poniedziałek, 6 stycznia 2014

Podsumowanie najważniejszych wydarzeń 2013 roku

Grabież pieniędzy z OFE, ćwiczenia ataku na Polskę przez wojska rosyjskie, sięgająca szczebli ministerialnych infoafera, największy deficyt budżetowy w historii III RP, wyprzedaż przez rząd przynoszących spore zyski PKO BP, Azotów Tarnów czy PKP Cargo...

 

Przypomnijmy w skrócie najważniejsze decyzje i wydarzenia mijającego roku. Zero tematów zastępczych i przykrywkowych. Tylko sprawy istotne dla Polski i Polaków:

 

  1. Przeforsowanie w Sejmie przez PO-PSL oraz podpisanie przez prezydenta Komorowskiego ustawy o grabieży 151 mld zł oszczędności zgromadzonych w OFE

  2. Wzrost zadłużenia Skarbu Państwa do kwoty 940 mld zł

  3. Największa w historii III RP dziura budżetowa

  4. Decyzja o zawieszeniu funkcjonowania budżetowego progu ostrożnościowego

  5. Zabranie przez rząd z Funduszu Rezerwy Demograficznej kolejnych 2,5 mld zł

  6. Najwyższe bezrobocie od 6 lat (luty 2013: 14,4 proc.) - Ja myślę, że jest dwa razy większe niż wykazują sondaże.

  7. Ujemny przyrost naturalny (pierwszy raz od czasu II wojny światowej) - Polki boją się rodzić - brak warunków do utrzymania dzieci.

  8. Nowa fala emigracji zarobkowej - bezrobocie w Polsce i brak perspektyw.

  9. Infoafera; ustawianie wielomilionowych przetargów na szczeblu ministerialnym - podatnicy za to płacą

  10. Paraliż rządu w sprawie ustaw regulujących kwestię wydobywania gazu łupkowego w Polsce - Jest nam potrzebna niezależność energetyczna

  11. Opóźnienia przy rozpoczęciu budowy pierwszej polskiej elektrowni atomowej (przesunięcie oficjalnej daty oddania do użytku elektrowni z 2020 na 2025 rok) - tego mi nie żal - nie chcę drugiego Czarnobyla.

  12. Decyzja o nie podwyższeniu (5. rok z rzędu) kwoty wolnej od potrąceń podatkowych - w Polsce kwota wolna od podatku to zaledwie ok. 5000zł.W UK - to ok. 50.000zł rocznie. W UK możecie zarobić 50.000zł rocznie i nie płacić od tego podatku.

  13. Decyzja o likwidacji ulgi budowlanej - kolejny gwóźdź do trumny sektora budowlanego w Polsce.

  14. Decyzja o utrzymaniu podwyższonych stawek VAT (23 proc.) przez kolejne 3 lata - miał oto być chwilowe podwyższenie, tymczasem wygląda na to, że jest na stałe lichwiarski VAT wprowadzony na towary i usługi. Nadmierne podatki niszczą gospodarkę - hamują wzrost gospodarczy.

  15. Ćwiczenia wojsk rosyjskich i białoruskich ataku na Polskę i kraje nadbałtyckie - a nasze wojska wysłane na obcą misję - nikt nie broni naszych granic, ale my nadal płacimy na utrzymanie polskiego wojska, które realizuje amerykańskie interesy na bliskim wschodzie - naszym kosztem.

  16. Rozmieszczenie rosyjskich rakiet strategicznych przy granicy z Polską - zagrożenie obronności kraju. Nikt nas nie broni. Nasze wojsko wyjechane.

  17. Odrzucenie w Sejmie głosami PO-PSL obywatelskiego projektu dot. zachowania przez państwo pakietu większościowego akcji Grupy Lotos - kolejny kluczowy zakład polski oddany w obce ręce.

  18. Odrzucenie w Sejmie głosami PO-PSL obywatelskiego projektu dot. referendum w sprawie posyłania do przedszkoli 6-latów i przywrócenia normalnego kursu historii w szkołach średnich - no po co się konsultować z tymi "burakami Polakami" oni przecież nie mają prawa wychowywać dzieci po swojemu. Rząd i sejm wie "lepiej" co dziecku trzeba.

  19. Wyprzedaż należących do Skarbu Państwa akcji przynoszącego wielkie zyski Banku PKO BP (za 5,2 mld zł) - kto kupił? Pewnie większośc akcji kupili obcy. Czyli ostatni polski bank już nie jest polski.

  20. Sprzedaż przez rząd, mimo ostrzeżeń ABW, 12,1 proc. akcji Azotów Tarów rosyjskiej firmie Arcon
  21. Sprzedaż PKP Cargo - 2. co do wielkości na świecie spółki transportu kolejowego - która przynosiła milionowe zyski. - wielki ekonomiczny błąd. Nie sprzedaje się kury znoszącej złote jaja, któa w dodatku jest kluczowym zakładem krajowym.

  22. Przyjęcie głosami PO, PSL, RP i SLD paktu fiskalnego

  23. Przyjęcie ustawy śmieciowej - wzrost opłat za wywóz śmieci nawet o 50 proc. - Musisz płacić obojętnie, czy odbierają śmieci czy nie. Ode mnie nie odbierają od pół roku, tylko rachunki przysylają do zapłaty.

  24. Rezygnacja przez USA z budowy polskiego elementu tarczy antyrakietowej - amerykanie nas nie chronią, ale z naszego wojska za darmo korzytają. Na nasz koszt. Wiz do USA nadal nie znisśli. Nie mamy żadnego interesu w tym by sponsorować wojny amerykańskie.

  25. Osiągnięcie 212 miejsca na świecie (na 222 klasyfikowane kraje) pod względem dzietności kobiet - Polki nie mają w kraju warunków do godziwego urodzenia i wychodzania dzieci.

  26. Osiągnięcie 124 miejsca na świecie pod względem jakości infrastruktury drogowej - dno i wodorsty. Na to płacimy takie potężne podatki? Zamiast nowych dróg - kolorowe misie z suszarkami na drogach co kawałek. Zarabiają dodatkowe pieniądze dla tuskorządu.

  27. Szkolenia Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) w Moskwie - pojechali się szkolić jak fałszować wybory. Następne wybory znowu wygra PO.

Frau Merkel!

Gubernia polska nie zgadza się na zakaz wędzenia!
My Polacy chcemy jeść nasze wyśmienite, tradycyjne, wędzone w prawdziwym dymie drzewnym wędzonki polskie!
Wy - jak chcecie - możecie żreć mięcho maczane w chemii.
To wasz problem. Najwyżej prędzej wyzdychacie i zrobi się w Europie luźniej :)

Najstarszy człowiek świata był Polakiem, rolnikiem.
Kapitan Kowalski dożył 113 lat!
Całe życie jadał wędzonki polskie osobiście wędzone - pasjami. Przeżył 3 wojny i komunę. Jest dowodem na to, że polska żywność to najlepsza żywność na świecie!

Won z naszego kraju ty przebrzydła, zakłamana homopropagando korporacyjna!

niedziela, 5 stycznia 2014

Niech każdy kibic w sercu to wyzna: Bóg, Honor i Ojczyzna!

"Ok. 5 tys. kibiców przybyło na Jasną Górę w VI Patriotycznej Ogólnopolskiej Pielgrzymce.Hasłem spotkania były słowa:  ”Chwała prawdziwym zwycięzcom”. Tegoroczną pielgrzymkę zadedykowano bowiem bohaterskim powstańcom Warszawy (w tym roku przypada 70. rocznica narodowego zrywu). Gośćmi specjalnymi były dzieci Żołnierzy Wyklętych.
 
W południe Eucharystii dla fanów sportu przewodniczył w Kaplicy Matki Bożej ks. Leszek Zioła. Homilię wygłosił ks. dr Jarosław Wąsowicz, duszpasterz kibiców. Podkreślił, że dla polskich kibiców powstańcy warszawscy są prawdziwymi zwycięstwami, o czym „wielokrotnie dawaliśmy przekonanie chociażby poprzez okolicznościowe oprawy na wielu stadionach”.
 
Dodał, że polskim patriotom zarzuca się „babranie w martyrologii", a dla nas męczeństwo nie jest niczym wstydliwym,  wręcz przeciwnie,  jest ono świadectwem heroicznej miłości do Boga i Ojczyzny” – powiedział ksiądz doktor Jarosław Wąsowicz.
 
Duszpasterz kibiców odniósł się również do bieżących problemów Polaków oraz walki z polską, chrześcijańską tradycją.- Dzisiaj z patriotyzmem walczą wszyscy. Od decydentów począwszy, poprzez rugowanie historii, klasyki polskiej literatury z programów szkolnych i akademickich. To media – jak pokazują ostatnie publikacje – nie przypadkowo zainteresowane są ucinaniem lustracji własnego środowiska, wybielaniem zbrodni komunistycznych i wyśmiewaniem tych, którzy kochają Polskę. Podobnie walczy się z religią – podważa się Boże prawa, obecność w życiu chrześcijańskich i katolickich wartości. Walczy się z najświętszymi symbolami naszej wiary,  niejednokrotnie dopuszczając się barbarzyńskich profanacji. W imię nowoczesności, już od przedszkola, deprawuje się nasze dzieci. Takim praktykom  mówimy stanowcze NIE, bo sprawa nasza to sprawa Boga – powiedział ks. dr Jarosław Wąsowicz.

Duszpasterz kibiców zwrócił również uwagę na fakt, że dziś próbuję się zmienić barwy naszej niepodległości.- Nasza niepodległość jest biało-czerwona, a nie tęczowa, co próbuje się nam natrętnie narzucać w ostatnich latach. Walka o wolność to nie była zabawa, ale walka! – powiedział ks. dr Jarosław Wąsowicz.

Pod koniec Eucharystii uczestnicy pielgrzymki zawierzyli się  Matce Bożej. Podczas wymawiania aktu zawierzenia wszyscy kibice wznieśli klubowe szaliki.
Na zakończenie trzykrotnie zabrzmiał okrzyk:
„Niech każdy kibic w sercu to wyzna: Bóg, Honor i Ojczyzna”.
 
Następnie poświęcone zostały szaliki kibiców. Po Eucharystii kibice uczestniczyli w wykładzie dr. Leszka Żebrowskiego. Historyk mówił o machinie zakłamywania Powstania Warszawskiego i opluwania żołnierzy Armii Krajowej w okresie PRL i czasach współczesnych.
 
Następnie odbyła się prezentacja wybranych stowarzyszeń kibicowskich i  patriotycznych transparentów. W miejscu centralnym pojawił się znak Polski Walczącej z napisem:
„1 sierpnia PAMIĘTAMY”. Zapłonęły flary, wystrzelono race. Kibice odśpiewali Hymn Polski – wszystkie cztery zwrotki, a następnie wznieśli okrzyki, m.in.: „Cześć i chwała bohaterom!”, „Bóg, Honor i Ojczyzna”.Pielgrzymkę zakończył koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu Tadka Polkowskiego.
 
RIRM/Jasna Góra"
 
 
 
Dodam, że media publiczne w Polsce nie są polskie, lecz niemieckie, więc nic dziwnego że walczą z polskością pod każdą jej postacią. To zaplanowana akcja mająca na celu wynarodowienie Polaków.

Policja spisuje członków i sympatyków ONR

Obóz Narodowo Radykalny z Warszawy skarży się:

 

ONR Brygada Mazowiecka:

"Coraz częściej Policja spisuje naszych członków i sympatyków. Na ulicach Warszawy można spotkać sporo osób, które nie wstydzą się chodzić w barwach narodowych lub organizacyjnych. Symbole takie jak biało-czerwona opaska, szalik z barwami narodowymi czy zielona opaska z falangą, od razu prowokują naszych stróżów prawa do działania. Według moich informacji, osoby z wyżej wymienioną symboliką są spisywane i rewidowane. Z relacji mojego znajomego, wynika że nawet falanga funkcjonariuszom źle się kojarzy. Stwierdziwszy że to symbol zakazany (sic!) ponad kwadrans konsultowali się ze swoimi przełożonymi . Po otrzymaniu radiowej dyspozycji że jednak nie, odpuścili.

To nie jedyny taki przypadek ostatnio. Nasze źródła podają, że funkcjonariusze POlicji przeszli szkolenie w symbolice używanej w środowisku narodowym. A także wytyczne że tacy osobnicy są potencjalnie niebezpieczni i podlegają szczegółowym kontrolom.

W normalnym państwie prawa, nic podobnego nie mogłoby się wydarzyć. Ale my widocznie nie żyjemy w normalnym państwie. A Konstytucja przecież obowiązuje. Widocznie jesteśmy zagrożeniem tak wielkim że bezustanne kontrolowanie nas i inwigilacja elektroniczna są potrzebne. Ciekawe jak się będą tłumaczyć, wtedy kiedy zostaną przywrócone praworządne rządy ?
Eichman też twierdził że wykonywał tylko rozkazy."

Żydzi zadamawiają się w Polsce?

Czyżby Żydzi uznali, iż nadszedł odpowiedni czas by przejąć jawnie władzę w Polsce?
Najwyraźniej czują się jak u siebie. My, Polacy - coraz mniej czujemy się u siebie.
A oni odwrotnie...
"Obrady żydowskiego parlamentu o nazwie Kneset w Krakowie odbędą się 27 stycznia 2014 r.
Będzie to wyjątkowe wydarzenie w stosunkach międzynarodowych, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by parlament jakiegoś kraju obradował na terytorium innego państwa.
Wizycie członków Knesetu będą towarzyszyły nadzwyczajne środki ostrożności. Do tej pory bowiem nie zdarzyło się nigdy, by jednocześnie aż tak wielu przedstawicieli władz Izraela przyjechało do Polski.
Swoich funkcjonariuszy przyśle do Małopolski agencja wywiadowcza Mosad. Będzie ona dbała o bezpieczeństwo izraelskich polityków
Według słów szefa organizacji "From the Depths" do Auschwitz na obchody 27 stycznia ma przybyć co najmniej 60 posłów z Knesetu, reprezentujących największe partie. Wśród gości ma być szereg członków rządu, w tym ministrowie finansów, handlu czy wiceminister obrony, ale nie będzie samego premiera Benjamina Netanjahu. Na czele delegacji ma stanąć Edelstein, oraz dwaj naczelni rabini Izraela, Yitzhak Yosef oraz David Lau.
Po uroczystościach w Auschwitz politycy mają przejechać do Krakowa, gdzie odbędzie się specjalna sesja wyjazdowa Knesetu. Według słów Danielsa, będzie to największe takie wydarzenie poza granicami Izraela w historii. W uroczystych obradach mają wziąć udział nie tylko Żydzi, ale również zaproszeni przedstawiciele władz rożnych krajów świata."
/źródło: Gazeta.pl. kraków, Tvn24/

Czyli co? Będą się dzielić Polską? Tymi resztkami naszego majątku narodowego co jeszcze został??? Na spółkę z Chujnią korporacyjną??

Unia zwalcza polską żywność tradycyjną

Kary za produkcję mleka powyżej ograniczeń narzuconych nam odgórnie przez Unię są faktem.

Za produkcję zdrowego mleka polskiego - jeśli rolnik przekroczy wyznaczoną mu kwotę mleczną - płaci karę.

Fabryka która fałszuje mięso robiąc z kilograma mięsa trzy kilogramy przy udziale rozmaitego chemicznego i genetycznie modyfikowanego syfu - nie ponosi żadnych kar.

Teraz rolnik lub masarz za wyrób tradycyjnej, polskiej wędzonej kiełbasy czy innej wędliny - także będzie ponosił kary. A może i do więzienia Unia korporacyjna wsadzi? No bo wszak Unia co miała reprezentować narody europejskie - w rzeczywistości reprezentuje chciwe korporacje nastawione na zysk za wszelką cenę.

"Pachnąca dymem złocista kiełbasa, szynka, polędwica, wędzony oscypek, kurczak czy ryba... od września przejdą do historii. Wszystko przez Unię Europejską, która przy udziale naszych władz wprowadza nowe normy zawartości substancji smolistych w wyrobach spożywczych. Co to oznacza? Że znikną tradycyjne wędzarnie, a wędliny będzie się malować chemicznym świństwem z plastikowych baniaków, tak jak to robią masowo wielkie koncerny spożywcze! Kto na tym zarobi?

– To dla mnie koniec działalności – mówi, załamując ręce Michał Kreczkowski (59 l.), właściciel znanej na Warmii masarni w Miłakowie, stosującej głównie tradycyjną metodę wędzenia drewnem. I dodaje, że będzie musiał zamknąć zakład i zwolnić pracowników z masarni i swoich firmowych sklepów.

Komisja Europejska przy braku sprzeciwu polskich ministerstw zaczęła majstrować przy wędzonkach kilka lat temu. Eurokraci wymyślili sobie, rzekomo dla naszego dobra, że metoda wędzenia – czyli naturalnej konserwacji mięsa, serów, pieczywa – stosowana od wieków nagle stała się bardzo szkodliwa i trzeba jej w tej formie zakazać. Urzędnicy bez sprzeciwu naszych władz wprowadzili tak surową normę zawartości substancji smolistych, że wędzenie stało się praktycznie niemożliwe.

 

wędzarniaDym wędzarniczy w płynie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zostaje jedynie metoda malowania wyrobów do tej pory wędzonych tzw. preparatem dymu wędzarniczego – chemicznym wyciągiem aromatów drewna. Metoda ta została do Polski przywieziona przez wielkie koncerny spożywcze. Urzędnicy unijni nie wzięli pod uwagę gustów odbiorców z rynków wschodnich, na który duża część produkcji masarskiej, ryb i serów jest sprzedawana. W przypadku załamania się tego rynku może zostać zlikwidowany w kraju nawet co piąty zakład masarski.

– Rosjanie nie chcą jeść malowanych wędlin, są tak jak my przyzwyczajeni do osmolonych wędzonek, a nie malowanych podróbek. To dla nas koniec działalności – mówi Michał Kreczkowski."

źródlo:

 
A Ja właśnie zbuduje sobie wielką, piękną wędzarnię i będę wędziła w dymie olchowym mięsiwa dla siebie i rodziny :) Żaden chu.. unijny nie zabroni mi jeść tego co lubię.
 
Przeszkadzają im rzekome substancje smoiiste zawarte czy osadzone na wędlinach (o ile są takie substancje osadzone, bo to może być totalny bajer albo mocno naciągana ocena) - a nie przeszkadzają im substancje smoliste zawarte w dymie papierosów? Dlaczego ChUjnia nie zakazuje sprzedaży papierosów? Ile one zawierają substancji smolistych? Tysiąc razy wiecej niż taka wędlinka??? 10.000 razy więcej? Ale Unii korporacyjnej papieros nie przeszkadza, tylko polska wędlina? Hit polskiej branży spożywczej uwielbiany na całym świecie? Polska kiełbasa jest słynna od dziesięcioleci na całym świecie łącznie z USA. Znają i doceniają!
 
A u nas chce ChUjnia korporacyjna zrobić kipisz i zabronić nam wyrabiać i jeść to co lubimy? Wara od naszego jadła! Sprzedawczyki korporacyjne pierxxxxxe!

Słowo na niedzielę

W kazaniu wygłoszonym 31 października 1982 roku Ksiądz Popiełuszko mówił:

“Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie. Życie w prawdzie, dawanie o niej świadectwa na zewnątrz, to przyznawanie się do niej i upominanie się o nią w każdej sytuacji. Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. Czy nie na tym polega w zasadzie nasza niewola, że poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw niemu na co dzień. Nie prostujemy go, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy. Żyjemy wtedy zakłamani. Odważne świadczenie prawdy jest drogą prowadzącą bezpośrednio do wolności. Człowiek, który daje świadectwo prawdzie, jest człowiekiem wolnym nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, nawet w obozie czy więzieniu. Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy (...) stalibyśmy się narodem wolnym duchowo już teraz. (...)

Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i narodu - mówił Ksiądz Popiełuszko - jest przezwyciężenie lęku. Lęk rodzi się przecież z zagrożenia. Lękamy się, że grozi nam cierpienie, utrata jakiegoś dobra, utrata wolności, zdrowia czy stanowiska. I wtedy działamy wbrew sumieniu, które jest przecież miernikiem prawdy. Przezwyciężamy lęk, gdy godzimy się na cierpienie lub utratę czegoś w imię wyższych wartości. Jeżeli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. Chrystus wielokrotnie przypominał swoim uczniom: Nie bójcie się. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą (Łk 12,4)".

Polska umiera

Przykro mi, że mój Kraj, moja Ojczyzna – na moich oczach marnieje - jest rozkradana, zadłużana, niszczona. Polski Naród okradziony z wielopokoleniowego majątku zostanie niebawem wyślizgany nawet ze swojej ziemi, ze swego domu rodzinnego.

Patrioci, nie pozwólcie na to! My, Naród polski musimy mieć swoją ziemię, swoje terytorium, swój kraj. Nie możemy stać się narodem tułaczym – pogardzanym i przeganianym z kraju do kraju, jak Żydzi byli przez wieki pogardzani i przeganiani... :(

sobota, 4 stycznia 2014

Wyprzedawanie za grosze majątku narodowego w obce ręce


Wyprzedawanie za grosze w obce ręce majątku narodowego wypracowanego przez pokolenia Polaków - to osłabianie potencjału gospodarczego Polski, to miliony bezrobotnych, to upadek gospodarczy kraju. To cofanie się wstecz.
Dane znalezione w sieci:
JAKA I CZYJA JEST POLSKA
Oto ile zakładów sprzedano za poszczególnych rządów:

1.Rząd Mazowieckiego UW od 12.09.1989r. rządził 16 m-cy, Przygotował ustawę o tzw. restrukturyzacji i prywatyzacji, która do dziś zabija naród i gospodarkę.

2. Rząd Bieleckiego KLD od 04.01.1991 do 6.12.1991 rządził 11 m-cy i 11 dni. Sprzedał obcym 1208 zakładów.

3. Rząd Olszewskiego ROP od 6.XII.1991-5.06.1992 rządził 6 miesięcy 18 dni Zatrzymał prywatyzację ale oddal Włochom nowoczesny zakład Fiata w Bielsku. Został odwołany.

4. Rząd Suchockiej UD od 11.07.1993-25X1993r rządził 15 m-cy i 14 dni. Sprzedał obcym 21 strategicznych zakładów.

5. Rząd Pawlaka PSL od 26X.1993r rządził 16 m-cy i 12 dni. Sprzedał obcym 2269 strategicznych zakładów. Od 6 VI -10 07 1992 nie powołał rządu

6. Rząd Oleksego SLD od 7.03.1995 do 7 02 1996r. rządził 14 miesięcy. Sprzedał 598 strategicznych zakładów.

7. Rząd Cimoszewicza SLD 7II.1996 ? 31X1997r rządził 20 m-cy, 18 dni. Sprzedał 992 strategicznych zakładów.

8. Rząd Buzka AWS od 31.X.1997 ? 19 X 2001r rządził 47 m-cy 19 dni. Sprzedał 1311 strategicznych zakładów.

9. Rząd Milera SLD od 19X.2001 do 2 05 2004r. rządził 30 m-cy 15 dni. Sprzedał 548 strategicznych zakładów.

10. Rząd Belki SLD od 2 V 2004r do 31 X 2005r rządził 17 m-cy 29 dni. Sprzedał obcym 477 strategicznych zakładów.

11. Rząd Marcinkiewicza PIS 31X05r do14.08.2006r rządził 8 m-cy 15 dni. Sprzedał 271 strategicznych zakładów

12. Rząd Kaczyńskiego PIS od 14 07 2006r do 16.06.2007r rządził 15 m-cy i 24 dni. Sprzedał zaledwie 18 strategicznych zakładów.

13. Rząd Tuska PO ? PSL rządzi od 7.XI.2007r i rządzi nadal. Sprzedał 724 strategicznych zakładów. Maja zamiar sprzedać nawet państwowe lasy. Do tego dochodza nasze wspaniale dobra KURORTY.

Sprzedają polskie dobre firmy które mogą produkować i przynosić zyski i kupują za granicą na koszt podatnika stary złom za miliardy dolarów. Zadłużają nas w tempie kosmicznym!

Prymas kard. Stefan Wyszyński ostrzegał o groźbie zawiązywania układów międzynarodowych, które zwodziły by Polskę i prowadziły do katastrofy. Ostrzegał, jeżeli rządy zaczną wydziedziczać Naród z własności państwowej i prywatnej, tj. fabryk i ziemi, przekazując je obcym, oznacza to, że Polska ma rządy zdrady narodowej i należy je bezwarunkowo zmienić, zanim Polskę przejmą obcy.

Błogosławiony Jan Paweł II powiedział w 2001 r.: "Stając się członkiem wspólnoty Europejskiej, Rzeczpospolita Polska nie może tracić niczego ze swych dóbr materialnych i duchowych, których za cenę krwi broniły pokolenia naszych przodków."

Pensja minimalna 1000zł. Podatek od niej: 1000zł.


Czyli o tym, jak system okrada obywatela z połowy jego pensji:
Z nowym rokiem zmianie ulega wysokość płacy minimalnej. Od 1 stycznia 2014 roku będzie ona wynosiła 1680 zł miesięcznie. Ile ona faktycznie wynosi?
Pracownik powie, że wynosi ona zaledwie 1237,20 zł, pracodawca, że 2028,43 zł, a faktycznie jest ona jeszcze niższa. Skąd biorą się te rozbieżności? W poniższej tabelce znajduje się odpowiedź na to pytanie.
Tyle pracodawca przeznacza na płacę minimalną
2028.43 zł
Składka na Fundusz Pracy
41.16 zł
Składka na FGŚP
1.68 zł
Ubezpieczenie rentowe
109.20 zł
Ubezpieczenie emerytalne
163.97 zł
Ubezpieczenie wypadkowe
32.42 zł
Wynagrodzenie brutto, które oficjalnie otrzymuje pracownik
1680,00 zł
Zaliczka na PIT
82.00 zł
Ubezpieczenie zdrowotne
130.47 zł
Ubezpieczenie chorobowe
41.16 zł
Ubezpieczenie rentowe
25.20 zł
Ubezpieczenie emerytalne
163.97 zł
Wynagrodzenie, które otrzymuje pracownik
1237,20 zł
VAT
231,35 zł
Faktyczne wynagrodzenie po opodatkowaniu 1005,85 zł

Pracodawca przeznacza na wynagrodzenie swojego etatowego pracownika zarabiającego krajowe minimum 2028,43 zł. Jednak po odjęciu podatków, które wynoszą w sumie 1022,58 zł, okazuje się, że pracownik zarabia tak naprawdę zaledwie 1005,85 zł. Tym samym praca w Polsce opodatkowana jest na absurdalnie wysokim poziomie 102%.

W naszym zestawieniu nie zostały jednak ujęte wszystkie podatki. Polak zarabiający minimum, czyli 1005,85 zł, jeśli kupuje alkohol lub papierosy musi jeszcze zapłacić akcyzę, która z dniem 1 stycznia 2014 r. wzrosła o 15%. Kolejną daniną publiczną jest podatek śmieciowy, którego wysokość uzależniona jest od miejsca zamieszkania, ale średnio wynosi on 15-20 zł.
Ponadto w produkty importowane spoza Unii Europejskiej obłożone są cłem, którego wysokość zależy od rodzaju produktu.

Ponadto Polak kupujący jakikolwiek produkt spożywczy czy inny płaci za niego dodatkowo VAT który w Polsce ustalił rząd na poziomie 23 procent.
Czyli płacąc za coś, co kosztuje 1230zł - 1000zł płacimy za produkt plus dodatkowo płacimy dla tuskorządu 230 zł podatku VAT.

Sumując te wszystkie podatki VAT ze wszystkich produktów i towarów które kupiliśmy w ciągu roku - wyjdzie nam kwota podatku, jaki płacimy rocznie poza podatkiem od swoich pensji. Łącznie to będzie kwota rzędu wielu tysięcy złotych. Czyli rocznie każdy Polak płaci od kilkunastu tysięcy do kilkudziesięciu tysięcy podatków/haraczy - zależnie od swoich wydatków.

Ten Polak, co zarabia  minimalną pensję krajową, płaci rocznie 12.000 złotych podatku dochodowego, plus kolejne kilka do kilkudziesięciu tysięcy podatku od towarów i usług czyli VAT i akcyzę.

Mimo takich ogromnych ogromnych podatków jakość oferowanych za nie usług i udogodnień publicznych jest marna. Służba zdrowia oferuje usługi na dziadowskim poziomie. Emerytury i renty na dziadowskim poziomie. Infrastruktura miast i dróg - dno i wodorosty. Drogi dziurawe, krzywe, niebezpieczne - obstawione policją nastawioną na zgarnianie dodatkowego podatku drogowego pod nazwą: "mandat".

Drogi dziurawe, byle jak budowane za koszmarnie zawyżone kwoty.
Kolej się zwija. Oświata się zwija. Wszystko jest redukowane do minimum, a haracze podatkowe ciągle podnoszone i ustanawiane kolejne.

System kupuje za granicą koszmarnie drogi złom, który finansuje z naszych wydartych nam z gardła haraczy.

Wszystko się kręci wokół zaspokojenia chciwości wąskiej grupy beneficjentów zagranicznych. Zarabiają obcy - obce grupy finansowe - udziałowcy cudzych koncernów farmaceutycznych, zbrojeniowych, taborowych i wszelkich innych.

Kraj ubożeje. Poziom biedy sięga dna. A im mało. Chcą od nas więcej. I więcej. I WIĘCEJ! Nie gódźcie się na to. Przestańcie płacić podatki!

Olejcie system. System was wyzyskuje. Nie dba o was. Ani o wasze zdrowie, ani o wasze bezpieczeństwo, ani o wasze emerytury. Robią z was dziadów. Zachowajcie swoje pensje dla siebie. W całości.

Osoby posiadające własne mieszkanie lub dom są zmuszone jeszcze płacić podatki lokalne tj. podatek od nieruchomości.

Średnia pensja w Polsce wynosi 3896 zł brutto, czyli 2781.29 zł netto i 2261,21 zł faktycznie. Pracodawca natomiast przeznacza na nią aż 4704.03 zł.
Bliższa rzeczywistości mediana wynagrodzeń w Polsce w 2012 roku wyniosła 3115 zł brutto. Po opodatkowaniu jest to zaledwie 1818,72 zł, a przed opodatkowaniem aż 3761,05 zł.

""Dość kolonializmu!" – wołał na Węgrzech Wiktor Orban. Czas, by i u nas władza zaczęła tak samo działać. Wyliczenia, jakie pokazywał ostatnio amerykański Bloomberg nie pozostawiają złudzeń – po 20 latach kapitalizmu, polski pracownik zarabia jak w trzecim świecie. W tym zestawieniu tylko ciężko pracujący Filipińczyk zarabia dziennie mniej niż Polak."
http://pieniadze.fakt.pl/zarobki-polakow-sa-zatrwazajaco-niskie,artykuly,418818,1.html

Okradanie obywateli przez system


Szykuje się kolejny przekręt. Pieniądze zmarłych obywateli będzie kraść system, a dokładniej rząd. Spadkobiercy, jeśli się odpowiednio szybko nie znajdą – będą wyślizgani ze swoich spadków, a ich pieniądze przejmie rząd i roztrwoni na dowolny cel.
“Pieniądze po zmarłych klientach banków będzie przejmować resort finansów
Pieniądze po zmarłych klientach banków ma przejmować (kraść) Ministerstwo Finansów. Dla banków obowiązkiem będzie przekazanie o tym informacji. Jak poinformowała Informacyjna Agencja Radiowa nawet do dziesięciu miliardów złotych może znajdować się na kontach osób zmarłych.
Pieniędzmi tymi obracają banki
, SKOK-i i instytucje ubezpieczeniowe, które często nie szukają spadkobierców.
To dość trudny problem, który chcą rozwiązać senatorowie Platformy Obywatelskiej.
(hm, chcą się podzielić kasą zmarłych?? :D – jeszcze im mało diet i pensji poselskich??? Boże....).
Senator Mieczysław Augustyn powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że instytucje te przez wiele lat utrudniały dotarcie do tych pieniędzy. Gdy ktoś miał długi - aktywnie szukały spadkobierców. Gdy zmarły zostawił oszczędności - nie podejmowały żadnych działań. Po kilku latach przenosiły zgromadzone środki na uśpione i nieoprocentowane konta, z których korzystały, udzielając kredytów. Czyli de facto okradały te konta pozbawiając je zysków z tytułu lokat.
W prace nad projektem odpowiednich zmian w prawie włączyło się Ministerstwo Finansów. Senatorowie chcą by bank sprawdzał dane nieaktywnych kont w bazie Pesel. W sytuacji gdyby ich właściciele nie żyli, banki miałyby obowiązek przekazania tej wiedzy resortowi finansów, które zajęłoby się odszukaniem spadkobierców.
(Już sobie wyobrażam, jak będą oni “szukali” tych spadkobierców.) A gdyby ich nie udało się odnaleźć zdeponowane pieniądze byłyby przekazywane na ważny społecznie cel...”
czyli jaki? Przelot Tuska z Warszawy do Gdańska wynajętym za 100.000zł samolotem prywatnym??
Śmiechu warte. Kolejna afera grabieży majątku obywateli.
Podsumowanie: okradają nas za życia i okradają nas po śmierci.
Banda zorganizowanych złodziei.

Projekt Ogrody Przyjaźni - zakładanie

1. Skrzykujecie się w Internecie w 10 osób.
2. Znajdujecie odpowiednią najlepiej żyzną (II, III, IV klasa ziemi) i z dostępem do wody ziemię.
3. Dokonujecie zakupu.
4. Najmujecie rolnika aby wam nawiózł ten hektar obornikiem końskim, a ino bogato.
5. Niech ten obornik głęboko przeora na pół metra na jesieni.
6. Na wiosnę niech ten hektar wyrówna wam pod siew.
7. Na wiosnę gdy tylko ziemia odmarznie i lekko się ogrzeje – przyjedźcie i podzielcie taśmami elektrycznymi swoje paski i zacznijcie siać wczesne warzywa.
Nie opłaca się wam grodzić na stałe swoich działek, ważne, by zewnętrzna granica ogrodu była szczelna – zbudujcie razem solidne, gęste ogrodzenie. Ogródźcie ten hektar. W środku zostawcie sobie działki nie ogrodzone na stałe, bo tak wam będzie wygodniej – co roku na jesieni nająć traktor, aby całość wam hurtem nawiózł obornikiem i zaorał,  a na wiosnę wyrównał. Co roku nie musicie dawać obornik, wystarczy raz na 3 lata.

8. Grodzenie. Taśmy elektryczne – mają po 100 metrów długości, więc łatwo wymierzycie swoje działeczki wewnętrzne bez najmowania geodety. Dodatkowo możecie podłączyć w nich prąd, aby dzikie zwierzęta zniechęcić od plądrowania waszych ogródków.

9. Jeśli wasz kawałek ziemi nie ma dostępu do wody – zrzucacie się na wiercenie studni, lub zbieracie deszczówkę do kast i beczek rozmaitych.

10. Chatki. Umawiacie się z rolnikiem co posiał pszenicę, aby wam zebrał słomę w ciasne, mocno zbite kostki. W tartaku kupujecie drewno konstrukcyjne. Stawiacie konstrukcje do 30m2 powierzchni – takie nie wymagają zezwolenia i opłat. Wypełniacie ścianki kostkami słomy, które następnie tynkujecie gliną. Zadaszenie można zrobić także ze słomy, ale całych roślin słomy, lub z trzciny. Taka chatka mała i naturalna jest zdrowa, ciepła, łatwa do ogrzania. Wystarczy jedna metalowa koza aby jednocześnie ogrzać chatkę w środku i ugotować sobie obiad na palnikach tej kozy :) Zatem macie ziemię i schronienie. Uprawiacie warzywa swoje, które zużywacie na bieżąco i z których szykujecie przetwory na zimę.

11. Piwnica. Warto pod tą chatką zaplanować spiżarnię czyli piwnicę na wasze zbiory i przetwory. Może być wykopana wprost w ziemi i obłożona kamieniami polnymi.

12.  Poddasze. Warto nad tą chatką zaplanować poddasze jako suszarnię do waszych ziół i warzyw, a także można ją wykorzystywać jako sypialnię latem.

13. Na parterze warto pomyśleć o budowie pieca rakietowego i pieca typu baba, który jednocześnie grzeje loże sypialne. W zimie to szczególnie cenne, jeśli przyjdzie wam tam nocować zimą. Takie łóżko jest ciepłe i zapewnia komfort spania nawet w najbardziej mroźne dnie.

14. Oświetlenie. Prąd nie jest wam potrzebny. Wystarczą świece i nafta do lamp naftowych. Zaoszczędzicie na prądzie sporo pieniędzy. 

15. Alternatywne źródła energii: możecie kupić tanią kuchenkę gazową dwupalnikową i do niej butlę gazową. Taka butla starcza na miesiąc do trzech miesięcy gotowania zależy jak dużo gotujecie. Da wam komfort szybkiego usmażenia jajecznicy i zagrzania wody do picia zanim w piecu napalicie :)

16. Prawdziwie alternatywne źródła energii: solary, małe wiatraki przydomowe, turbina wodna.

17. Przez pierwsze trzy lata gdy ziemia będzie orana wynajętym traktorem (chyba że się zrzucicie na swój traktorek) chatki nie są priorytetem, lecz sama ziemia – jej dobre przygotowanie pod uprawę, które zajmie wam około 3 lat. Oczywiście, od razu po zaoraniu i wyrównaniu ziemi możecie ją obsiewać, ale będzie bardzo zachwaszczona i gryzonie również będą niszczyć wam uprawy.

18. W czasie tych 3 pierwszych lat jeśli zbudowanie ekonomicznej chatki będzie dla was problemem – możecie nocować po prostu w namiotach lub zbudowanych szałasach, ewentualnie w pożyczonych przyczepach campingowych.

19. Gdy postawicie swoje chatki oranie tego hektara hurtem stanie się problematyczne. Traktor nie będzie miał dostatecznie dużo pola do manewru, ale po 3 latach regularnego odchwaszczania ziemi i zwalczania kretów oraz gryzoni poprzez głęboką orkę – ziemia będzie już na tyle dobrze uprawiona, że dacie radę obrobić te swoje ogródki samodzielnie, bez użytku traktora. 

20. Można pomyśleć o małym kultywatorze. Koszt 3.500zł. Na takie małe kawałki wystarczy w zupełności. Możecie kupić sobie taki jeden na spółkę i wspólnie z niego korzystać. 

21. Takie małe poletka ziemi już mocno przerobione przez traktor przez pierwsze 3 lata można kopać także nożnie – czyli szpadlem. 

22. Nasiona są tanie. Możecie także zbierać własne nasiona i je rozmnażać co roku.

23. Nadmiar warzyw możecie sprzedawać w mieście swoim znajomym i dzięki temu mieć parę złotych na swoje inne potrzeby – inne niż wyżywienie i schronienie.

24. Być może będziecie musieli płacić wysoki haracz dla tuskorządu za to, że uprawiacie te poletka – tego nie wiem. Sprawdźcie.

25. Możliwe, że jak nie dla tuskorządu to będziecie musieli płacić haracz dla KRUSU.

26. Obalcie system to nic nie będziecie musieli nikomu płacić – żadnej pazernej instytucji :) Macie konstytucyjne prawo do pożywienia i swego bezpiecznego schronienia. Ktokolwiek twierdzi, że jest inaczej – kłamie. Jako właściciele ziemi za którą zapłaciliście – nie musicie płacić żadnych czynszów i podatków, bo to wasza WŁASNOŚĆ. Ktokolwiek twierdzi, że jest inaczej – kłamie. Płaci się tylko za dzierżawę. W momencie, gdy kupiłeś ziemię – stałeś się jej właścicielem i nikt nie ma prawa narzucać wam z tego tytułu jakichkolwiek haraczy.

Projekt Ogrody Przyjaźni


Osoba bezrobotna pobiera zasiłki które zsumowane rocznie dają kwotę większą niż większość rolników otrzymuje roczne dotacje unijne.
Większość osób bezrobotnych miesięcznie wydaje około 300-400zł na papierosy.
Rezygnując z tego nałogu są w stanie rocznie zaoszczędzić 4800zł.
Za taką kwotę można spokojnie kupić kawałek ziemi rolnej na spółkę z kilkoma innymi osobami – najlepiej przyjaciółmi lub osobami nam życzliwymi, tak, aby można było stworzyć przyjazną, zgraną społeczność, taką letnią ekowioskę, która będzie razem organizować wspólne wypady na swoje ogrody i która wyznaczy wśród swoich ekowioskowiczów osoby odpowiedzialne za pilnowanie ogrodów przed zakusami szabrowników. Przy 10 osobach – można się zorganizować podczas stawiania letniskowych chatek na tych ogródkach, aby latem ogrodnicy mieli gdzie się schować podczas złej pogody i w ogóle gdzie nocować. Bezrobotny ma to do siebie, że ma mnóstwo czasu i się nigdzie nie śpieszy. Może wynająć swoje mieszkanie na całe lato, albo zrezygnować z wynajmu pokoju w mieście i na lato przenieść się na swój ogród. Dzięki temu zaoszczędzi na kosztach wynajmu/czynszu, a jednocześnie lepiej zadba i dopilnuje swój ogród i przy okazji ogrody swoich przyjaciół.
1 hektar to 100 arów wiec przypadnie 10 arów czyli 1000 m kwadratowych na osobę zakładając 10 osób na hektar. Te osoby mogą reprezentować całe rodziny i całymi rodzinami uprawiać swój ogródek. Zwłaszcza w pierwszych latach to będzie potrzebne, aby dobrze przerobić ziemię i przygotować ją pod siew warzyw.
10 arów to około 2000zł – 2500zł. Każdego bezrobotnego na taki wydatek stać choćby z zasiłku, a jeśli nie, to może tymczasowo zatrudnić się na czarno i zarobić tę kwotę, lub poprosić rodzinę o pożyczkę. Spłaci warzywami.
Zachęcam do samodzielnego się organizowania w takiej, lub innej formie.
Przy wyżej wymienionej oszczędności z tytułu zrezygnowania z papierosów – można kupić spokojnie 20 arów ziemi, a to 2000 metrów. Mnóstwo miejsca do kopania i siania. Znajdzie się też miejsce na chatkę ze słomy i gliny – gdzie będzie można przenocować.
Dochodzi jeszcze jeden czynnik – osoby bezrobotne, często czują się wyobcowane ze społeczeństwa. Zrzeszając się w takie małe wspólnoty znajdą w swoich towarzyszach niedoli oparcie i wsparcie duchowe, a na samej ziemi – wsparcie podczas budowy chatek czy pilnowania wyhodowanych warzyw.
Wzorem społeczności Mormonów wskazane jest, aby chatki stawiać razem. Będzie szybciej, sprawniej, ciekawiej i weselej :) Okna do chatek można załatwić z miejsc gdzie są remontowane duże budynki i wymieniane okna hurtowo. Takie okna przydadzą się także do budowy miniszklarenek oraz inspektów przyśpieszających wzrost uprawianych warzyw.
Jest jeszcze amerykański fundusz dla polskich bezrobotnych “Złoty cielec” który dostał z USA dla polskich bezrobotnych 100 milionów dolarów, ale jak głosi plotka – fundusz został rozkradziony i żaden bezrobotny nie dostał ani centa, ale możecie zapukać do drzwi Złotego Cielca i zapytać o to sami. Może gdzieś, na dnie szuflady zostało kilka dolarów :D

Tutaj znalazłam za na prawdę śmieszne pieniądze spory kawałek gruntu:
Na takim areale już można założyć spory ogród i cieszyć się z własnych świeżych warzyw i owoców.

OT Lublin, woj. lubelskie, pow. biłgorajski, gm. Księżpol, obr. Borki
Cena:2 500.00 złPowierzchnia (w ha):0.21Data przetargu:brak
Województwo:LubelskieTyp działki:rolnaRodzaj przetargu:
Powiat:Powiat biłgorajskiMożliwe przeznaczenie:brakNr oferty:Borki 988
Miejscowość:BorkiForma zagospodarowania:sprzedażOddział terenowy:OT Lublin
Gmina:Księżpol
Media:brak
Odległości:brak
Informacje dodatkowe:wykaz
Opis:Działki nr 988

czwartek, 2 stycznia 2014

Ekowioski jako alternatywa dla bezrobotnych

Pojedynczego, spłukanego bezrobotnego nie stać na zakup większego kawałka ziemi.

Ale dziesięciu lub dwudziestu – jakoś te wymagane 20.000zł na hektar ziemi rolnej uzbiera i da radę kupić ten hektarek, by taka raczkująca ekowioska mogła nauczyć się sobie wytwarzać na swoim kawałku ziemi swoje warzywa i owoce na swoje potrzeby. Przy dziesięciu osobach to wypada 10 arów ziemi na głowę. 10 arów to 1000m2. To sporo do skopania i obsiania. Taki kawałek da warzywa w sezonie wegetacyjnym, a i starczy na przetwory i zapasy na zimę. Może nie na całą, ale mocno podreperujecie swój budżet takimi aktywami.

Mała działeczka, a cieszy. Koszt zakupu też nieduży. Ledwo 2.000 zł na osobę przy 10 ekowioskowiczach. Można się zgrać i razem jeździć busem na działki by je uprawiać sobie.

Dla tych, co dysponują większym groszem – mogą się zrzucić na zakup np. 10 hektarów ziemi rolnej. Przy dwudziestu ekowioskowiczach – wyjdzie to 10.000zł kosz zakupu gleby ornej na głowę. To niedrogo za pół hektara własnej ziemi rolnej czyli 5000 m2. Wyjdzie z ciasnym mieszkań swoich bloków na otwartą przestrzeń i twórzcie swoje ogrody :)

Być właścicielem ziemskich 5000 metrów kwadratowych to brzmi dumnie :) Jest wystarczająco miejsca na dom, szopkę i ogród oraz sad :) Ogród i sad da wam jeść, dom schronienie. Dodatkowo możecie zajmować się rzemiosłem aby mieć gotówkę.

Z pół hektara można spróbować już wyżyć – a na pewno mocno podreperować skromny dochód rodzinny.

To w kwestii zakładania ogrodów rodzinnych na potrzeby swojej rodziny.
Można też skusić się na założenie całorocznej samowystarczalnej, przynoszącej dochód ekowioski. Może to być ekowioska warzywna, hodowlana albo rzemieślinicza. Domki mogą być rozrzucone na koloniach, jeśli to warzywna lub hodowlana wioska, lub zebrane w ulice, jeśli to rzemieślnicza wioska, np. wioska stolarzy lub garncarzy. Wtedy działają razem jako spółdzielnia i wyprodukowane wyroby sprzedają hurtem odbiorcom.

Trzeba brać przykład z Pierwszych Pielgrzymów - Purytan, którzy przybyli do Ameryki ze składem wyszkolonych rzemieślników, narzędziami pracy, nasionami, mocną motywacją i wiarą oraz chęcią wspólnego działania ku dobru ogólnemu. Oni przetrwali. Oni znaleźli odpowiednie miejsce dobre do życia i uprawy roli, oni wspólnie wykarczowali las, zaorali pola, zasiali nasiona, zebrali plony. Oni też potrafili się dogadać z miejscowymi Indianami, którzy im bardzo pomogli zaaklimatyzować się na nowym miejscu.

Trzeba też spojrzeć łaskawym okiem na naszych średniowiecznych przodków. Nie byli oni głupsi od nas. Byli bardziej zaradni niż współcześni ludzie. Nie siedzieli w domach na zasiłkach i bezproduktywnie wpatrywali się w TVN, a zaiwaniali. Tworzyli wioski rzemieślnicze, które kształciły specjalistyczne kadry zawodowe i zajmowały się wytwarzaniem profesjonalnych wyrobów na rynki lokalne takie jak: beczki, koła, garnki itp. Były to wioski rzemieślnicze często nazywane od nazwy wykonywanego zawodu. Były to więc wioski o nazwach takich jak: Garncarze, Kołodzieje, Bednarze, Bartnicy, Szkutnicy, Cieśle, Snycerze, itp.

Zamiast kwękać, stękać czy zasilać szeregi europejskich parobków – organizujcie się, kupujcie ziemię, zakładajcie fajne ekowioski dla siebie i swoich rodzin. Przynajmniej będziecie na swojej ziemi, w swoim domu, wśród swoich ludzi. Tego wam z całego serca życzę :)

Indianka