czwartek, 1 października 2020

Ustawa o Ochronie Zwierząt to przyzwolenie rządu i Sejmu na atak na bezbronnych hodowców

Zostałam dwukrotnie okradziona przez zorganizowaną grupę przestępczą. Napadnięto na mnie na moim gospodarstwie 2 i 3 maja 2018 roku i 8 kwietnia 2019 roku. Zrabowano mi moje piękne, rasowe, zadbane sportowe konie, owce hodowane na wełnę, kozy hodowane na mleko oraz psy trzymane do ochrony owiec, kóz i drobiu, w tym moją ukochaną suczkę Amarii - mojego wiernego obrońcę. Wywiezione zwierzęta padły łupem wójta Kowal Oleckich Krzysztofa Locmana oraz fundacji Molosy Adopcje. Wójt zagłodził mi 20 owiec i kóz. Na internecie fundacja urządziła na mnie wielką nagonkę podczas której mnie zlinczowała publicznie oskarżając fałszywie o rzekome znęcanie się. Fundacja posługuje się manipulacjami i oszczerstwami oraz sfabrykowanymi dokumentami powstałymi na bazie oszczerstw Elżbiety Kozłowskiej - prezesi tejże fundacji. Zwierzęta po wywiezieniu przez fundację i wójta były trute, głodzone. Spreparowano fałszywą dokumentację weterynaryjną mającą mnie obciążyć finansowo za ich przetrzymywanie i doprowadzić do przepadku zrabowanych zwierząt oraz do przejęcia mojego gospodarstwa. To jest zorganizowana grupa przestępcza. Tego typu łachudry mają poparcie PiSu. Rzecznik Praw Hodowcy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!