potem znienacka alpaki po lewej. Już kucyki ją kusiły by podejść i dotknąć.

Przy alpakach już się nie powstrzymywała. Skręciła rowerem od razu w podwórko i drżąc czy aby jaki pies morderca nie wyskoczy, poszła oglądać pluszaki. Fajne :)

Potem jadąc szosą znalazła bukiet pięknych pachnących róż. 🌿🌹🌹🌹🌿
"Bóg mnie kocha." - Pomyślała Indii. - "To nagroda za dzielną obronę w sądzie." 💗

Wydzierżawię konie na Mazurach


Hodowla koni małopolskich wydzierżawi konie na Mazurach.
Moja stajnia znajduje się na Mazurach, w okolicach Olecka, Gołdapii i Ełku.
20 km od Olecka, 30 km od Gołdapi, 45 km od Ełku, 250 km od Warszawy.

Posiadam 6 koni, w tym 4 dorosłe:
3 klacze małopolskie
1 ogier arabski
2 źrebięta szlachetnej półkrwi w typie małopolskim po arabie (matki małopolki).

Wszystkie 4 konie dorosłe były lonżowane, prowadzane w ręku, przyjęły siodło.
Z tego dwie klacze były jeżdżone we wszystkich chodach.
Konie wymagają starannego ułożenia i wielu ćwiczeń.
Są spokojne, zrównoważone, wybiegane, umięśnione, odważne, odczulone na zwierzęta gospodarskie i dzikie.
Śmiało wchodzą do wody.

Posiadam 11 hektarów pięknego, urozmaiconego, pagórkowatego terenu do jazdy.
Teren jest ogrodzony siatką i pastuchem elektrycznym.
Mam tu naturalne przeszkody: rzeczkę, stawy, zadrzewienia.
Teren bardzo piękny, malowniczy, w ustronnym miejscu kilometr za wsią.
Mnóstwo przestrzeni. Całodobowa opieka i nadzór nad końmi.
Dojazd drogą żwirową. Możliwość ustawienia namiotu i przyczepy campingowej na ogrodzonym terenie.

Możliwość rozpalenia ogniska. Na miejscu duży ogród z ogrodoterapią. Możliwość wzięcia udziału w ćwiczeniach jogi.
Na zamówienie: masaż przez wykwalifikowanego, doświadczonego masażystę.
Możliwość nauki języka angielskiego i niemieckiego.

Szczegóły dzierżawy do ustalenia.

Tel.511945226 Indianka
rancho(@)interia.eu (usuń nawias z adresu e-mail)
https://ranchoderebelle.blogspot.com

Policja uszkodziła rejestr rozmów przychodzących i wychodzących


Ten rejestr potwierdzał, że pierwsza dzwoniłam na policję, do Urzędu Gminy Kowale Oleckie i do Salamona.
Dzwoniłam też z komórki Svena.

Wpierw zmusiły mnie do badania alkomatem, który wykazał, że byłam w stu procentach trzeźwa. Podczas badania alkomatem nadal miałam ręce skute kajdankami, jak ostatni bandzior i terrorysta, podczas gdy pijanego człowieka chwiejącego się na nogach przyprowadzono do badania bez kajdanek.

Następnie wysypały zawartość mojego plecaczka na stół a wraz z nim moją komórkę i dokumenty. Komórkę jedna z nich wyniosła z pokoju gdzie był alkomat gdzieś na piętro. Natomiast one mnie w tym alkoholicznym pokoju krótko wstępnie przesłuchały. Nalegałam, żeby zapisały w tym protokole, iż nie jestem zdrowa i nie czuję się dobrze, nadto, iż domagałam się adwokata, a one mi odmówiły kontaktu z takowym. Odmówiły, ale dopisałam to sama, gdy podpisywałam ten papier. Ta z moją komórką polazła gdzieś na piętro i w niej manipulowała tak długo, że po powrocie komórka tzn. bateria była całkowicie rozładowana, a sama komórka uszkodzona. Moich rzeczy osobistych od razu i tak nie oddały. Dostałam je dopiero w nocy po przesłuchaniu. Kilka funkcji przestało działać od tamtej pory m.in. rejestr rozmów przychodzących i wychodzących oraz odebranych i nieodebranych. Pomyślałam, że skopiowały dane z mojej komórki oraz założyły mi podsłuch.

Grzebały także w mojej karcie bankomatowej i pinach do konta bankowego. Spisywały sobie wszystkie poufne moje dane, w tym PINy.

Kłamstwa policjantek z Giżycka


Policjantki kłamią, że pretekstem do aresztowania Indianki 26 kwietnia 2013 roku był brak podania przez Indiankę danych osobowych i brak dowodu osobistego. To nieprawda. Policja w Giżycku znała tożsamość Indianki jeszcze przed przyjazdem policjantek do schroniska w Bystrym.

Proces też wykazał, że Indianka nie była agresywna, ani się nie awanturowała.
W chwili aresztowania była poza terenem schroniska i kierowała się na komendę w Giżycku by złożyć zawiadomienie na Kuncewicza, właściciela schroniska.

Rano tego dnia Indianka kilkakrotnie dzwoniła na Komendę w Giżycku domagając się interwencji w związku z nielegalnym przetrzymywaniem przez schronisko w BYSTRYM jej suczki Satji. 

Także będąc na terenie schroniska podała swoje dane ustnie policjantkom, a Sven stojący obok jej tożsamość potwierdził. Mało tego. Jedna z policjantek wzięła od Indianki wydrukowane i podpisane przez Indiankę pismo żądające zwrotu jej psa adresowane do schroniska. Spisała sobie z niego dane Indianki do notesu.

Było tam imię, nazwisko, adres domowy i emailowy Indianki, numer telefonu i jej podpis.
Policjantka zadzwoniła na komendę w Giżycku i potwierdziła te dane.

Nie chodziło o 
ODMOWĘ PODANIA DANYCH OSOBOWYCH POLICJI W CZASIE LEGITYMOWANIA. 

Dane były podane rano dla komendy w Giżycku, dla policjantek w Bystrym podczas interwencji, plus został im pokazany dowód osobisty w radiowozie poza terenem schroniska.
Nie było podstaw do aresztowania i pobicia!!! 😬

Prawdziwym powodem pobicia i aresztowania kobiety przez policjantki była jej chęć złożenia zawiadomienia na Kuncewicza za bezprawne przetrzymywanie jej psa w koszmarnych warunkach.

Indianka