RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
piątek, 9 października 2020
4 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Stajnia ci się zawaliła? Kiedy?
OdpowiedzUsuńDrewutnia się zawaliła, nie stajnia.
OdpowiedzUsuńStajnia stoi jak stała, a zawalił się dach drewutni. Teraz mam budynek niższy o jedno piętro 😁 Co ciekawe, mury stoją stabilnie i nie zanosi się na to by się miały przewrócić. Ciężar jaki stanowił dach znikł i teraz już nic na łeb nie może spaść i dach nie napięra na mury. Parter drewutni można przystosować na wiatę dla zwierząt. Obecnie mam tu skład drewna.
Latem 2020 zawalił się dach drewutni. Pod koniec lata.
OdpowiedzUsuńZabezpiecz strop, bo tą część też może pierdyknąć jak nie chroni dach.
OdpowiedzUsuń