Ciałko umyte i suszone ręcznikami teraz.
W aktualnej stancji już spakowane przedostatnie torby.
Bez ciśnienia i pośpiechu zachodzi ta przeprowadzka. Jeszcze mam 4 dni na zabranie ostatnich rzeczy.
Trochę mam niestrawność i uczucie rozbicia, ale już się znacznie lepiej czuję niż kilka dni temu.
Wyschnę i zabiorę stąd kolejną partię domowych i biurowych skarbów.
Do nowej stancji muszę mieć mleczko do szorowania, bo tam stary, żółtawy brud wżarty w meble. Zwykłe szorowanie ścierką nie wystarczy.
Póki nie wyszoruję tych mebli to ja tam nic swojego stawiać nie będę, bo się zwyczajnie brzydzę. 😒
Masz rację jak sprzątać komnaty to trzeba sprzątać wszystko po królewsku.Królewna Izabela nie może w zapyziałych warunkach mieszkać.
OdpowiedzUsuńJasne co masz zrobić za kilka dni zrób za kilka dni a nie dziś. Najważniejsze to robić coś bez pośpiechu i bez ciśnienia.
OdpowiedzUsuń