RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
środa, 15 lipca 2015
Burzliwy poranek
13 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Dlaczego zawsze tego Kamyka biją, to już nie pierwszy raz. Czyżby Twój rejon był taki gangsterski? A może z nim jest coś nie tak. Myślałam, że walczyłaś o człowieka odpowiedzialnego tylko zagubionego, tymczasem masz kolejny problem na głowie.
OdpowiedzUsuńWedług mojej wiedzy Krycha świetliczana we współudziale sklepikarek od ponad roku czasu szczuje na mnie miejscowych. Kamyk jako mój obrońca i świadek szykan ze strony Krychy jest tutaj niemile widziany. Miejscowe lumpy mszczą się na nim za to, źe korzystam ze świetlicy w której rządzi niezadowolona z tego faktu Krycha.
OdpowiedzUsuńLudzie są okrutni. Kole ich w oczy, ze żyjesz po swojemu.
UsuńTo nie ludzie, tylko margines społeczny. Zbieranina złodziei i cwaniaków.
UsuńOsobom porządnym moje istnienie nie przeszkadza, wręcz mi kibicują przychylnie :-)
krycha ojcem chrzestnym. Sklepikarki jako najwyższe w mafijnej hierarchii. Mają pod kapciem wszystkich gangsterów z województwa i nasyłają ich na kamyka. Chore, chore.
OdpowiedzUsuńNie doceniasz siły rażenia zjadliwej plotki wśród półgłówków i niedorozwojów.
UsuńOsoba światła lub po prostu inteligentna nie da sobie wmówić tych bzdetów które produkuje ta miejscowa klika. Niestety takich osób inteligentnych na wiosce niewiele uświadczysz. Wystarczy, że Krycha pierdnie, że rzekomo poszukuje mnie policja bo policjant dostarczył mi w kafejce list z Sądu w Gizycku - a za kilka dni plotka w siódmej wsi głosi, że rzekomo zamordowałam turystę w oborze :-) :-) :-)
Przestań wojować z ludźmi. Jesteś sama a ich wiely. Znajdź sposob na zorganizowanie sobie netu, kompa i drukarki w domu. Na olx są za darmo. Zwróć się do jakiejs fundacji o pomocw ttej sprawie.
OdpowiedzUsuńLU - ja wojuję z łachudrami, a nie z ludźmi.
UsuńZ ludźmi idzie się dogadać. Z łachudrami absolutnie nie.
Zrób przysługę łachudrze, a ukradnie ci rower i jeszcze napuści bandytów by cię skatowali... :(((
A na pewno go napadli?Przypadkiem sobie sam nie "zorganizował" tego napadu, by się znów do Ciebie wtrynić? Sorry, ale ja nie kupuję jego bajek...
OdpowiedzUsuńMiałby sobie sam łamać kości z miłości? :)))
OdpowiedzUsuńJuz wczesniej mu tutaj zajezdzano drogę i bito lub próbowano.
Raz widział gdy przechodził przez wieś, że sklepikarka od Jasińskich złapała za telefon gdy go zobaczyła i coś gorączkowo nawijała komuś, a krótko potem samochód z facetami zajechal mu drogę, ale gadał ze mną przez komórkę, więc sobie odpuścili wtedy.
Ja mu tłumaczyłam aby nie chodził na wieś jak nie musi, bo tam go nic dobrego nie spotka, ale on towarzyski jest i potrzebuje kontaktu z ludźmi.
OdpowiedzUsuńNo i znowu poniósł uszczerbek na zdrowiu i w dodatku ukradli mu mój rower.
W końcu zrozumiał ze nie warto pchac się w ten półświatek. Noga go boli jak cholera i nie śpi po nocach z bólu. Towarzystwo trzeba umieć sobie dobierać.
Nie z miłości, tylko z tego powodu, że nie ma gdzie pójść. Ew. z miłości do siebie, nie Ciebie. Bo jak Ty go pogonisz to gdzie pójdzie? Do kolegów od piwa i wódy?Oni kochali go jak miał rower, jak rower już upłynniony to i miłość osłabła.
OdpowiedzUsuńDziewczyno, ogarnij się i wywal dziada. Miało być sielsko anielsko a cała okolica i ludzie z netu łacha z Ciebie drą.
Nie bardzo rozumiem co to znaczy ten slang: "drzeć łacha" :-) :-) :-)
UsuńNabijają się? :-) Jesli tak - to mało mnie to wzrusza, bo bloga piszę dla siebie a nie pod publiczkę.
A Kamyk faktycznie mnie kocha choć upiornie to okazuje.
Teraz jest ranny, kuleje. Nie wywalę go, chyba że mnie znów doprowadzi do szału.
Poza tym mam trenować konie, tak? Jeśli dam sobie radę z tak krnąbrnym, samowolnym osobnikiem jak Kamyk - to poradzę sobie także z najbardziej znarowionym koniem... :-)