RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 18 lipca 2015
Slow Food Indianki
4 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Zrobiłabym jeszcze jedną rzecz. Spakowałabym gościa. Wystawiła manele za bramę. I koniec. Gdyby wlazł wezwałabym policję. Zero litości on jej nie ma dla ciebie
OdpowiedzUsuńdzisiaj sie troche zmobilizowal do roboty
Usuńwydoil kozy, poglebil wodopoj
wycial galezie, obral ziemniaki
naostrzyl lancuch
zrobil poludniowa i wieczorna zmiane koni
nie pyskowal dzis ;)
zrobiła chleb i kupiła chleb
OdpowiedzUsuńzrobiła jogurt i kupiła jgurt
ech.... plączesz się w zeznaniach ;)
ty od plątania... ;)
OdpowiedzUsuńkupilam chleb i jogurt za zarobione pieniazki.
kupilam tez drozdze do pieczenia chleba.
Chleb kupny Kamyk szybko zjadl.
Upieklam nowe dwa bochenki na drozdzach.
Na bazie jogurtu kupnego zrobilam jogurt kozi w ilosci 10 x wiekszej.
juz rozumiesz teraz? ;)