piątek, 9 października 2020

Maski to nie jest profilaktyka tylko zniewolenie

Generalnie koronawirusy istnieją - zostały odnotowane lata temu i nigdy nie były powodem do tego żeby zamykać kraj. Pandemii nie ma. Jest jakaś tam zachorowalność na niskim poziomie która w żaden sposób nie uzasadnia podjętych przez rząd antyspołecznych działań. znamienne jest to że rząd nie wprowadzi realnej profilaktyki wśród społeczeństwa. Najlepszą profilaktyka przeciwko wszelkim przeziębieniom, grypo i koronawirusom jest zbudowanie naturalnej odporności, a maski tej odporności nie budują.

12 komentarzy:

  1. Jakim cudem kawałeczek szmaty może stać się narzędziem zniewolenia? XD
    A chirurdzy po co noszą maski hmm? Może dlatego że ograniczają rozprzestrzenianie bakterii i wirusów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż noszenie zbędnej szmaty na twarzy to jest tresura, a nie ochrona. Ludzie są tresowani jak psy do posłuszeństwa.

      Chirurdzy zakładają maski, kiedy pracują nad otwartym ciałem, nad otwartą raną, żeby nie nasmarkać ani nie nakichac do rany.

      Do sklepu czy kościoła chodzą bez masek. A przynajmniej chodzili przed korona cyrkiem.

      Usuń
  2. Mówisz o naturalnej odporności a sama ciągle narzekasz na zdrowie... Wiec to nie jest takie proste jak widzisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie choruję na choroby zakaźne, bo jestem odporna. Przebywam większość dnia na świeżym powietrzu, na słońcu i jestem w sposób naturalny uodporniona.
      Nie łykam tabletek, które rozwalają wątrobę, tylko zjadam swoje własne, zdrowe warzywa i owoce. Dobrze się czuję, nie choruje.

      Niedoczynność tarczycy to nie choroba zakaźna. Jestem pewna, że i ją potrafiłabym wyleczyć, tylko nie wiem co ją spowodowało i jeszcze nie wiem jakimi ziołami leczyć.

      Usuń
  3. Nie neguję tego, że pojedyncze osoby mogą umrzeć na koronawirusa, tak samo jak pojedyncze osoby umierają na grypę, czy choćby na sraczkę. Ale to nie jest powód, żeby rujnować całą polską gospodarkę. Ludzie prędzej umrą z głodu, a nie na koronawirusa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio od wielu tygodni jestem na diecie warzywnej z przymusu, a nie z wyboru i kurczę czuję, że schudłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam agresywną grupę krwi, która zwalcza wszelkie infekcje bardzo zawzięcie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie badałam się, ale wydaje mi się, że latem przechorowałam koronawirusa, bo miałam zakrzepicę latem, a niedawno mi to zeszło.

    Latem miałam koszmarnie spuchnięte kostki, a to objaw zakrzepicy, która jest powodowana przez koronawirusa.

    Wygląda mi na to, że mam koronawirusa z głowy. Wystarczy tylko zdrowo się odżywiać i spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu, na słoneczku i chodzić boso po ziemi.

    Wyleczyłam się słońcem, ziemią oraz warzywami, owocami i ziołami. Natura o mnie zadbała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opuchnięte kostki latem to przede wszystkim niewydolność krążenia, nerek kub brak ruchu, zastoje.

      Usuń
  7. Noszenie maseczek to idiotyzm. One przed niczym nie chronią, a utrudniają oddychanie i sprawiają to, że osoby mogą dostać udaru mózgu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj sobota,a na sobotę najlepszy okład z kota. Leżą na mnie koty, leżą na mnie kocie pokoty.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!